Zapraszamy do kolejnego Bezsensyjnego konkursu. Tym razem zadanie czeka Was ambitne, ale ciekawe. Zapraszamy do przygotowania mash-upów plakatów filmowych. Czym są mash-upy? Pisaliśmy o tym kiedyś. To takie przeróbki istniejących plakatów filmowych, aby poprzez wprowadzenie elementów z innego filmu otrzymać zupełnie nową, dowcipną jakość. Pole do popisu jest ogromne, ale przygotowanie takiego plakatu nie jest zadaniem prościutkim (choć też nie przesadzajmy z jego złożonością). Od dawna na swoich stronach mash-upy o różnych tematach prezentuje miesięcznik „Empire”. Oto przykłady.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
1. Taki efekt daje wprowadzenie Arnolda Schwarzeneggera do „American Beauty”.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
2. To z kolei zmieszanie „Uwolnić orkę” („Free Willy”) z „Batmanem i Robinem” (a konkretnie – z wykorzystaniem postaci Mr. Freeze’a z tego filmu). Więcej mash-upów arnoldowych znajdziecie TUTAJ.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
3. A tu nawet nie będziemy wyjaśniali, co z czym jest pomieszane. Temat na dziś: dowolny. Narzędzie – dowolne. Wybierzcie jakikolwiek plakat i spróbujcie go tak przerobić, aby było śmiesznie. Skąd brać plakaty? A choćby z naszej Esensjopedii. Macie miesiąc czasu. Na propozycje czekamy do 7 maja 2009. Wysyłajcie je na adres redakcja w esensja.pl. Prace, które nam się najbardziej spodobają, oczywiście opublikujemy, a ich autorów nagrodzimy atrakcyjnymi nagrodami – książkami i filmami DVD. Przy okazji – może ktoś wymyśli dobre polskie słowo oddające sens sformułowania „mash-up”…? |