powrót do indeksunastępna strona

nr 03 (LXXXV)
kwiecień 2009

Malarstwo Beaty Będkowskiej w Chorzowie
W imieniu Miejskiej Galerii Sztuki „MM” w Chorzowie zapraszamy 6 kwietnia na wernisaż wystawy malarstwa Beaty Będkowskiej. Wystawę będzie można oglądać do 27 kwietnia.
„W stronę morza II kopia”
„W stronę morza II kopia”
Czy malarstwo to część życia? – w ujęciu encyklopedycznym tak. Czy jest życiem? – są tacy, którzy to mogą potwierdzić. Ich nazwiska są powszechnie znane. Zwykle bardziej niż dzieła, na których wyrosły. Picasso, Dali, Van Gogh – ich legenda przysłoniła potrzebę obcowania z codziennym źródłem estetycznych i duchowych przeżyć, jakim jest kontakt z malarstwem. Internet sprawia, że mogąc wywołać sobie „Guernicę” ruchem palca, nie potrzebujemy niczego już, co jest mniej znane, mniej prestiżowe, a szczególnie tańsze.
„Anna”
„Anna”
To przekonanie płynie z braku wrażliwości ducha i otępienia umysłu, pogłębianego przez globalistyczną propagandę. Ta filozofia chytrego parweniusza zubaża nasz umysł o możność wymiany myśli z artystą – bliźnim. Artystą, którego nasze wzdęte ego nie pozwala wystarczająco docenić. Przecież my, nasz palec, nasz klawisz, pozwala wierzyć, że rozmawiamy z Picassem, na cóż więc truć sobie głowę jakimś młodym twórcą niewidywanym w TVP Kultura ani nawet w Polsacie. Po co przejmować zakres wrażliwości drugiego człowieka, skoro potrafimy bez tego zarobić, na co zatem ta sztuka? „Ludziom-kieszeniom” jej istnienie wydać się może podejrzane, a wręcz nieopłacalne. Zapominamy, że sztuka w mediach nie istnieje. Ona żyje wśród nas i tylko jej codzienne tętno, bezpośredni dotyk, pozwalają pojąć jej sens.
„Esta”
„Esta”
Gdy zobaczyłem obrazy Beaty Będkowskiej w Internecie, nie mogłem w pełni odczuć cichego kobiecego szeptu, który z nich dobiega. Delikatnego, skromnego i pełnego intymnego wdzięku. Dopiero oglądane w mieszkaniu malarki odsłaniają swoją prawdziwą tożsamość. Opowiadając o stanach duszy w różnych klimatach, różnych porach dnia, nie używają wielkich słów, patetycznych sformułowań. Prace młodej malarki nie puszą się rozwiązaniami zapewniającymi szum mediów. Bliższy im wydaje się szum cykad. Szok czy skandal – gwarantujące wysoką oglądalność w krótkim czasie są obce ich autorce.
„Małgorzata”
„Małgorzata”
Obrazy Beaty nie są „jak w telewizji”. Są jak w życiu. W cichej rozmowie o rzeczach powszednich przekonują, iż mogą być one niezwykłe, podczas gdy niezwykłości powszednieją… Dopiero dotyk farby i ślad pędzla uświadamia nam rolę malarstwa w zwykłym, codziennym, bytowaniu. Jak może je rozświetlać i jak pomóc w znoszeniu samotności. Samotności w pustce pełnego supermarketu.
Beata Będkowska – absolwentka krakowskiej ASP, studiowała również w Barcelonie, doskonaliła oko we Francji, skąd wróciła… no, zgadnijcie gdzie?… – Do Chorzowa. Szanujmy ją za tę heroiczną decyzję. Nie lekceważmy (jak to zwykle bywa) debiutu młodej artystki, która postanawia nie uciekać ze Śląska.
Piotr Szmitke
• • •
„Rozmowa II kopia”
„Rozmowa II kopia”
Beata Będkowska urodziła się w 1975 roku. Ukończyła studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom otrzymała w 2000 roku w Pracowni Projektowania Książki prof. Romana Banaszewskiego. Artystka jest stypendystką École de Beaux-Artes w Tuluzie (1998), Escuela Superior de Diseño Grafico „Elisava” w Barcelonie (1999), stypendium artystycznego prezydenta miasta Sosnowca (1999) oraz laureatką w Konkursie „Mistrzowska Kreacja”, w kategorii „Kalendarz autorski” (2008). Będkowska należy do Związku Polskich Artystów Plastyków oraz Stowarzyszenia Chorzowskich Artystów Plastyków. Uprawia malarstwo oraz grafikę użytkową.
Wystawę „Beata Będkowska – malarstwo” można oglądać od 6 do 27 kwietnia. Wernisaż 6 kwietnia o godzinie 17.00.
Miejska Galeria Sztuki MM
41-500 Chorzów, ul. Sienkiewicza 3
tel. +48 32 249 17 19, +48 32 249 15 13
fax +48 32 249 17 19
Czynne: poniedziałek – piątek w godz. 10.00-18.00
Wstęp: wolny
powrót do indeksunastępna strona

156
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.