Ósmego lipca na falach radiowej Dwójki nadawana była bardzo ciekawa audycja. Śpiew ptaków. Trele odtwarzane były przez 24 godziny, dziennikarze przerywali je tylko po to, aby odczytać dramatyczny apel. Protest Dwójki trafił do mediów, odezwę przedrukowano w kilku gazetach, o akcji wspominała telewizja i inne stacje radiowe. A potem wszystko ucichło.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ten tekst jest małym wkładem do protestu Dwójki. Nie będę pisał o słuszności czy niesłuszności formy akcji „Kultura w zagrożeniu”, o abonamencie i ustawach rządowych, które mają zmienić polskie media publiczne. Nie znam się na tym. Zamiast tego parę słów o książkach. Program Drugi Polskiego Radia jest obecnie jedyną stacją radiową, która nadaje poważne audycje na temat współczesnej literatury. Mam na myśli przede wszystkim „Tygodnik literacki” prowadzony przez Iwonę Smolkę. Ale nie tylko, Dwójka nadaje bardzo często audycje poświęcone nowościom książkowym. Przykładem niedawny program poświęcony „Tyberiuszowi Cezarowi” Jacka Bocheńskiego. Oprócz tego mamy „Zagadki literackie”, „Teatr wyobraźni”, liczne słuchowiska itp. itd. „Tygodnik literacki” to prawdziwy fenomen w polskich mediach. Jak dotąd nie zetknąłem się z tak dogłębnym, fachowym, a jednocześnie wyjątkowo ciekawym sposobem mówienia o książkach. Jest to z pewnością zasługa gości Smolki – wybitnych literaturoznawców i krytyków. Tomasz Burek, Piotr Matywiecki i sama prowadząca audycję (a także inni goście) to gwarancja dyskusji na wysokim poziomie. Zresztą, zmagania z literaturą współczesną doceniają sami pisarze. Antoni Libera podczas spotkania autorskiego w Poznaniu stwierdził, że „Godot i jego cień” został najdokładniej omówiony właśnie w „Tygodniku”. Świetnym pomysłem Dwójki jest również prezentacja pisarzy i ich najnowszych książek. W „Wieczorze literackim” można zapoznać się z wydanymi właśnie pozycjami, jak i sylwetkami ich twórców. Co więcej, często książki czytane są w całości na falach Programu Drugiego. Jest to doskonały sposób na zapoznanie się z najnowszą literaturą i pomoc przed wyprawą do księgarni. Słuchowiska Dwójki zamieszczane są w formie bezpłatnych podcastów, a także krążą po różnych stronach internetowych. Ale prezentowani są nie tylko współcześni pisarze – również klasycy (np. Karol Dickens), czy ci trochę zapomniani, jak mój ulubiony twórca, Teodor Parnicki. (Świetne słuchowisko na podstawie „Tylko Beatrycze”). Tyle jeśli chodzi o moją prywatną reklamę Dwójki. Nie mam bladego pojęcia, na ile protest dziennikarzy jest uzasadniony, ani jak tam naprawdę jest z przekazywaniem pieniędzy z abonamentu dla mediów. Jednak gołym okiem widać, że wszystko co wyrasta ponad głupkowatą papkę wyparowało z publicznej telewizji, a i z Polskim Radiem nie jest najlepiej. Przez lata Dwójka była oazą na polskiej Saharze kulturalnej. Teraz zaś słychać, że ta oaza nie tylko się kurczy, ale grozi jej całkowite zasypanie piachem. Mam głęboką nadzieję, że na skutek działalności polityków nie przyjdzie nam zostać Beduinami. |