powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (XCVI)
maj 2010

Pot i Kreff – Made in Poland: Polly w ekstazie
P.J. Harvey ‹P.J. Harvey – Sala Kongresowa, 21.05.2008›
P.J. Harvey wystąpiła w Polsce 21 maja 2008 roku w warszawskiej Sali Kongresowej. Choć jej muzyka bardziej pasuje do kameralnych sal, to jednak zatrzęsła zimnymi murami Pałacu Kultury i Nauki. Potrafiła stworzyć intymną atmosferę i ani na moment nie utraciła kontaktu z widzami. Ci natomiast zgotowali jej gorące przyjęcie…
Zawarto¶ć ekstraktu: 60%
‹P.J. Harvey – Sala Kongresowa, 21.05.2008›
‹P.J. Harvey – Sala Kongresowa, 21.05.2008›
Wspomniany występ był pierwszym, jaki wokalistka i multiinstrumentalistka zagrała w naszym kraju. Można powiedzieć: „nareszcie”, bo ma u nas sporą rzeszę oddanych fanów. Jej wizyta była związana z promocją albumu „White Chalk” z 2007 roku. Harvey nie grywa długich, wyczerpujących tras koncertowych, woli pojedyncze występy w różnych częściach świata. Dzięki temu może bardziej skupić się na miejscu i publiczności, dla której gra. Mimo to, zapewne nie spodziewała się, że w Warszawie zostanie przywitana tak entuzjastycznie.
Zdarzenie to dokumentuje bootleg „P.J. Harvey – Sala Kongresowa, 21.05.2008”, który przynajmniej w części oddaje atmosferę, jaka wtedy panowała. Niestety nie jest on najlepszej jakości. To typowe nagranie przez kogoś z publiki, a więc nie ma mowy o czystym dźwięku, który czasem pływa po kanałach. Mimo to Harvey jest dobrze słychać, nawet kiedy zagaduje publiczność. Najbardziej przeszkadzają zakłócenia spowodowane przez osobę nagrywającą, które psują nastrój w pierwszej części koncertu.
Niczego natomiast nie można zarzucić samemu występowi. P.J. zadbała o kameralny nastrój; osobiście zagrała na wszystkich instrumentach, od gitar, przez harmonijkę ustną i pianino, na automacie perkusyjnym kończąc. Do tego śpiewała z godną podziwu ekspresją. Nie mam pojęcia jak ona to robi, ale w ogóle nie sprawia jej to problemu. Lekkość, z jaką porusza się między konwencjami, jest wprost oszałamiająca.
W Sali Kongresowej ujawniły się trzy osobowości Harvey. Zaczęła jazgotliwymi dźwiękami gitary jako drapieżna femme fatale, śpiewając „To Bring You My Love” (który niestety nie jest nagrany w całości, ale uspokajam, że to jedyny taki wypadek na krążku) i „Send His Love to Me”. Takiej P.J. możemy posłuchać jeszcze kilka razy, chociażby w takich utworach jak „Shame”, „Snake”, czy „Big Exit”. Głównie jednak obcujemy z liryczną stroną artystki; spokojne, ezoteryczne dźwięki przeważają nad ognistymi wariacjami, dając możliwość zbliżenia się artystce do publiczności. Takie utwory jak „The Devil”, „When Under Ether”, czy zagrany na koniec „Desperate Kingdom of Love” są najmocniejszymi punktami płyty. Na szczególne uznanie zasługuje również przepiękne wykonanie „Nina in Ecstasy”, przed którym Polly Jean z rozbrajającą szczerością opowiada, że został nagrany pod wpływem oglądanego filmu porno.
Trzecią stroną osobowości, jaka wyłania nam się w czasie niniejszego koncertu, jest zwykła kobieta, trochę onieśmielona gorącym przyjęciem i ze śmiechem przyjmująca zaczepki co bardziej rozentuzjazmowanych fanów (w stylu: „Polly I love you”). Te momenty są bezcenne, ponieważ pokazują, że na scenie stoi człowiek z krwi i kości, a nie posągowa gwiazda alternatywy.
Pod koniec podstawowego setu publika serwuje Harvey sześciominutowe owacje na stojąco. Nie dziwię się, bo było za co dziękować. Szkoda tylko, że nagranie nie jest lepszej jakości, za co muszę obciąć trochę procentów.



Tytuł: P.J. Harvey – Sala Kongresowa, 21.05.2008
Wykonawca / Kompozytor: P.J. Harvey
Data wydania: 2008
Czas trwania: 80:32
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Utwory
1) To Bring You My Love: 2:20
2) Send His Love to Me: 4:20
3) Polly (1): 1:10
4) When Under Ether: 2:28
5) The Devil: 3:25
6) White Chalk: 4:01
7) Polly (2): 2:07
8) Man-size: 3:27
9) Angeline: 4:00
10) My Beautiful Leach: 3:07
11) Polly (3): 1:40
12) Nina in Ecstasy: 2:19
13) Electric Light: 3:58
14) Shame: 2:38
15) Snake: 2:22
16) Big Exit: 5:09
17) Down by the Water: 3:34
18) Grow Grow Grow: 3:34
19) The Mountain: 3:23
20) Silence: 3:00
21) Encore Break: 6:11
22) C'mon Billy: 3:20
23) Piano: 5:11
24) Desperate Kingdom of Love: 3:48
Ekstrakt: 60%
powrót do indeksunastępna strona

136
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.