powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (LXXXVI)
maj 2009

Książki kwartału: Zima 2009
Co recenzentom „Esensji” najbardziej przypadło do gustu w pierwszym kwartale 2009 roku? Ogólnie rzecz ujmując: fantastyka i historia, w tym fantastyka „bawiąca” się historią.

Zestawienie najlepszych książek minionego kwartału podzieliliśmy na trzy części. Książki kwartału, czyli swego rodzaju podium – trzy absolutnie znakomite pozycje, których wstyd nie znać. Warto przeczytać – pozostali finaliści, pięć bardzo dobrych książek, które również polecamy. Zobacz też to, jak sama nazwa wskazuje, pozycje nie bez wad, ale również wysoko przez nas ocenione, a tym samym warte zainteresowania i po przeczytaniu recenzji wyciągnięcia samodzielnych wniosków. W naszym rankingu braliśmy oczywiście pod uwagę wyłącznie nowości (zestawienia najciekawszych wznowień znajdziecie w comiesięcznym przeglądzie zapowiedzi wydawniczych „Do księgarni marsz…”).

KSIĄŻKI KWARTAŁU
‹Viriconium›
‹Viriconium›
M. John Harrison ‹Viriconium›
Przodek współczesnego new weird, który w ciągu trzydziestu lat, jakie minęły od czasu jego powstania nic nie stracił ze swego uroku. A jest to urok dość specyficzny – jak zresztą chyba w przypadku większości książek z serii „Uczta Wyobraźni”. „Viriconium” to książka imponująca sprawnością, z jaką autor posługuje się piórem, fascynująca i zarazem budząca odrobinę obrzydzenia – wszak w oszołamiającym pięknie Viriconium sporo jest turpizmu. A także – może przede wszystkim – jest to książka smutna, autorowi bowiem doskonale udało się oddać atmosferę cywilizacji zbliżającej się do kresu. Lektura z pewnością nie dla każdego, jeśli jednak ktoś lubi podobne klimaty zbiór M. Johna Harrisona powinien przypaść mu do gustu.
Anna Kańtoch
‹Prawie dzieciństwo›
‹Prawie dzieciństwo›
Hans-Georg Behr ‹Prawie dzieciństwo›
„Prawie dzieciństwo” Hansa-Georga Behra reklamowane jest jako „autobiograficzna opowieść o nazizmie oglądanym oczami dziecka” – co prawda trudno orzec, ile we wspomnieniach pisarza jest prawdy, a ile fantasmagorii, ale nie zmienia to faktu, że to wspaniale napisana i zmuszająca do refleksji książka. Nie jest to łatwa lektura bo wymaga od czytelnika nie tylko skupienia, ale przede wszystkim całkowitej zmiany spojrzenia na otaczający bohatera świat. Dotarłszy do ostatniej strony, czytelnik może zadać sobie fundamentalne pytanie: Dla kogo Behr napisał tę – ze wszech miar terapeutyczną – książkę? Dla siebie? Dla wszystkich Austriaków? A może jedynie dla swoich rówieśników, którzy – jak on sam – wkraczali w dorosłość, żyjąc w świecie zżeranym wojenno-faszystowską schizofrenią.
Sebastian Chosiński
‹www.1944.waw.pl›
‹www.1944.waw.pl›
Marcin Ciszewski ‹www.1944.waw.pl›
W pierwszej części Ciszewski dał czytelnikom bezpretensjonalną rozrywkę opartą o świetny, nośny pomysł z pogranicza fantastyki, przygody i historii. Kontynuacja, zachowując zalety poprzedniczki, idzie o krok dalej – „www.1944.waw.pl” nie tylko daje frajdę z przeżywania przygód w jednym z najmocniej działających na wyobraźnię okresów historycznych, ale też przybliża ten okres. Nie faktograficznie, nie dokumentalistycznie, ale mentalnie: ta powieść to pean na cześć bohaterstwa Polaków w czasie powstania warszawskiego i przybliżenie współczesnemu czytelnikowi targających ówczesnymi postaciami rozterek, strachów i poczucia obowiązku. Jeśli ktoś ma wątpliwości, że poprzez rozrywkę można kształtować postawy patriotyczne i uczyć spoglądania na historię z szacunkiem, powinien sięgnąć po tę książkę. Czekam na wysokobudżetową ekranizację!
Jakub Gałka
• • •
WARTO PRZECZYTAĆ
‹LonNiedyn›
‹LonNiedyn›
China Miéville ‹LonNiedyn›
Jeśli ktoś potrzebuje pretekstu, by móc usprawiedliwić przed sobą sięganie po książkę dla „młodszego czytelnika”, przypomnijcie sobie słowa Maksyma Gorkiego: „Dla dzieci trzeba pisać tak samo, jak dla dorosłych, tylko lepiej”. China Miéville wziął sobie tę maksymę do serca.
‹Accelerando›
‹Accelerando›
Charles Stross ‹Accelerando›
Charles Stross w „Accelerando” daje dokładnie to, co obiecuje tytuł – maksymalne przyspieszenie i szaleńczą jazdę po najbliższej i nieco dalszej przyszłości. I to w ramach sagi rodzinnej na miarę trzeciego tysiąclecia.
‹Dziecię boże›
‹Dziecię boże›
Cormac McCarthy ‹Dziecię boże›
„Dziecię…” to kwintesencja stylu jednego z najlepszych amerykańskich pisarzy. Prosta opowieść, która potrafi wciągnąć czytelnika na kilka godzin. Nie przez epatowanie makabrycznymi zbrodniami czy opisami ponurego świata, w którym nie ma miejsca na dobro – raczej pochyleniem się nad główną postacią.
• • •
ZOBACZ TEŻ
powrót do indeksunastępna strona

53
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.