powrót do indeksunastępna strona

nr 02 (LXXXIV)
marzec 2009

Zasłużenie niedoceniona powieść
Thomas M. Disch ‹Obóz koncentracji›
Zmarły niedawno Thomas M. Disch jest często zaliczany do grona pisarzy niedocenionych, funkcjonujących w cieniu popularniejszych twórców science fiction. Wychwalany przez recenzentów i kolegów po piórze, nigdy nie znalazł uznania w oczach czytelników. Jedna z jego wcześniejszych powieści „Obóz koncentracji”, po raz pierwszy ukazująca się na polskim rynku, nie przynosi odpowiedzi na pytanie, czy słusznie przypisywano mu etykietkę twórcy genialnego, choć niszowego.
Zawartość ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Przedstawiony w powieści świat to w zasadzie alternatywna wersja lat 70. ubiegłego wieku, w których Stany Zjednoczone wciągnięte są w kosztowną i bezsensowną wojnę (czytelne odniesienie do wojny w Wietnamie). Główny bohater, poeta Luis Sacchetti otrzymuje karę więzienia za unikanie obowiązkowej służby wojskowej. Po niedługim czasie zostaje przeniesiony do tajnej, działającej pod przykryciem placówki wojskowej zwanej obozem Archimedes. Trzymani tam więźniowie poddawani są nowatorskiemu eksperymentowi: wstrzykuje im się środek zwany Pallidynem, zarażający nowym rodzajem syfilisu, którego objawem jest stopniowy wzrost inteligencji u chorych. Narracja prowadzona jest w formie dziennika, spisywanego przez Sacchettiego, któremu przypada, przynajmniej z początku, rola obserwatora i komentatora wydarzeń. Zarażeni Pallidynem więźniowie żyją krótko acz intensywnie; każdy mijający dzień przybliża ich do śmierci, jednocześnie obdarowując nieograniczonymi pokładami geniuszu.
Fabuła „Obozu koncentracji” stanowi dla Discha jedynie pretekst do twórczego ukazania szaleństwa, trawiącego zarówno całe otoczenie, jak i samego narratora opowieści. Sacchetti – niesforny poeta i humanista – w barwnym, ironicznym stylu opisuje rzeczywistość zarażonego więzienia. Disch wkłada w usta swojego bohatera liczne złośliwe komentarze, przeradzające się często w uczone, wypełnione anegdotami dyskusje, prowadzone z zarządcą obozu Archimedes, generałem Haastem. Wraz z upływającym czasem, narracja staje się coraz bardziej chaotyczna, miejscami granicząca z groteską, łącząc w jednym ciągu skojarzeń św. Tomasza z Akwinu, średniowiecznych alchemików czy doktora Fausta. Nie brak również pomysłów bliższych nurtowi science fiction (myślowy przekładnik skonstruowany przez jednego z więźniów), chociaż sposób, w jaki zostają wprowadzonego do akcji nie świadczy o szczególnych aspiracjach Discha – trudno nie odnieść wrażenia, że stanowią one jedynie element służący wzbogaceniu historii o kolejne rozwiązania fantastyczne, umieszczone w niej niejako z „obowiązku wobec konwencji”.
Największym atutem Discha jest bez wątpienia błyskotliwość jego prozy. Pisze inteligentnie i aluzyjnie, wymagając od swoich czytelników pełnej gotowości na rozpoznanie literackich czy filozoficznych myśli i tropów. Niestety, takie podejście nie służy „Obozowi koncentracji”, który sprawia wrażenie przeintelektualizowanej gry literackiej; więcej w nim z eseju, zbioru nierzadko cynicznych refleksji, niż rasowej, wciągającej powieści. Losy pozostałych więźniów stają się czytelnikowi obojętne, podobnie jak i główny bohater, Sacchetti. Disch kreśli co prawda intrygujący obraz zetknięcia się dwóch sił: szaleństwa i geniuszu, powieść jednak kończy się zbyt szybko, poprzestając jedynie na próbie ukazania – zarówno w stylu, jak i w samej fabule powieści – słów św. Augustyna „nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa”. W końcowym rozrachunku przesłanie powieści rozczarowuje; nie pomaga nawet widoczna na każdym kroku erudycja autora. W całym tym wariackim cytowaniu i mruganiu okiem zaginęła sama fabuła – historia Sacchiettiego okazuje się zwyczajnie banalna, niczym nie zaskakuje, na koniec fundując zaś spory niesmak w postaci bezsensownego, wymyślonego jakby na siłę zakończenia.
Opublikowany w 1968 roku „Obóz koncentracji” wpisuje się teoretycznie w popularny w tamtych czasach ruch nowofalowy, realizując – przynajmniej po części – jego podstawowe założenia. Nie jest to jednak wielka powieść, wbrew entuzjastycznym słowom Ursuli K. Le Guin przywołanym na skrzydełku książki. Przesadą byłoby też nazywanie jej niedocenionym dziełem klasycznej fantastyki. „Obóz koncentracji” stanowi raczej dowód kształtującego się dopiero talentu i wizji pisarza, który – pomijając przywołane we wstępie wątpliwości – zasłużył na pamięć czytelników. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów może być napisana parę lat później powieść „Na skrzydłach pieśni”, w której Disch przemówił o wiele bardziej przekonującym głosem.



Tytuł: Obóz koncentracji
Tytuł oryginalny: Camp Concentration
Wydawca: Solaris
ISBN-10: 83-89951-85-1
Format: 192s.
Cena: 23,90
Data wydania: 15 lipca 2008
Ekstrakt: 40%
powrót do indeksunastępna strona

61
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.