Aż trudno uwierzyć, że tę tak sprawnie napisaną powieść stworzył debiutant. Co jeszcze dziwniejsze, nie poszedł za ciosem – „Krzyżacki poker” pozostaje jedyną wydaną (w dwóch tomach) książką Dariusza Spychalskiego. Dobrze, że ostatnio ukazało się jej drugie, kieszonkowe wydanie.  |  | ‹Krzyżacki poker, tom 1›
|
W połowie XX w. państwo Zakonu Krzyżackiego pozostaje wasalem Rzeczypospolitej – największego światowego mocarstwa, trzymającego w szachu Zachodni oraz Mauretański Kalifat i pogańską Turcję. Nie jest to wasal lojalny – niechętni władzy Rzeplitów i pruskiej partyzantce niepodległościowej komturowie wykradają z Emiratu Irlandzkiego twórcę podstaw nowej gałęzi fizyki – fizyki atomowej. Jego prace mogą pomóc Zakonowi w osiągnięciu militarnej przewagi nad silniejszym sąsiadem i – poprzez atomowy szantaż – w zerwaniu okowów poddaństwa. Do tego potrzebny jest jednak czas i zmiana korzystnego dla Rzplitej międzynarodowego status quo – agenci Zakonu spróbują wykorzystać bałkańskie niesnaski i ambicje afrykańskiego generała Wiśniowieckiego. Karty krzyżackiego pokera zostały rozdane, ale każdy z graczy może blefować. Mamy zatem potężną, mocarstwową wizję państwa wyrosłego z idei jagiellońskiej, nieniemieckiej Mitteleuropy. Nie jest to jednak fantastyka z odłamu hurraoptymistycznych fantazji na temat, jak to wskutek jakichś historycznych zmian Polacy mogą zadziałać w stylu TKM i porządzić światem. Rzeplici to po pierwsze wcale nie Polacy – tak samo jak Amerykanie z naszej rzeczywistości to nie Anglicy. Mowa tu o zupełnie nowym narodzie – powstałym ze zmieszania wielu nacji, zamieszkujących centralną Europę. Owszem, Polacy są Rzeplitami, ale nie tylko oni – Rzeplitami są także Żydzi, Rusini, Kozacy, Tatarzy, a także niektórzy z czarnoskórych mieszkańców województwa nowokrakowskiego w Afryce – Rzeczpospolita to prawdziwy „melting pot”, najbliższy chyba wizerunkowi z „Bomby Heisenberga” Ziemiańskiego. Po drugie – historia Rzeczypospolitej nie jest wolna od błędów, klęsk i czynów haniebnych. Żołnierze Rzplitej mordują w 1672 r. osiem tysięcy jeńców rosyjskich i tureckich, skrytobójstwo, rozbiory i odwetowe bombardowanie bezbronnych miast jest akceptowalnym elementem polityki, zaś nawet jeśli sami Rzeplici nie mają niewolników, to korzystają z ich pracy w państwach sprzymierzonych, którym narzucają swoją militarną obecność. Ponadto formą państwa wydaje się nepotyczna oligarchia – najważniejsze funkcje sprawują ludzie o znanych nam nazwiskach: Radziwiłł, Zamojski, Chmielnicki, Sapieha, Wiśniowiecki… Po trzecie zaś – autor umiejętnie rozkłada sympatie: każda ze stron ma swoje racje, nie można zatem nikogo potępić czy jednoznacznie pochwalić. Kalif pragnie wzmocnić swe państwo, Rzeplici bronią swego imperium, powstańcy pruscy walczą o chociaż autonomię, zaś Krzyżacy – cóż, chcą uwolnić się z wielowiekowej zależności. Przedstawienie postaw i zachowań tak dostojników, jak i normalnych ludzi: żołnierzy, osadników, pozwala na „uczłowieczenie” motywacji politycznych graczy państwowych, jednocześnie wskazując, jak wielką rolę w historii odgrywają ambicje i zapiekłe żale jednostek.  |  | ‹Krzyżacki poker, tom 2›
|
W tym miejscu trzeba powiedzieć, że „Krzyżacki poker” nie ma bohatera – żadna z postaci zakonnych komandosów, polskich osadników czy pruskich partyzantów nie wybija się na pierwszy plan. Owszem, są osoby, wokół działań których kręci się akcja – jak fizyk William Hopkins czy wielki mistrz Konrad von Elster – ale efekty ich poczynań obserwujemy częściej oczyma innych ludzi. Nie oznacza to „papierowości” psychologicznej – Spychalskiemu udaje się zakreślić rysy wiarygodnych postaci poprzez ich słowa i reakcje na zdarzenia. Podstawowym elementem powieści jest bowiem szybka akcja, w dodatku prowadzona jednocześnie w wielu miejscach. Pod tym względem „Krzyżacki poker” przypomina nieco sensacyjne powieści Waldemara Łysiaka czy Alistaira MacLeana, zaś przez Jacka Dukaja został określony jako „Clancy skrzyżowany z Sienkiewiczem”. Należy również wspomnieć, że Spychalski jest – wedle wikipedii – historykiem i wykonał mrówczą pracę przy tworzeniu tła przedstawionego świata. Historia świata Rzeczypospolitej oddziela się od naszej już kilkaset lat temu – i to widać. Autor ukazuje w powieści nie tylko obecną sytuację, będącą wynikiem rozszczepienia się linii czasowych gdzieś w XV-XVI w. (jak można wywnioskować z przypisów i pojawiających się w tekście informacji, przed sekularyzacją Prus), ale i wyrywki z dziejów świata od tego momentu. Mamy zatem inne powstania, inne wojny, inne pokoje – i inna mozaika ukazuje się na globusie. To wszystko sprawia, że „Krzyżacki poker” jest świetną literaturą sensacyjno-fantastyczną, od której trudno się oderwać. W bogaty, alternatywny świat została sprawnie wprowadzona wartka, zajmująca akcja, w której nic nie jest oczywiste. Szkoda tylko, że autor od dłuższego czasu milczy – ta partia pokera aż się prosi o dogrywkę.
Tytuł: Krzyżacki poker, tom 1 ISBN: 978-83-75741-92-6 Format: 328s. 110×175mm Cena: 14,99 Data wydania: 19 czerwca 2009 Ekstrakt: 80%
Tytuł: Krzyżacki poker, tom 2 ISBN: 978-83-75741-96-4 Format: 248s. 110×175mm Cena: 14,99 Data wydania: 19 czerwca 2009 Ekstrakt: 80% |