„Lewiatan”, trzecia część cyklu o przygodach Erasta Fandorina, choć napisana jest w nieco innej konwencji niż poprzedni „Gambit turecki”, nie ustępuje mu poziomem i prezentuje się znacznie lepiej niż debiutancki „Azazel”.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W 1878 roku w Paryżu dochodzi do przerażającej „zbrodni stulecia”. Nieznany sprawca lub sprawcy uśmiercili bogatego kolekcjonera i jego dziesięcioosobową służbę (prawdopodobnie otruwając wszystkich), by ukraść jedynie złoty posążek Śiwy owinięty w ozdobną chustę. Ślady na miejscu zbrodni wskazują, że morderca będzie próbował uciec z kraju na pokładzie „Lewiatana” - nowoczesnego, wielkiego promu odbywającego swój dziewiczy rejs w strone Indii i Japonii. Na ten właśnie statek okrętuje się paryski inspektor Gauche, mający nadzieję w czasie rejsu rozwiązać zagadkę zbrodni. Na tenże sam okręt wsiada w Port Saidzie zmierzający w kierunku Japonii niejaki Erast Pietrowicz Fandorin, który – oczywiście – choć wplątany w całą sprawę przypadkowo, poradzi sobie z tajemnicą kradzieży Śiwy o niebo lepiej niż zadufany w sobie francuski detektyw. „Lewiatan” to pierwszy w cyklu kryminał sensu stricto, skupiający się na intelektualnej potyczce detektywa z mordercą zacierającym po sobie ślady, choć cały czas będącym w zasięgu tak rozwiązującego zagadkę bohatera jak i czytelnika. Akunin posłużył się bowiem klasycznym schematem detektywa zamkniętego z kilkorgiem podejrzanych w ograniczonej przestrzeni. I tak jak u Agathy Chrisie w „Morderstwie w Orient Expressie” czy „Śmierci na Nilu” mamy prezentację poszczególnych postaci, które – oczywiście – w taki czy inny sposób związane są ze sprawą, a przynajmniej wzbudzają poważne podejrzenia. Udało się Akuninowi wpasować w konwencję co najmniej przyzwoicie: dość zgrabnie wodzi czytelnika za nos i kieruje podejrzenia na różne osoby, zanim genialny Erast Fandorin dostrzeże właściwego mordercę. Oczywiście nie obyło się bez drobnych oszukaństw w rodzaju zmiany narratora: każdy rozdział opowiada inna osoba 1), a poczynania Fandorina obserwujemy jej oczyma. Jest to szachrajstwem o tyle, że podejrzany mający jakieś grzeszki na sumieniu, obserwując wydarzenia i komentując je w wewnętrznych monologach, wcale nie postrzega ich w kontekście swoich sekretów czy obaw. W sztuczny sposób ukrywa się nie tylko przed detektywem, ale też przed czytelnikami, a poniekąd… przed samym sobą. Efektem jest dość absurdalna sytuacja, w której morderca zamiast zastanawiać się, czy dobrze zatarł ślady w obliczu kolejnych posunięć Fandorina, wyraża w głębi ducha nadzieję, że dzielny detektyw wykryje zbrodniarza i zastanawia się, któż nim jest! Jeśli jednak przymknąć na to oko, „Lewiatan” pozostaje sympatycznym czytadłem, o tyle ciekawym, że znów – choć mniej niż w poprzednich częściach – mocno osadzonym w przedstawionej epoce. Panie przechadzają się po statku w ciężkich sukniach, Fandorin ćwiczy w trykocie, Francuzi i Anglicy gryzą się między sobą, amatorsko ćwicząc się w planach dominacji nad światem, a cała tajemnica jest mocno związana z kolonialnymi Indiami. Można więc zarzucać Akuninowi, że nie odkrywa swoimi przygodowymi kryminałami Ameryki, że nie dorasta do klasyków gatunku 2), że dość sztampowo buduje postacie (mało sympatyczni przedstawiciele innych krajów i kryształowo czysty Rosjanin – czyżby literatura ku pokrzepieniu serc?). Ale też trzeba przyznać, że znalazł swój własny sposób na ten gatunek. No i pisze na tyle sprawnie, by sprawiać czytelnikom przyjemność – a to jest najważniejsze w tego typu literaturze. 1) Akunin różnicuje tutaj narrację, dopasowując jej styl do konkretnej osoby, a w przypadku prezentującego odmienną kulturę i mentalność Japończyka mamy nawet wyróżnienie wizualne: kierunek tekstu jest obrócony o 90 stopni. 2) Oczywiście mam tu na myśli jakość prozy i intrygi kryminalnej, bo trzeba pamiętać, że Akunin nie tyle stara się naśladować klasyczne kryminały, co w postmodernistyczny sposób je przetwarza, mieszając choćby z historyczną powieścią przygodową.
Tytuł: Lewiatan Tytuł oryginalny: Левиафан ISBN: 978-83-247-1770-5 Format: 208s. 125×200mm Cena: 22,– Data wydania: 7 października 2009 Ekstrakt: 70% |