powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LXXXIV)
marzec 2009

Hetera, wieczna tułaczka
Witold Jabłoński ‹Fryne hetera›
Od czasu do czasu na rynku ukazuje się książka niespodziewana, zaskakująca i świeża. Taką powieścią jest właśnie „Fryne hetera” autorstwa Witolda Jabłońskiego. To rzadkiej wody perła, pozycja, której nie wolno przegapić!
Zawartość ekstraktu: 100%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W Aleksandrii A.D. 1923 artystowski tłumek, w którym obraca się także poeta Konstandinos Kawafis, ma nowy obiekt plotek – tajemniczą grecką tancerkę, kobietę o olśniewającej urodzie i żywej inteligencji. Fryne – jak każe się nazywać artystka – zaprasza Kawafisa na spotkanie w niewielkim kabarecie Orfeion, znajdującym się w nie najlepszej dzielnicy Aleksandrii. Poeta, zaintrygowany przyjętym przez kobietę imieniem, korzysta z zaproszenia i tak zaczyna się najdziwniejszy wieczór jego życia. Otóż Fryne to nie pseudonim, lecz prawdziwe imię piękności, będącej tą samą posągową kurtyzaną, która dwa i pół tysiąca lat wcześniej olśniła areopag i uratowała tym samym swe życie. Oczarowana wierszami Kawafisa dawna hetera pragnie opowiedzieć poecie prawdziwą historię swojego życia, a pod koniec wieczoru w otoczeniu duchów i ech starożytnego świata złożyć mu niecodzienną propozycję.
Podczas lektury, a raczej po jej zakończeniu, przychodzą na myśl same dobre skojarzenia: atmosferą zderzenia starożytnego i nowożytnego świata wspomnienia hetery – z perspektywy wiecznego tułacza – przypominają fantazje Jeana d’Ormessona, zaś zetknięcie sfery nadprzyrodzonej i ludzkiej w oszalałym kabarecie ma w sobie coś z Bułhakowowskiego balu u Wolanda.
Opowieść Fryne toczy się niespiesznie, roztaczając przed czytelnikiem przebogatą wizję świata minionego, ale pozostającego gdzieś w tle i w podświadomości każdego przedstawiciela cywilizacji Zachodu. To świat, któremu nieobce jest okrucieństwo, mordy, gwałty i intrygi, lecz także świat pełen miłości, piękna i ludzi o silnych przekonaniach. Świat, który na oczach Fryne odchodzi w przeszłość, żegnany podbojami boskiego Aleksandra i upadkiem ateńskiej demokracji. Dzięki zastosowaniu pierwszoosobowej narracji i mistrzowskiemu opanowaniu języka przez autora powieść skrzy się humorem, ale też pełna jest subtelnej nostalgii i smutku przemijania. Drugi plan jest równie bogaty jak osobowość Fryne czy tło opowieści. Postacie Aleksandra, Apolloniosa, Lizydasa czy Bakchis, a także Praksytelesa, Hiperejdesa czy Arystotelesa – Fryne bowiem obracała się w najlepszych kręgach! – odmalowane są wyraziście i żywo.
Słowem, powieść ta nie ma słabych punktów. Jej bogactwo i kunsztowność zachęca do tego, aby po pierwszej, pośpiesznej lekturze i pierwotnym zaspokojeniu apetytu wrócić i smakować ją ponownie, tym razem powoli i z przyjemnością bardziej wyrafinowaną. To obietnica nocy bezsennej, lecz pełnej rozkoszy, dostarczanej przez prawdziwą profesjonalistkę – heterę Fryne.



Tytuł: Fryne hetera
Wydawca: superNOWA
ISBN: 978-83-7578-010-9
Format: 372s.
Cena: 31,50
Data wydania: 19 września 2008
Ekstrakt: 100%
powrót do indeksunastępna strona

56
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.