„Pictogrid” jest lekką, niezobowiązującą, acz wciągającą łamigłówką, w której należy przekształcić obrazek z planszy A w ten na planszy B.  | Pictogrid
|
Każda z czterdziestu plansz ma niewielki rozmiar, składając się z kilkudziesięciu kwadratowych pól, na których rozmieszczono takiegoż kształtu klocki. W lewym górnym rogu pokazana jest sytuacja, do której należy dojść, przemieszczając klocki. Sęk w tym, że przesuwać można tylko cały rząd lub całą kolumnę planszy, wraz z wszystkimi kwadracikami, które tam się akurat znajdują. Klocki występują w trzech odmianach: standardowym, koloru szarego, który daje się przesuwać od brzegu do brzegu; teleportacyjnym, koloru morskiego, który zachowuje się, jak gdyby plansza była „zawinięta” na brzegach – można go wypchnąć poza nią, a on pojawi się po drugiej stronie; blokującym, brązowym, który nie przesuwa się nigdy. Gra nie nastręcza większych trudności, z reguły do przejścia planszy wystarcza kilkanaście – kilkadziesiąt ruchów. Dobrze jednak, by je wcześniej przemyśleć, bo choć gra umożliwia cofnięcie jednego ostatniego ruchu i restart danej planszy, to w przypadku bardziej skomplikowanych lub po prostu ruchochłonnych poziomów, wykonanie sekwencji dwóch błędnych ruchów powoduje często konieczność ponownego przeklikania kilkudziesięciu poprzednich posunięć. Czasem może nam zresztą o to właśnie chodzić, bo gra umożliwia wybór dowolnego poziomu (czy już rozwiązanego, czy nowego) i przejście go jeszcze raz – można bić rekordy podejścia minimalistycznego. Gra posiada także edytor poziomów, dzięki któremu można tworzyć (zapisywać i dzielić się z innymi) własne plansze. |