„Kieszonkowy atlas kobiet” Sylwii Chutnik, wydana w Krakowie książka o Warszawie. „Stosunek seksualny nie istnieje” Jasia Kapeli, wydana w Warszawie książka o Krakowie.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Jak zrecenzować książkę, w której zawarte jest streszczenie (wraz z użytecznymi szablonami gotowych wypowiedzi w sytuacjach kulturalno-towarzyskich), autoanaliza i postmodernistyczny opis procesu twórczego? Innymi słowy – jak zrecenzować książkę o niczym? Przez recenzję porównawczą z książką o czymś. Po „Kieszonkowy atlas kobiet” sięgnąłem, gdy jej autorka zdobyła Paszport Polityki, co siedzący we mnie fan fantastyki uznał za tragedię: nagrody nie dostał ciepło przyjmowany „Lód” Dukaja. W dodatku pamiętałem, jak Paszport przypadł kompletnej chale. Jednak poczułem się głupio, wydając sąd o czymś, czego nie znam, więc dla spokoju sumienia i z czystej ludzkiej ciekawości nabyłem „Kieszonkowy…”. I przestałem żałować, że „nasz Dukaj” nie dostał Paszportu. I tak wiadomo, że jest wielki – ale czy w innych okolicznościach zwróciłbym uwagę na dzieło Chutnik? Po książkę Kapeli sięgnąłem zaś dlatego, że mnie irytował. A jednocześnie intrygował. Często oceniając dzieło, zadaję sobie pytanie oparte o postulat Smithów z piosenki „Panic” – co ono mówi mi o moim życiu? Książka Jasia – scenki z życia dwóch studentów, którzy by chcieli zaliczyć pannę, ale mają problemy z podrywem, więc spędzają czas na piciu oraz gadaniu o życiu, wszechświecie i całej reszcie – nie powiedziała mi niczego. Niczego, czego bym nie wiedział (no może poza opisem krakowskich knajp); poruszamy się z Kapelą w tej samej memosferze, łapię się na tym, że mamy podobne skojarzenia (Tom Cruise? Zjadanie łożyska!). Niczego, co by mnie ubogaciło – ot takie popierdółki, jakie z koleżeństwem uprawiam w blogosferze – i nawet styl, niedbały, podobny takim internetowym zabawom. Czytało się miło, chociaż obok perełek trafiały się momenty, w których – używając internetowego slangu – „żena szła z nosa” (przeróbki „Inwokacji” ostatnio śmieszyły mnie w podstawówce). Dużo odniesień do spraw bieżących, sporo nazwisk – jak szybko ta książka się zdezaktualizuje? To chyba nieważne, bo nie tylko stosunek seksualny nie istnieje, nie istnieje cała książka: kto nie ma o czym pisać, pisze o sobie piszącym książkę. Kapeli ta sztuka udaje się (o ile!) tylko dlatego, że idzie w rozbrajającą szczerość i z góry tę nicość zapowiada. Przypomina w tym bezczelność żebraka z tabliczką „Zbieram na piwo”. Niektórzy doceniają wic i dzielą się groszem, mnie coś takiego raczej irytuje.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Kieszonkowy atlas kobiet” to „Stosunku…” kompletne przeciwieństwo. Cztery rozdziały o czymś (a więc można!) i o kimś – „o bazarówach”, „o łączniczkach”, „o podróbach” i „o księżniczkach” – są obrazkami z życia kobiet, kolejno: rówieśniczki autorki (i mojej!), upadłej „królowej” bazaru; starej kobiety, strzegącej sekretu wojennej traumy; „paniopana”, mężczyzny o kobiecych nawykach i wreszcie dziewczynki, której jest za ciasno w różowym. Kobiety w „Stosunku…” są zredukowane do obiektów westchnień. Podobnie lekko traktowana jest historia, która dla Jasiowych bohaterów stanowi bazę dla erystycznych wygłupów – u Chutnik jest zaś źródłem bolesnego przeżycia. Autorka, na co dzień przewodniczka po Warszawie, wynajduje w tkance miasta miejsca ropiejące, pokazuje kobiety, które na podobieństwo robaków żyją w tych niezabliźnionych ranach. Jest to proza okrutna, a jednocześnie po człowieczemu ciepła, pełna niespotykanych pokładów empatii. A spełnienie postulatu Smithów skopało mnie po metaforycznych nerkach i kazało zastanowić się nad własnym człowieczeństwem, o czym głupio mi pisać w recenzji 1). To nie są bezpieczne rewiry Jasiowej studenterii. Ogólnie chodzi o to, że najważniejsi są ludzie. I widać ich u Chutnik, a nie widać ich u Kapeli. Tytuł (fatalny zresztą, cóż za nieładna melodia!) Jaś zaczerpnął z Żiżka cytującego Lacana, ale takim prostakom jak ja kojarzyć się głównie będzie z matriksowym memem „łyżka nie istnieje”. I o ile za coś należy cenić „Matriksa”, to za pokazanie, że pod tymi wszystkimi warstwami symulakrum siedzą nie konstrukty, a prawdziwi ludzie. 1) Zainteresowanych zapraszam na bloga.
Tytuł: Kieszonkowy atlas kobiet ISBN: 978-83-89911-99-5 Format: 232s. 110×180mm Cena: 27,– Data wydania: 17 marca 2008 Ekstrakt: 100%
Tytuł: Stosunek seksualny nie istnieje ISBN: 978-83-61006-46-6 Format: 182s. 125×195mm Cena: 24,90 Data wydania: 5 grudnia 2008 Ekstrakt: 60% |