Michał Heller, ksiądz, fizyk, teolog i kosmolog, zabiera nas w krótką, lecz fascynującą podróż po „naukowej kuchni”. Jeśli jesteś związany z nauką, to czytając „Jak być uczonym” przypomnisz sobie, jaki powinien być ideał naukowca, a jeśli nie parasz się tym szlachetnym zajęciem, wybierzesz się w podróż jako pasażer na gapę i może zmienisz swoje życiowe plany.  |  | ‹Jak być uczonym›
|
Ksiądz Michał Heller, laureat Nagrody Templetona w 2008 roku, w niewielkiej objętościowo książeczce zdradza czytelnikom tajemnice pracy badawczej. Rzadko się zdarza, aby uczony wiedzę tego typu przekazywał szerszemu gronu. W przypadku profesora Hellera możemy wniknąć w samo jądro „uprawiania” nauki. Na jego książkę składają się zarówno własne obserwacje i doświadczenia badawcze, jak i analiza zachowań jego kolegów - naukowców i olbrzymiej rzeszy studentów. Zdobywanie wiedzy - wg autora - jest przyjemnością i doskonałym sposobem na życie. Aby być dobrym uczonym, trzeba jednak poświęcić życie nauce, a żeby osiągnąć ten cel, warto przeczytać ten nietypowy… poradnik. Wg profesora idealny uczony to człowiek obdarzony pasją naukową - ponieważ prawdziwym naukowcem jest tylko ten, kto naukę traktuje jako swoje życiowe powołanie. Prawdziwy uczony wychodząc z laboratorium lub z gabinetu nie zawiesza problemów naukowych na wieszaku, lecz zabiera je do domu, podświadomie próbując znaleźć rozwiązanie. W tym przypadku nauka staje się codziennym elementem życia, niezbędnym jak oddychanie. Naukowiec powinien charakteryzować się skrupulatnością, systematycznością i skromnością - musi zdawać sobie sprawę z własnych ograniczeń fizycznych i umysłowych. Ta świadomość nakazuje korzystać z wiedzy innych. Każdy bowiem naukowiec miał w swojej przeszłości mistrzów, a w przyszłości będzie posiadał uczniów. Obrazowo rzecz przedstawiając: bez Izaaka Newtona nie byłoby Alberta Einsteina, bez Einsteina nie byłoby Stephena Hawkinga i Michio Kaku. Rady, jakich udziela Michał Heller młodym adeptom nauki, są głęboko przemyślane. Nie mają na celu zniechęcić potencjalnych uczonych, ale pokazać im, jak trudna i wyboista czeka ich droga. Aby skrócić dystans między tak wybitnym naukowcem a czytelnikiem, autor wielokrotnie w swoim poradniku umieszcza zwroty takie jak "umiejmy”, "starajmy się” itp. Sprawia to wrażenie, że sam autor uważa się za dalekiego od ideału uczonego, kładąc nacisk na konieczność stałego samodoskonalenia. W swoim wywodzie profesor powołuje się na wielkich myślicieli - zarówno starożytnych (Platon, Sokrates), jak i nowożytnych (Newton), analizując ich warsztat naukowy i dokonania. Książka jest napisana prostym i przejrzystym językiem, a uzupełnienie wywodu stanowi kilka świetnie dobranych rycin Albrechta Dürera i Andrzeja Stecha. Mimo licznych łacińskich i angielskich wtrąceń lektura nie jest trudna; poważniejszym zadaniem jest wcielenie rad Hellera w życie. Reasumując: przestrzegając zaleceń proponowanych przez profesora Hellera można stać się dobrym uczonym, przeżyć życiową przygodę, jaką jest uprawianie nauki. Mimo iż jest to ciężka i wyboista droga, rekompensatą za trudy są poznawcze przyjemności, świadomość, że wiemy więcej o otaczającym nas świecie, że dokładamy cegiełkę do światowego gmachu nauki, wzbogacamy swoją działalnością ludzkość, a w dłuższej perspektywie - przechodzimy do historii w tak doborowym towarzystwie jak Sokrates, Platon, Newton, Einstein i inni. I takiej radości z pracy twórczej i takiej perspektywy należy życzyć polskim uczonym. Recenzja nadesłana na konkurs „Esensji”.
Tytuł: Jak być uczonym ISBN: 978-83-240-1187-2 Format: 72s. 135×195mm; oprawa twarda Data wydania: 4 maja 2009 Ekstrakt: 90% |