powrót do indeksunastępna strona

nr 06 (LXXXVIII)
sierpień 2009

Tytus, Romek i A’Tomek: The best of Tytus
Może nie wszyscy w to uwierzycie, ale w swoim czasie księgi z przygodami trójki harcerzy były kopalnią kultowych tekstów (bodaj najsłynniejszy to noworoczny toast: „Aby się nam dzieci nie czepiały rakiet”). Zapraszamy do przeglądu tych, których autorem był Tytus.
Znawcy serii wiedzą, że najwięcej okazji do ciętych ripost dawały słowne utarczki z Romkiem, ale te starałem się pominąć jako najbardziej znane. Udało mi się znaleźć kilka innych ciekawych pozycji, które mogą być pretekstem do ponownej lektury poszczególnych ksiąg.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga IV: Tytus żołnierzem (strona 27)
Jak widać, Tytus zawsze zdawał sobie sprawę ze swojej odmienności. Co ciekawe, już na tym etapie uczłowieczania potrafił tę odmienność w logiczny sposób opisać.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga V: Wyprawa do ćwierć koła świata (strona 6)
Jeśli porównać ze słownictwem Jeża Jerzego, to jest to dziecinada, ale czterdzieści lat temu były to słowa „nowatorskie”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga VI: Tytus olimpijczykiem (strona 6)
Umiejętność precyzyjnego oddania wrażeń smakowych to wielka sztuka. Brawa dla Tytusa!
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga IX: Tytus na Dzikim Zachodzie (strona 24)
Był czas, kiedy taka hierarchia wartości była oczywistą oczywistością. Niestety, z tego się wyrasta.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XII: Operacja „Bieszczady” – kadr 1 (brak strony)
Tytusowe rozwinięcie przysłowia „Nie szata zdobi człowieka”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XII: Operacja „Bieszczady” – kadr 2 (brak strony)
Jeden jedyny klasyk w tym zestawieniu, czyli przywoływane na początku pojedynki romkowo-tytusowe. Jak się zastanowić, to riposta bardzo celna.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XII: Operacja „Bieszczady” – kadr 3 (brak strony)
Taki sobie zwykły tytusowy wierszyk. Jednak biorąc pod uwagę ówczesna grupę docelową całej serii, mógł się stać hymnem dzieciaków dręczonych wizją wieczornej kąpieli. Jak zresztą pokazały kolejne obrazki, było w tym trochę racji.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XIV: Nowe metody nauczania (strona 46)
Esencja tytusowości. Swoją drogą, czy ktoś wie, czy profesorowi T.Alentowi udało się wydzielić tę specyficzną wiedzę i pozostawić w mózgu Tytusa?
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XVI: Tytus dziennikarzem (strona 7)
Nawiązanie do naszej esensyjnej roboty. Jednak tej złotej myśli prawie uczłowieczonego szympansa staramy się nie stosować w „Esensji”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXXI: Tytus kibicem (strona 18)
Sama księga nie przypadła mi do gustu ale kilka zabawnych tekstów można tam znaleźć. Ten akurat wypada ciekawie z perspektywy kilkudziesięcioletniej historii uczłowieczania głównego bohatera – cóż, czasy się zmieniają.
powrót do indeksunastępna strona

17
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.