powrót do indeksunastępna strona

nr 06 (LXXXVIII)
sierpień 2009

Pacyfistyczne porno
Yslaire ‹Niebo nad Brukselą›
Bernad Yslaire to uznany belgijski komiksiarz, twórca m.in. „Sambre” opowiadającego o rewolucji francuskiej 1848 roku. Tam Yslaire odpowiadał tylko za stronę graficzną, „Niebo nad Brukselą” zrobił w całości sam, zajmując się również scenariuszem. I nie wyszło to komiksowi na dobre.
Zawarto¶ć ekstraktu: 30%
‹Niebo nad Brukselą›
‹Niebo nad Brukselą›
Akcja osadzona jest w rodzinnym mieście Yslaire’a, stolicy Europy – Brukseli. Tematyka jednak sięga poza Stary Kontynent, bo katalizatorem fabuły jest wybuch wojny w Iraku w 2003 roku: w związku z rezolucją ONZ zezwalającą USA na interwencją zbrojną cała Bruksela zaroiła się od protestujących przeciwko wojnie – zarówno pokojowo, jak i… Według Yslaire’a ów czas to dla Brukseli okres strachu, chaosu i islamofobii, objawiającej się kontrolowaniem wszystkich podejrzanych osobników. I w jakimś stopniu słusznie, bo bohaterka, młoda muzułmanka, jest właśnie terrorystką-samobójczynią. Jej misja zostałaby odkryta przez policję, gdyby nie drugi bohater – blondwłosy Chazar1) w nieokreślonym wieku, który stawia sobie za cel uświadomienie dziewczynie bezsensu jej misji.
Myli się jednak ten, kto po takim zawiązaniu oczekuje realistycznego traktatu filozoficznego o zasadności wojny i bezsensie działań terrorystycznych. Yslaire’a to specjalnie nie interesuje, mimo że w tle wydarzeń pogrywa sobie telewizor przynoszący najnowsze wieści o nadchodzącej wojnie, pokazujący bombardowania i śmierć. Zamiast tego autor zagłębia się w metafizykę i symbolizm, między innymi każąc bohaterom przypominać sobie przeszłe inkarnacje, w których już się spotykali w bardzo podobnych rolach i okolicznościach. Przede wszystkim jednak interesuje go seks.
„Niebo nad Brukselą” to komiks bez dwóch zdań erotyczny. Co prawda można podejrzewać, że intencją komiksiarza było nadanie aktowi miłosnemu roli służebnej, ale efekt końcowy jest taki, że odważne sceny miłosne wysunęły się na pierwszy plan, przesłaniając całą resztę. Inna rzecz, że nie bardzo miały co przesłaniać, bo fabuła tego komiksu jest wyjątkowo wątła. Celem Yslaire’a było powtórzenie happeningu bed-in Lennona i Ono z czasów wojny wietnamskiej i zadanie retorycznego pytania o to, co jest bardziej szokujące: masowe morderstwa czy akt miłosny – z patronującym całości hasłem „Make love, not war”. Jednak ten szlachetny cel utopił się gdzieś w narracyjno-fabularnej sztampie i naturalistycznym prezentowaniu seksualności. Łopatologiczne to wszystko do bólu, miks kadrów erotycznych z wojennymi powtarza się setki razy, a nawiązania do akcji Lennona kilkukrotnie wyjaśnione są wprost. Przesłaniu o grozie wojny nie służy też banalizacja i ośmieszanie jej inicjatorów z Bushem na czele: w umyśle czytelnika po lekturze nie zostaje niechęć do wojny jako takiej, ale niechęć do groteskowych idiotów i przekonanie, że tylko oni tak bezsensowne i krwawe wojny mogą prowadzić – co jest oczywistym przekłamaniem.
Właściwie jedynym, co wyciąga „Niebo nad Brukselą” z poziomu dna, jest strona graficzna. Yslaire może nie ma jakiejś wyjątkowej kreski, ale umie tworzyć nastrój za pomocą kolorów, co pokazał już w „Sambre”, a tutaj ładnie rozgrywa poczucie miałkości i beznadziei za pomocą bladości i sepii. W scenach erotycznych natomiast ciemna skóra bohaterki i blada cera bohatera tworzą ładny kontrast. Samym aktom miłosnym też zresztą ciężko coś zarzucić – nie powstydziłby się ich ani Milo Manara, ani też „artyści” siedzący „głębiej” w temacie. Pytanie tylko, czy jest sens porno sprzedawać jako pacyfistyczną rozrywkę intelektualną?
1)Chazarowie to nieistniejący już lud koczowniczy, przez pewien okres swojej historii silnie związany z judaizmem. Symbolice fabuły i jej przejrzystości zdecydowanie lepiej robiłoby, gdyby bohaterem był po prostu Żyd – zwłaszcza że w pewnym momencie pojawiają się sceny z obozu koncentracyjnego.



Tytuł: Niebo nad Brukselą
Scenariusz: Yslaire
Rysunki: Yslaire
Wydawca: Egmont
Cena: 45,00
Data wydania: marzec 2009
Ekstrakt: 30%
powrót do indeksunastępna strona

219
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.