powrót do indeksunastępna strona

nr 09 (XCI)
listopad 2009

East Side Story: Don Kichot i Sancho Pansa we współczesnej Moskwie
ciąg dalszy z poprzedniej strony
Emerytowanego Inżyniera, owładniętego manią donkiszoterii, zagrał Siergiej Drejden (Doncow) – syn znanego leningradzkiego literata Simona Dawidowicza Drejdena. Urodził się jednak nie w mieście nad Newą, ale w Nowosybirsku, dokąd jego rodzice zostali ewakuowani tuż po hitlerowskiej agresji na Związek Radziecki w 1941 roku. Mając dwadzieścia jeden lat został absolwentem Państwowego Leningradzkiego Instytutu Teatru, Muzyki i Kinematografii (LGITMiK); od tamtej pory występuje głównie w miejscowych teatrach, choć miał w swoim życiu także epizod omski. Jest uznanym w Rosji aktorem monodramistą; ze swoimi kameralnymi przedstawieniami zjeździł bez mała cały kraj, zawitał także na Ukrainę i do Mołdawii. W kinie zadebiutował w 1964 roku w opartym na opowiadaniach Jurija Nagibina wojennym obrazie Julija Fajta „Poka front w oboronie”. Popularność przyniosła mu natomiast główna rola w rosyjsko-francuskim dramacie Jurija Mamina „Okno w Pariż” (1993). Pięć lat później Władimir Bortko obsadził go w psychologiczno-obyczajowym dramacie „Cyrk sgorieł i klouny razbieżalis”, a po kolejnych pięciu Aleksandr Sokurow powierzył mu rolę francuskiego podróżnika i pisarza Astolphe’a de Custine’a, między innymi autora słynnych „Listów z Rosji”, w „Rosyjskiej arce” (2003). Ostatnie ważne, choć jedynie epizodyczne, kreacje Drejdena to wujek Josifa Brodskiego w „Półtora pokoju, czyli sentymentalnej podróży do ojczyzny” (2008) Andrieja Chrżanowskiego oraz Żyd Jankiel w średnio udanym „Tarasie Bulbie” (2009) Bortki. W giermka Inżyniera, białoruskiego chłopa Żenię, czyli przysłowiowego Sancha Pansę, wcielił się Jewgienij Syty. Ten czterdziestoletni (rocznik 1969) dziś artysta jest absolwentem Instytutu Politechnicznego, jednak nieprzerwanie od dwudziestu ośmiu lat występuje jako aktor w teatrze „Łoża” w syberyjskim Kemerowie. Dla filmu odkrył go Chlebnikow, który obsadził go we wszystkich trzech swoich pełnometrażowych fabułach. Widząc Sytego na ekranie, trudno pozbyć się wrażenia, że mamy do czynienia z niemal klonem Jewgienija Leonowa, ulubionego aktora Gieorgija Danieliji. Prezentują dokładnie ten sam sposób filmowej i scenicznej ekspresji, nie mówiąc już nawet o podobieństwie fizycznym.
Rolę córki Inżyniera reżyser powierzył Annie Michałkowej (rocznik 1974), starszej córce słynnego Nikity, która poszła w ślady ojca i po ukończeniu w 1997 roku WGIK-u została aktorką. Ale nie tylko na tej profesji się skupiła. Pięć lat później została bowiem także absolwentką wydziału prawa Moskiewskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Debiutem kinowym była dla Anny główna rola w opartym na powieści Iwana Turgieniewa melodramacie „Pierwaja liubow” (1995) w reżyserii Ukraińca Romana Bałajana. Rok później pojawiła się w kolejnej ekranizacji rosyjskiej klasyki – w Gogolowskim „Rewizorze” Siergieja Gazarowa, gdzie wystąpiła między innymi u boku ojca. Największe sukcesy przyszły jednak w ostatnim pięcioleciu. Dobrą