„Sekretne życie pszczół” bardziej niż ekranizację bestselleru Sue Monk Kidd przypomina adaptację wyimaginowanego pamiętnika afektowanej nastolatki. Przez niemal dwie godziny reżyserka Gina Prince-Bythewood zawzięcie gryzmoli piękne słowa o dojrzewaniu, miłości i tolerancji. Miód na nasze serca wylewa się w takich ilościach, że szybko doznajemy niestrawności.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Anielska Dakota Fanning jeszcze nie odkryła uroków gwiazdorskiego życia i nie powiększyła grona hollywoodzkich diabełków. Niewinne spojrzenia oraz urocze uśmiechy nastoletniej aktorki wciąż wydają się szczere i przydają uroku postaciom pokroju Lilly z filmu Prince-Bythewood. Żyjąca u progu lat 60. czternastoletnia dziewczyna, tak jak jej murzyńska opiekunka, ma dość złego świata uosabianego przez ojca – agresywnego prymitywa w białym podkoszulku. Obie postacie uciekają od swoich problemów tam, gdzie wylęgają się pszczoły. Bohaterki trafiają w gościnne progi utrzymujących się z prowadzenia pasieki sióstr Boatwright. W pełnej słodyczy atmosferze łatwiej przełknąć sporą porcję osobliwości. Mieszkanki domu mieszczącego w jednym z pomieszczeń ścianę płaczu, biorą swoje imiona od nazw miesięcy oraz czczą czarnoskórą Maryję. Dzięki boskiej pomocy pewna jędza otwiera skute lodem serce dla sympatycznego adoratora, a najgorszy pod słońcem tyran uzyskuje przebaczenie osoby, którą najbardziej skrzywdził. Szkoda tylko, że w te wszystkie cuda tak trudno uwierzyć. Choć reżyserka zsyła na postacie kolejne nieszczęścia, jej film pozostaje rasową opowieścią ku pokrzepieniu serc. Posiadłość sióstr Boatwright z biegiem czasu zamienia się w krainę wiecznej życzliwości, a my coraz bardziej chcielibyśmy, aby rój dzikich pszczół czym prędzej ukrócił tę tandetną idyllę. „Sekretne życie…” niby prezentuje losy różnorodnych bohaterów, ale ich obserwowanie przypomina podziwianie eksponatów w muzeum żywych figur woskowych. Jedyną osobą z krwi i kości może wydawać się Neil. Mężczyzna zakochany w dziewczynie niezdolnej do przyznania, że odwzajemnia jego uczucia, w pewnym momencie traci cierpliwość. Pod wpływem impulsu potrafi wyjść z roli sympatycznego faceta i powiedzieć o jedno słowo za dużo. Cała reszta ani myśli ruszyć się z miejsca wyznaczonego przez nieudolny scenariusz. Z roztaczanej przed nami czarno–białej wizji świata wynika niewiele ponadto, że w Stanach biją Murzynów. Zgodnie z wizją Prince-Bythewood, mikroświat czarnoskórych sióstr przypomina ul, w którym pracowite pszczółki spędzają czas na przemysłowej produkcji szczęścia. „Sekretne życie…” wysuwa żądło banału i przekonuje, że aby rozwiązać życiowe problemy, wystarczy poddać się urokowi dziarskich i uśmiechniętych przyjaciół. Gdy wzniosłe idee zweryfikuje proza życia, opowieść o radzeniu sobie z traumami łatwo może stać się podstawą do wywołania kolejnej…
Tytuł: Sekretne życie pszczół Tytuł oryginalny: The Secret Life of Bees Rok produkcji: 2008 Kraj produkcji: USA Data premiery: 15 maja 2009 Czas projekcji: 110 min. Gatunek: dramat, przygodowy Ekstrakt: 50% |