powrót do indeksunastępna strona

nr 10 (XCII)
grudzień 2009

Ofiara własnego sukcesu
John Grisham ‹Prawnik›
John Grisham w „Prawniku” niczym szczególnym nie zaskoczył. Udowodnił po prostu, że w świecie współczesnej literatury to właśnie on tworzy najlepsze thrillery prawnicze.
Zawarto¶ć ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kyle′a McAvoya poznajemy jako człowieka sukcesu: właśnie kończy z wyróżnieniem trudne studia na prestiżowej amerykańskiej uczelni Yale, jest redaktorem naczelnym poczytnego pisma prawniczego, a o jego osobę walczą największe światowe kancelarie, przy czym każda z nich przekonuje, że to u nich powinien przyjąć posadę po uzyskaniu dyplomu. Cieszący się uznaniem zarówno wśród przyszłych pracodawców, jak i środowiska akademickiego, Kyle wiedzie spokojny żywot, a rozkoszując się ostatnimi chwilami studenckiej wolności, oddaje się swojej pasji – trenowaniu młodzieżowej drużyny koszykarskiej. Kiedy jednak na drodze Kyle′a staje niejaki Bennie Wright, uporządkowane dotąd życie zaczyna się sypać niczym domek z kart. Ten przebiegły oraz bezwzględny mafioso, posiłkując się szantażem, zmusza chłopaka, by przyjął pracę w korporacyjnej kancelarii na Wall Street, a później wykorzystując własne talenty, wykradł z firmy niezwykle cenne i pilnie strzeżone informacje. Jeśli zaś z jakichś powodów Kyle zadania nie wykona, wówczas Bennie ujawni kompromitujące dla dwudziestokilkulatka materiały, które nie tylko zamkną bohaterowi drzwi do pracy w zawodzie prawnika, ale i zrujnują jego życie prywatne…
Mocną stroną „Prawnika” jest, co dziwić zresztą u Grishama nie powinno, fabuła. Autor zręcznie wprowadza do akcji kolejne wątki, by później ciekawie je rozwijać i ze sobą łączyć. Udaje mu się przy tym uniknąć tego, co jest grzechem tak wielu twórców literatury sensacyjnej, a więc pozbawionego granic fantazjowania. Zachowuje raczej elementarne prawdopodobieństwo zdarzeń, dzięki czemu „Prawnik” nie jest bajką dla dorosłych, a dobrze obmyślanym thrillerem. Akcja opiera się tu nie na ślepym przypadku, a na dającym się logicznie wytłumaczyć ciągu zdarzeń. Autor opisując fikcyjną historię pozostaje jednakże blisko rzeczywistości. W końcu czy tak trudno uwierzyć w to, że w naszym świecie istnieją źli ludzie, jak Bennie, którzy odwołując się do niedozwolonych metod, próbują osiągnąć swe niecne cele?
Sukces „Prawnika” polega też na tym, że występuje w książce bohater, z którym odbiorca może się emocjonalnie identyfikować. Kyle McAvoy jest początkowo pełnym ideałów młodym człowiekiem, który wykorzystując swoją wiedzę, pragnie nieść pomoc ludziom jej potrzebującym. Realizację tych szczytnych planów niweczy pojawienie się Benniego, stanowiącego tu swoiste uosobienie zła. Pokazuje on chłopakowi, że świat, w którym prawo ściera się z wielkimi pieniędzmi, rządzi się brutalnymi zasadami: obłudą, podstępem i przemocą, a Kyle, chcąc spokojnie żyć, musi się tym zasadom podporządkować. Współczujemy Kyle′owi, a im dalej brniemy w lekturę, tym bardziej pragniemy zwycięstwa dobra nad złem.
Jest to książka o tyle niebezpieczna, że biorąc ją do ręki, zapomina się o całym świecie i odkłada na bok wszystkie sprawy wymagające załatwienia. Grisham potrafi znakomicie zaabsorbować czytelnika, wciągnąć go w świat i serię zdarzeń przedstawionych na kartach wydawnictwa. Jest to jego niekwestionowany talent, a jednocześnie największy atut tej powieści.

Recenzja nadesłana na konkurs „Esensji”.



Tytuł: Prawnik
Tytuł oryginalny: The Associate
Wydawca: Amber
ISBN: 978-83-241-3306-2
Format: 320s.
Cena: 34,80
Data wydania: 10 marca 2009
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

51
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.