passę rozpoczęła niezłą rolą w „Naszych” (2004) Dmitrija Mieschijewa, a kontynuowała w komediodramacie „Grając ofiarę” („Izobrażaja żertwu”, 2006) Sieriebriennikowa (według sztuki braci Priesniakowów), „Żyj i pamiętaj” (2008) Aleksandra Proszkina (na podstawie opowiadania Walentina Rasputina) oraz „Przenicowanym świecie” (2009) Fiodora Bondarczuka (według Braci Strugackich). Nieszczęsnego milicjanta Godiejewa zagrał natomiast Igor Czerniewicz. Aktor urodził się w 1966 roku w Orszy na terytorium dzisiejszej Białorusi. Po roku spędzonym w Leningradzkim Instytucie Transportu Wodnego przeniósł się do szkoły teatralnej, którą ukończył, mając dwadzieścia trzy lata. Od tamtej pory pozostaje wierny petersburskiemu Małemu Teatrowi Dramatycznemu. W filmie zadebiutował w rodzinnym dramacie Walerija Martynowa „Kolco” (1991), ale sławę przyniosła mu dopiero późniejsza o dwanaście lat rola ojca w debiucie Chlebnikowa „Koktebel”. Później pojawił się między innymi w biograficznym miniserialu Siergieja Snieżkina „Breżniew” (2005), w historycznym thrillerze „18/14” (2007) Fina Andresa Puustusmyy, „Bukiecie bzu” (2007) Pawła Łungina oraz fantastyczno-wojennym kinie akcji Andrieja Maliukowa „Jesteśmy z przyszłości” (2008). Warto też jednak wspomnieć o udziale w najnowszym telewizyjnym melodramacie Olega Gaze „Piterskije kanikuły” (2009).
Scenariusz „Zwariowanej pomocy” wyszedł spod pióra dobrze już znanego czytelnikom „Esensji” Aleksandra Rodionowa, między innymi współautora „Żyj i pamiętaj” (2007) Proszkina, „Wszyscy umrą, lecz nie ja” (2008) Walerii Gaj-Giermaniki oraz „Bajki o mroku” (2009) Nikołaja Chomieriki. Autorem zdjęć jest natomiast urodzony w 1963 roku rosyjski operator węgierskiego pochodzenia Sandor Berkesi, absolwent moskiewskiego WGIK-u. Do tej pory dane mu było współpracować z takimi reżyserami, jak Ilja Chrżanowski („4”, 2004), Wiera Storożewa („Grieczeskije kanikuły”, 2005), Karen Szachnazarow („Utracone imperium”, 2008) oraz Andriej Eszpaj (seriale „Dzieci Arbatu” z 2004 i „Iwan Groźny” z 2009 roku). Ścieżka dźwiękowa filmu Chlebnikowa jest bardzo oszczędna, muzyka pojawia się zaledwie w kilku momentach, pełniąc funkcję czysto ilustracyjną. Jeśli takie właśnie było zamierzenie od samego początku, nie ma się co dziwić, że reżyser nie skorzystał z usług żadnego kompozytora, a jedynie wykorzystał utwory dostępne już w archiwach. „Zwariowana pomoc” to bardzo gorzka, kameralna tragikomedia o współczesnej Rosji, momentami może trochę przyciężka, ale na pewno godna uwagi. O czym zresztą będą mogli się niebawem przekonać uczestnicy III Festiwalu Filmów Rosyjskich „Sputnik”, który odbędzie się w przyszłym miesiącu w Warszawie. Obraz zostanie pokazany w sekcji konkursowej, odbywającej się pod hasłem „Nowe kino rosyjskie”.



Tytuł: Zwariowana pomoc
Tytuł oryginalny: Сумасшедшая помощ
Reżyseria: Boris Chlebnikow
Zdjęcia: Sandor Berkesi
Rok produkcji: 2009
Kraj produkcji: Rosja
Czas projekcji: 115 min.
Gatunek: dramat, komedia
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

94
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.