powrót do indeksunastępna strona

nr 07 (LXXXIX)
wrzesień 2009

Autor
Kadr, który…: C.K. wściekłość
Komiks „Przygody dobrego wojaka Szwejka” ukazał się w 1983 roku. Bez kolorów, za to na ślicznie żółciutkim papierze. Attila Dargay ma duży talent do rysowania zabawnych ludzików (prócz tego, mimo karykaturalności, każdy z nich ma wyraźnie odmienne rysy twarzy, co widać w scenach zbiorowych), zaś Szwejk wychodzi mu po prostu idealnie szwejkowato. Ale w tym kadrze to nie dobry wojak jest głównym bohaterem.
Książka Haška jest tak obszerna, że oparty na niej cieniutki komiks z konieczności streszcza niektóre wydarzenia („Po wielu przygodach Szwejkowi udaje się dotrzeć do Budziejowic szybko i wygodnie”), a także dopowiada w narracji fakty, które w ujęciu obrazkowym zajęłyby pewnie kilka kadrów.
Szwejk służy jako ordynans u porucznika Lukasza, będącego wielkim miłośnikiem zwierząt oraz pięknych kobiet. Ponieważ nasz bohater przed wybuchem wojny zajmował się handlem psami, oferuje się zdobyć czworonoga dla swojego przełożonego. Nieszczęsny porucznik nie ma pojęcia, że wspaniały buldog został pozyskany nielegalnie (przynętą był kawałek smażonej końskiej wędzonki), na spacerze wpada na prawowitego właściciela i… Resztę widzimy na obrazku. Cóż za wspaniały dynamizm – korpulentna postać pułkownika Krausa niemal eksploduje, a choć wrzask nie jest po amerykańsku zaznaczony kolosalnymi literami, papier wydaje się wręcz od niego wibrować. Dargayowi doskonale wychodzi rysowanie podskakujących (z wściekłości, strachu lub radości) postaci, a im grubszy delikwent, tym oczywiście efekt zabawniejszy.
powrót do indeksunastępna strona

99
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.