powrót do indeksunastępna strona

nr 03 (XCV)
kwiecień 2010

Ranking na premierę: 10 scen z filmów Martina Scorsese
Przy okazji dzisiejszej premiery „Wyspy tajemnic” przypominamy 10 słynnych scen z filmów Martina Scorsese.
W jaki sposób jestem zabawny? („Chłopcy z ferajny”)
Polskie tłumaczenie nie oddaje uroku prostego pytania („How am I funny?”), którym Tommy deVito (Joe Pesci) raczy kilkukrotnie Henry’ego Hilla (Ray Liotta), gdy ten nieco nieopatrznie stwierdził „zabawny z ciebie facet”. Atmosfera gęstnieje, zanosi się na rozróbę, ale w pewnym momencie już zestresowany Henry mówi „wkręcasz mnie!”. Tommy wybucha śmiechem, i mówi „oczywiście, że cię wkręcam!”. Taki żart, choć wszystkim zrobiło się gorąco. I słusznie – bo później, przy podobnej sytuacji z młodym barmanem Tommy zareaguje już zupełnie inaczej.
Do mnie mówisz? („Taksówkarz”)
Klasyka. Scena wielokroć cytowana, naśladowana, parodiowana. Travis Bickle ćwiczy przed lustrem.
Początek „Wściekłego byka”
Jake la Motta ma wpisaną w siebie autodestrukcję – wiemy to już z krótkiego prologu „Wściekłego byka”, gdy widzimy po zakończeniu kariery bokserskiego go niemiłosiernie roztytego, zdającego sobie sprawę ze swego upadku. Ale były czas, gdy był naprawdę kimś. W tej ślicznie sfilmowanej rozgrzewce przed bokserską walką jest jakieś baletowe piękno.
Proszę najlepszy stolik! („Chłopcy z ferajny”)
Jedno z najsłynniejszych ujęć w karierze Martina Scorsese. Henry Hill wchodzi do jednego z najlepszych lokali w mieście, nie zważając na tłum czekających. Wchodzi do restauracji przez kuchnię, zajmuje najlepszy stolik, ani na chwilę się nie zatrzymując, bo przecież wszyscy wiedzą, kim on jest. Jest gościem. Jest gangsterem. Jest kimś.
Rozstrzygnięcie wyborów („Gangi Nowego Jorku”)
Bill „Rzeźnik” przegrał wybory. Do cech szanującego się polityka należy mądra akceptacja demokratycznego (no, prawie) werdyktu. Bill postanawia nieco inaczej zareagować. Rozmawia ze swym rywalem i znajduje przy okazji – ku zaskoczeniu widzów – alternatywne rozwiązanie wyborczego problemu. Obejrzyjcie tę scenę choćby po to, by docenić genialną grę Daniela Day-Lewisa.
Sztuka ratuje życie („Po godzinach”)
A miał być to taki przyjemny wieczór! Paul Hackett poderwał dziewczynę i jedzie do niej późnym wieczorem, by twórczo rozwijać znajomość. Nie spodziewa się, że to początek koszmaru – szeregu absurdalnych sytuacji, które doprowadzą do momentu, gdy, by ratować własną skórę, będzie musiał stać się… dziełem sztuki.
Na rauszu („Ulice nędzy”)
Zapowiedź wielu ciekawych pomysłów reżyserskich Scorsesego, wykorzystywanych później w „Taksówkarzu”, „Wściekłym byku”, czy „Chłopcach z ferajny”. Harvey Keitel, jak to się mówi, „napruty jak Messerschmitt” spaceruje po barze. Kamera jest powiązana z jego twarzą, a cały pozostały świat wiruje. Zapewne większość z nas kiedyś tak się czuła.
Krwawy finał „Taksówkarza”
Dramatyczny finał „Taksówkarza” (a więc, jeśli nie oglądaliście filmu, odpuście sobie tę scenę). Eksplozja przemocy nie była zbytnio w smak producentom, ale udało się ją przewalczyć. Robi wrażenie.
Billy Batts („Chłopcy z ferajny”)
Po raz trzeci u nas „Chłopcy z ferajny”, ale zasługują na to. Widzieliśmy już, że Joe Pesci potrafi się nieco wkurzyć (lub to zasugerować), widzieliśmy też, że fajnie być gangsterem. Zobaczmy więc, jak naprawdę może wkurzyć się Joe Pesci i co to naprawdę znaczy być gangsterem.
Maria Magdalena („Ostatnie kuszenie Chrystusa”)
Scena erotyczna, która wstrząsnęła światem. Kuszony przez diabła Chrystus wyobraża sobie, że schodzi z krzyża i zaczyna nowe, ludzkie życie na ziemi. Bez bożej misji, bez nauczania, po prostu zwykła ludzka egzystencja, życie rodzinne, codzienna praca. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że owe odrzucenie boskości rozpoczyna się od sceny miłosnej z Marią Magdaleną… Film w wielu miejscach zakazany, małe więc zaskoczenie, że scena niedostępna na YouTube.
• • •
A na deser…
Martin Scorsese, chłopak astmatyczny i tchórzliwy, który musiał zostać filmowcem, bo nie mógł zostać gangsterem ani księdzem, w swoim trzecim filmie sam się obsadził w epizodzie zabójcy:
powrót do indeksunastępna strona

101
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.