powrót do indeksunastępna strona

nr 06 (LXXXVIII)
sierpień 2009

Historie zapisane igłą…
Catherynne M. Valente ‹Opowieści sieroty, tom 1›
…co prawda nie w kąciku oka, jak mawiano w „Księdze tysiąca i jednej nocy”, lecz na powiekach. Igłą do tatuażu, dla ścisłości. Właścicielką owych niezwykłych zdobień jest tytułowa bohaterka „Opowieści sieroty” Catherynne M. Valente, która każdej nocy w ogrodach sułtana opowiada młodemu księciu baśnie sczytane z własnego ciała.
Zawarto¶ć ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Opowieści sieroty” to połowa zaplanowanej na dwa tomy całości. W części pierwszej mamy do czynienia z dwiema Księgami: Stepu oraz Morza, które, jak to w narracji szkatułkowej bywa, zawierają w sobie mnóstwo splatających się ze sobą i wyjaśniających się nawzajem subopowieści. Przy czym owo splatanie się i wyjaśnianie ma miejsce nie tylko w obrębie jednej historii, gdyż dwie główne, na pozór autonomiczne baśnie również mają kilka wspólnych punktów. Zgadywać można, że ambicją autorki jest połączenie w ten sposób obu tomów, na koniec też być może dowiemy się, kim jest tajemnicza dziewczynka i dlaczego właśnie na jej powiekach zostały wytatuowane opowieści.
A są to historie fascynujące, i to z kilku względów. Po pierwsze język, wycyzelowany, pełen barokowych, czy może raczej w tym przypadku wypadałoby powiedzieć „wschodnich” metafor (tu brawa należą się tłumaczce). Po drugie rozmach i barwność autorskiej wizji. W „Opowieściach sieroty” jest – jakżeby inaczej – coś z „Baśni tysiąca i jednej nocy”, jest coś z mitów prymitywnych plemion i ze średniowiecznych wyobrażeń o świecie, ale jednocześnie jest też sporo oryginalnych pomysłów. Przy czym to książka z gatunku, który przywykłam nazywać „wszystko zdarzyć się może”, co oznacza, że nie ma tu jasnych reguł rządzących światem (a jeśli są, to tak skomplikowane i odmienne od naszych, że nie sposób się na nich opierać). W tego typu opowieściach czytelnik bezustannie oczekuje od autora, że ten będzie go czymś nowym zaskakiwał, i mało który pisarz potrafi temu sprostać, a nawet jeśli potrafi, to ryzykuje, że książka zmieni się w męczący katalog coraz większych osobliwości. Valente udaje się spełnić potrzebę zadziwiania, nie wpadając przy tym w wyżej wymienioną pułapkę. Spora w tym zasługa humorystycznych wstawek, które dają efekt odświeżający, a jeszcze większa faktu, że „Opowieści sieroty” mimo całej swej baśniowej „dziwnej dziwności” opierają się na solidnych psychologicznych podstawach. Powtarzające się wątki odmienności i wyizolowania czy bardzo freudowski w duchu motyw ojcobójstwa sprawiają, że książka jest nie tylko pięknie napisana, ale też inteligentna.
Jest jednak cena, jaką trzeba zapłacić za wybór takiej, a nie innej konwencji. Świat pozbawiony jasnych zasad, a więc taki, w którym nie wiemy, co bohaterowie potrafią zrobić przy pomocy magii, a czego nie, język świadomie wystylizowany i przez to bardzo sztuczny, co zwraca uwagę, zwłaszcza gdy mówią dzieci – wszystko to sprawia, że „Opowieści sieroty” oddziałują lepiej na wyobraźnię oraz na intelekt niż na uczucia. Jest to więc książka chłodna emocjonalnie, choć, co ciekawe, nie do końca - bywają tu bowiem fragmenty, które niespodziewanie potrafią poruszyć czytelnika.
To ostatnie wymieniam nie tyle jako wadę, ile gwoli ostrzeżenia, bo nie każdy lubi tego typu literaturę. Za wadę uważam natomiast nie zawsze stuprocentowo trafny humor. W większości przypadków dowcipy są tu zgrabne, zdarza się jednak kilka takich, które przez swój przesadny postmodernizm nieco za bardzo kojarzą się z filmowym Shrekiem, co sprawia wrażenie dysonansu.
Poza tym drobiazgiem książce nie sposób nic zarzucić. Wręcz przeciwnie – do wymienionych wyżej zalet wypada dodać i tę, że spośród wszystkich wydanych w serii „Uczta wyobraźni” pozycji „Opowieści sieroty” są książką chyba najlżejszą, wymagającą najmniej wysiłku przy czytaniu (co nie znaczy, że zwalniającą z myślenia), a także jedną z najmniej posępnych (i znowu - nie znaczy to, że jakoś przesadnie optymistyczną). Polecam więc książkę szczególnie tym, którzy „Uczty wyobraźni” nie znają, a chcieliby się przekonać, czy jest to seria dla nich. Bo ci, którzy serię lubią, po dylogię Valente i tak pewnie sięgną.



Tytuł: Opowieści sieroty, tom 1
Tytuł oryginalny: The Orphan’s Tales: In the Night Garden
Wydawca: MAG
ISBN: 978-83-7480-132-4
Format: 473s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena: 39,–
Data wydania: 29 maja 2009
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

116
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.