Po jesiennym szaleństwie komiksowym grudzień zapowiada się więcej niż skromnie. Wygląda na to, że wydawcy zapadają w zimowy sen. Miejmy nadzieję, że w związku z ociepleniem klimatu już w styczniu rynek się podgrzeje.  | Cykl ten ma za zadanie przybliżyć czytelnikom najciekawsze komiksowe nowości, które w nadchodzącym miesiącu trafią na księgarskie półki. Wydawcy coraz śmielej zarzucają rynek tłumaczeniami zagranicznych komiksów, a nie wszystkie publikowane pozycje zasługują na uwagę odbiorców. „Esensja” pomaga odnaleźć się w tym galimatiasie i podpowiada, w które tytuły warto zainwestować czas i pieniądze. Nie dajemy gwarancji, że wszystkie polecone przez nas pozycje są genialne lub przynajmniej wybitne – niektóre mogą być tylko dobre. W zwięzłym uzasadnieniu obok okładki każdego z dzieł podajemy powody, dla których dany komiks znalazł się w naszym prestiżowym zestawieniu najciekawszych premier nadchodzącego miesiąca. |  |
 | ‹Wilq 1234 Album›
|
B. Minkiewicz, T. Minkiewicz – „Wilq 1234 Album” Trzy pierwsze zeszyty „Wilqa” są praktycznie niedostępne. No, chyba że chcecie wydać na nie ciężką kasę na Allegro. Czyli są mniej więcej tak dostępne, jak „Relax”. „Wilq” ma jednak nad „Relaxem” taką przewagę, że można go wznawiać bez bólu – i takie właśnie wznowienie nas czeka. Na rynek powrócą cztery pierwsze zeszyty „Wilqa” w kolorze, w twardej oprawie, wraz z niepublikowanymi do tej pory historiami… Aż chce się powiedzieć za www.wilq.pl: „Ja bym zamówił”.  | ‹Tintin: Afera Lakmusa, Ładunek koksu, Tintin w Tybecie›
|
Hergé – „Tintin” (2 tomy) Egmont wystartował w tym roku z „Tintinem” (nasze recenzje poprzednich albumów znajdziecie tutaj, tutaj i tutaj), i postanowił tą serią rok 2009 zamknąć. Brawo dla wydawcy za konsekwencję, wszak to jedna z najważniejszych europejskich serii. Tym bardziej że w jednym z zapowiadanych tomów (tradycyjnie zawierają po trzy historie) znajdziecie „Tintina w Tybecie”, ponoć najlepszy odcinek z całej serii.  | ‹Hobbit komiks›
|
„Hobbit – komiks” Nie tyle polecamy, co zwracamy uwagę na tę pozycję (bo o jej poziomie wiele nie wiemy, ale grudzień jest jaki jest i trzeba czymś wypełnić nasz tekst). Według wydawcy autorem rysunków jest „znany ilustrator” książek Tokiena. To lekka przesada – David Wenzel miał na koncie rysunki do książki o tytule „Middle-earth: the World of Tolkien Illustrated”, a za jego sztandarowe tolkienistyczne dzieło uważa się właśnie ten komiks. |