powrót do indeksunastępna strona

nr 03 (LXXXV)
kwiecień 2009

AutorAutor
Grochem o ścianę: Najtrudniejszy pierwszy krok
Ponoć każdy Cyryl ma swoje Metody… Jednak werbować i zarażać może ktoś, kto już „siedzi” w temacie. A ja pytam: jak zacząć? Są jakieś kluby, sekcje miłośników RPG – gdzie można by przyjść i choćby posiedzieć, popatrzeć, czy nam ta rozrywka odpowiada? Jakieś turnieje? Myślę, że na początek chciałbym być widzem, a dopiero potem graczem. A w sieci – możesz podać jakieś adresy, linki dla początkujących?
Ilustracja: <a href='mailto:ortheza@wp.pl'>Łukasz Matuszek</a>
Ilustracja: Łukasz Matuszek
Wojtek Gołąbowski: Przyznaj się: co ciebie osobiście skłoniło do zainteresowania się RPG? Jak to z tobą było?
Miłosz Cybowski: Mnie? Kolega ze szkoły, który pewnego dnia podszedł i zapytał „Gramy w łorhamera?”. Było to w podstawówce, a on wiedział o istnieniu czegoś takiego od starszego brata. Graliśmy wtedy na przerwach między lekcjami, bez podręcznika, rysując mapki różnych krain i deklarując, dokąd nasze postacie idą. Później kupiłem sobie kostki, podręcznik i uznałem, że to fajna zabawa jest. I tak mi już zostało.
WG: No, a ja nikogo takiego nie miałem… Pewnie dlatego nadal jestem zielony w te kostki… znaczy, klocki. No bo jak zacząć w inny sposób niż „z kolegą”?
MC: Obecnie nie stanowi to większego problemu. Ot, chociażby fani komputerowych gier cRPG (o nadużywaniu tego skrótku pisał niegdyś Jacek), którzy stwierdzają, iż warto sięgnąć do źródeł i sprawdzić, jak wygląda to ’prawdziwe’ RPG. Lub też miłośnicy literatury spod znaku Forgotten Realms czy Dragonlance, którzy chcą stworzyć podobne historie do tych przedstawianych w powieściach. Lub ludzie, którzy zupełnym przypadkiem znajdują w Empiku półkę z podręcznikami do RPG. Możliwości jest mnóstwo, szczególnie w dobie Internetu.
WG: No dobrze, ale co z tego, że sobie kupią jakiś podręcznik? W cRPG gra się samemu lub z najczęściej anonimowymi ludźmi przez sieć. Co dany wannabe-erpegowiec ma zrobić po wyjściu ze sklepu (lub przed wejściem, zależnie od poziomu zieloności w zakresie „co właściwie kupić”)?
MC: Kupi, przeczyta, znajdzie graczy (bądź też nie) i zacznie grać. Jeśli ktoś nie zaczyna zabawy w RPG z pomocą swoich przyjaciół, zwykle staje przed poważnym kłopotem zwerbowania ludzi do drużyny i zarażenia ich swoim zainteresowaniem. Ale i na to jest mnóstwo różnych sposobów. Poza tym są też i tacy, którzy nawet w zwykłe RPG grywają przez sieć po czatach, forach i innych IRC-ach.
WG: Ponoć każdy Cyryl ma swoje Metody… Jednak werbować i zarażać może ktoś, kto już „siedzi” w temacie. A ja pytam: jak zacząć? Są jakieś kluby, sekcje miłośników RPG – gdzie można by przyjść i choćby posiedzieć, popatrzeć, czy nam ta rozrywka odpowiada? Jakieś turnieje? Myślę, że na początek chciałbym być widzem, a dopiero potem graczem. A w sieci – możesz podać jakieś adresy, linki dla początkujących?
MC: W większości większych miast wystepują kluby miłośników fantastyki, w których z pewnością można znaleźć również fanatyków RPG. Nie jestem tylko pewien, czy można sobie ot tak przyjść i popatrzeć: sesje zwykle mają miejsce w warunkach domowych, a w klubach można się co najwyżej umówić na jakąś. Nie wydaje mi się również, by wielu Mistrzów Gry było zadowolonych z obecności takich obserwatorów na swoich sesjach (ja bym nie był), dlatego zwykle, nawet jeśli ktoś jest zupełnie początkującym, oferuje mu się wzięcie udział w sesji, by mógł na własnej skórze zobaczyć, co i jak. Z tego, co wiem, możliwość bycia widzem istnieje (a przynajmniej kiedyś istniała) tylko na Pucharze Mistrza Mistrzów, czyli turnieju wyłaniającym najlepszego prowadzącego. Jakiś czas temu funkcjonowała w sieci Wyszukiwarka Mistrzów Gry i Graczy (WMIG), ale projekt został zawieszony. Niemniej na większości forów można znaleźć działy i posty, w których zdesperowani Mistrzowie/Gracze się ogłaszają.
WG: Z powyższego wyłania się zaiste nieciekawy obraz: nie zobaczysz, jak to wygląda, póki nie odczujesz tego na własnej skórze. A nie poczujesz, póki nie będziesz znał reguł. A nie poznasz reguł, jeśli nie kupisz podręcznika… No to podstawowe pytanie: co właściwie obecnie kupić?
MC: Listę wartych uwagi podręczników oraz tego, w co się obecnie grywa, podawałem w poprzednim odcinku, więc każdy zainteresowany może śmiało tam sięgnąć i znaleźć coś dla siebie. Zawsze też można rzucić okiem na oferty na Allegro (w poszukiwaniu nieco starszych podręczników) lub w Rebelu (w poszukiwaniu nowości wydawniczych).
WG: A potem użyć wyszukiwarki internetowej, lub przypiąć karteczkę na szkolnej tablicy ogłoszeniowej? Chyba bym wolał pozostać przy cRPG…
MC: Albo po prostu zachęcić znajomych do tego, że warto się w RPG pobawić. W końcu ktoś musi być tym kolegą zachęcającym do gry, prawda?
powrót do indeksunastępna strona

137
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.