powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (XCIII)
styczeń-luty 2010

Pot i Kreff – Made in Poland: Trzeszczący Tool
Tool ‹Live in Spodek, Katowice›
Niektórzy artyści wyjątkowo polubili polską publiczność i regularnie odwiedzają nasz kraj. Należy do nich grupa Tool, która 24 czerwca 2006 roku po raz czwarty zawitała nad Wisłę, dając rewelacyjny koncert w katowickim Spodku. Dokumentuje go bootleg „Live in Spodek, Katowice” – szkoda tylko, że tak marnej jakości.
Zawarto¶ć ekstraktu: 30%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Tool to zespół wyjątkowy. Nie dlatego, że tworzy oryginalną, rewelacyjną muzykę, ale również dlatego, że osiągnął przy tym ogromny sukces komercyjny. Każda jego duża płyta osiągnęła status Platyny. Tymczasem zespół nie gra przebojów: tworzy długie, wielowątkowe, połamane rytmicznie kompozycje, pełne dziwnych, często irytujących dźwięków. O muzykach też nie można powiedzieć, by byli specjalnie medialni; wokalista Maynard James Keenan to artysta pełną gębą – jest nieznośny i kapryśny, ale przy tym niezwykle twórczy (liczba projektów w jakich bierze udział jest imponująca). Mimo to ostatni album Tool („10000 Days”) w wielu krajach, w tym również w Polsce, dotarł na szczyty list przebojów.
Nic więc dziwnego, że koncerty grupy są wykupywane na pniu. Szkoda tylko, że nie zawsze muzycy poświęcają im całe serce. Często można spotkać opinie, że zespół, choć poprawnie, to jednak odklepał swoją działkę. Do szarpnięcia się na nietani przecież bilet nie zachęca również oficjalne, półkoncertowe wydawnictwo grupy „Salival” z 2000 roku, które poza rewelacyjną wersją „No Quarter” z repertuaru Led Zeppelin, zawiera materiał pełen kakofonicznych i schizofrenicznych dźwięków, będący mało strawnym wygłupem.
O tym, że nie jest tak źle i warto wybrać się na koncert Tool świadczy bootleg „Live in Spodek, Katowice”, będący zapisem występu z 24 czerwca 2006 roku. Zespół był wtedy świeżo po wydaniu „10000 Days”, ale nie ograniczył się do promowania utworów z tej płyty, dzięki czemu możemy usłyszeć „Schizm”, „Sober” i „Ænema”. Szkoda tylko, że jakość nagrania jest mocno niezadowalająca, obniżając jego wartość o kilka oczek - dokonano go z publiki i to na marnym sprzęcie, stąd dudnienie, pogłosy, słyszalne rozmowy osób dookoła, czy klaskanie zagłuszające muzykę, ale do tego można się przyzwyczaić. Najgorsze jest trzeszczenie, które znacznie utrudnia odbiór, stąd nie polecam słuchania „Live in Spodek, Katowice” na słuchawkach.
Od strony muzycznej zespół poradził sobie znakomicie. Tu największe uznanie należy się gitarzyście Adamowi Jonesowi, który nie tylko doskonale, z energią zagrał niełatwe riffy, ale również umiejętnie potrafił wpleść w nie niemęczące w odbiorze psychodeliczne dźwięki, stanowiące ciekawe urozmaicenie znanych kompozycji. Wielkim nieobecnym występu jest Keenan, który zaśpiewał bez życia, co daje się wyczuć nawet mimo słabego nagłośnienia wokalu.
Jak wspomniałem, jeśli chodzi o dobór materiału, narzekać nie można. Wszystko zaczyna się minisuitą, która powstała z połączenia utworów „Lost Keys” i „Rosetta Stoned”. Świetne wejście, które zgodnie z hitchcockowską metodą sprawiło trzęsienie ziemi - od tego momentu napięcie zaczyna rosnąć. Przeplatanie starych numerów z nowymi sprawia, że ani przez chwilę nie można się nudzić. Wszystko to prowadzi do potężnego finału gdzie rozgrzana do czerwoności publiczność odśpiewuje razem z Keenanem „Vicarious” i „Ænema”. Co prawda trochę go wtedy zagłusza, ale i tak lepszego zakończenia tego koncertu nie można by było sobie wymarzyć.
Wszystko byłoby super, gdyby nie ta fatalna jakość dźwięku. Liczę na to, że następnym razem, kiedy Tool zawita do Polski, uda się komuś przemycić lepszy sprzęt do nagrywania.



Tytuł: Live in Spodek, Katowice
Wykonawca / Kompozytor: Tool
Data wydania: 2006
Czas trwania: 94:51
Utwory
1) Lost Keys/Rosetta Stoned: 15:47
2) Stinkfist: 6:39
3) Intermission I: 0:48
4) Forty Six & 2: 6:04
5) Intermission II: 0:44
6) Jambi: 7:28
7) Intermission III: 1:01
8) Schism: 7:33
9) Intermission V: 1:10
10) Right in Two: 8:53
11) Intermission V: 2:53
12) Sober: 5:23
13) Lateralus: 9:46
14) (waiting): 2:32
15) Intermission VI: 3:27
16) Vicarious: 7:27
17) Ænema: 7:16
Ekstrakt: 30%
powrót do indeksunastępna strona

231
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.