W związku z rozpoczęciem nowego roku, zapraszam na nowy podcykl w dziale Pot i Kreff – Made in Poland. Będzie to wycieczka po płytach nagranych w czasie koncertów w naszym kraju zagranicznych wykonawców. Na pierwszy ogień proponuję przypomnieć sobie sierpień zeszłego roku, kiedy po dłuuuuugiej przerwie po raz drugi zawitali do nas panowie z Radiohead.  |  | ‹Live at Cytadela City Park, Poznan, Poland, 25.08.2009›
|
Piętnaście lat. Tyle czasu czekali polscy fani by ponownie zobaczyć Radiohead na koncercie w naszym kraju. Sporo się w tym czasie zmieniło. Wtedy, w 1994 roku, zespół był młody, nieokrzesany, z jedną dość przeciętną płytą („Pablo Honey”) i światowym przebojem w postaci „Creep”. Nic nie zapowiadało, że za kilka lat będzie jednym z najważniejszych zespołów świata. Wraz z wydaniem w 1995 roku albumu „The Bends” kariera Radiohead nabrała tempa, ale tak naprawdę rzucili świat na kolana dwa lata później, płytą „OK Computer”. Wydawało się, że skoro Thom Yorke z kolegami zawitali do Polski za czasów „Pablo Honey”, to tym bardziej zrobią to, kiedy są na szczycie kariery. Nic z tego. Czas mijał, nadeszły płyty „Kid A” i „Amnesiac”, a oni wciąż nie przyjeżdżali. Potem były „Hail to the Thief” i „In Rainbows”, a polscy fani zaczęli oswajać się z myślą, że będą zawsze pomijani. Wtedy niespodziewanie gruchnęła wiadomość, że cud się wydarzy. Radiohead zapowiedzieli, że jednak przyjadą do kraju nad Wisłą (choć sam koncert dali nad Wartą – w Poznaniu). 25 sierpnia 2009 roku Park Cytadela stał się mekką dla czterdziestu tysięcy ludzi, chcących na własne oczy zobaczyć jeden z najbardziej wpływowych współczesnych zespołów na świecie. Bez wątpienia ten koncert był najważniejszym kulturalnym wydarzeniem minionego roku w Polsce. Stosunkowo szybko pojawił się też dokumentujący je bootleg. Ci, którzy mieli mniej szczęścia i nie zdobyli biletu, albo po prostu nie mogli być wtedy w Poznaniu, mogą przekonać się, co stracili, słuchając „Live at Cytadela City Park”. Mimo, że jakość nagrania pozostawia sporo do życzenia, to jednak daje on wyobrażenie, jak wielkim przeżyciem musiało być słuchanie Radiohead na żywo. Całość została zarejestrowana z publiki, więc mamy tu do czynienia z typowymi dla tego typu produkcji mankamentami, jak pogłosy, zbyt głośne oklaski czy trzeszczenie, a nawet momentami zakłócenia spowodowane przez telefon komórkowy. Na szczęście nie jest tak źle i pomimo tych niedogodności, całkiem dobrze słuchać sam zespół. A ten nie zawiódł. „Live at Cytadela City Park” to wierny zapis całego koncertu. Tego wieczoru panowie dużo miejsca poświęcili kompozycjom z ostatnich albumów i trzeba przyznać, że to one stanowią najmocniejszy punkt programu, wypadając o wiele lepiej niż w wersjach studyjnych. Zwłaszcza te z „In Rainbows” zyskały na sile. Może otwierający występ „15 Step” nie porywa, ale już „All I Need”, a zwłaszcza „Weird Fishes/Arpeggi” robią ogromne wrażenie. Podobnie sytuacja wygląda z reprezentacją „Hail to the Thief”. Weźmy taki „There There”, w którym najpełniej można poczuć, co znaczy klimat grania na żywo. Najpierw bowiem słychać miarowe klaskanie publiczności, z którego dopiero po chwili wyłania się charakterystyczny motyw perkusyjny i dźwięki gitary. Wrażenia bezcenne. Z największych przebojów (jeśli tak można powiedzieć) grupy należy zwłaszcza wspomnieć o „Paranoid Android”. Ci, którzy widzieli koncert na żywo, twierdzą, że był to najlepszy moment występu. Trudno się z nimi nie zgodzić. Szczerze mówiąc, można dojść do wniosku, że to nie najpopularniejsze kawałki spowodowały, że w czasie słuchania serce zaczynało mocniej bić. Oczywiście niezmiernie cieszy obecność „Lucky”, „Karma Police”, czy zagranego specjalnie dla poznańskiej publicznośći „Creep”, ale przede wszystkim wrażenie robiły numery cięższe i trudniejsze. To właśnie świadczy o klasie Radiohead, że potrafi porwać nie tak oczywistą set listą. Wszystko razem sprawia, że „Live at Cytadela City Park” jest bardzo miłą pamiątką, bo przecież naczekaliśmy się, by Thom Yorke powiedział wreszcie „dziekuje bardzo”.
Tytuł: Live at Cytadela City Park, Poznan, Poland, 25.08.2009 Czas trwania: 123:44 Utwory 1) Intro: 1:07 2) 15 Step: 4:50 3) There There: 5:52 4) Weird Fishes/Arpeggi: 5:41 5) All I Need: 4:09 6) Optimistic: 4:35 7) 2 + 2 = 5: 3:34 8) Street Spirit (Fade Out): 4:33 9) The Gloaming: 4:09 10) Myxomatosis: 4:24 11) Paranoid Android: 6:42 12) Nude: 4:21 13) Videotape: 5:14 14) Karma Police: 5:56 15) Bangers + Mash: 3:50 16) Bodysnatchers: 4:19 17) Idioteque: 5:18 18) Everything in It's Right Place: 6:12 19) You and Whose Army: 3:49 20) These Are My Twisted Words: 5:55 21) Jigsaw Falling into Place: 4:35 22) I Might Be Wrong: 4:39 23) The National Anthem: 5:41 24) Reckoner: 5:05 25) Lucky: 4:55 26) Creep: 4:19 Ekstrakt: 60% |