powrót do indeksunastępna strona

nr 04 (XCVI)
maj 2010

Z przewagą powagi
Connie Willis ‹Niebieski księżyc›
Connie Willis to dla złośliwych recenzentów autorka bardzo niewdzięczna. Po świetnej „Śmierci na Nilu” ukazał się bowiem „Niebieski księżyc”, drugi tom jej opowiadań, który jest… jeszcze lepszy niż pierwszy.
Zawarto¶ć ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jak w „Śmierci na Nilu” dominowały opowiadania humorystyczne, tak w „Niebieskim księżycu” przeważają teksty poważniejsze, całość zaś, włącznie z poprzednim tomem, daje dobre pojęcie o twórczości amerykańskiej pisarki. Opowiadania pozwolę więc sobie omówić częściowo zbiorczo, od czasu do czasu nawiązując do tekstów ze „Śmierci na Nilu”.
Perełką drugiego tomu jest bez wątpienia „W »Rialto«”, jedno z najlepszych opowiadań Connie Willis i zarazem jedno z najlepszych opowiadań, jakie czytałam w ogóle, choć stwierdzenie to może wyglądać ryzykownie, biorąc pod uwagę fakt, że „W »Rialto«” na dobrą sprawę nie ma fabuły – ot, pewna kobieta przyjeżdża na konferencję naukową, gdzie następuje seria zabawnych pomyłek. Ale jak to zostało napisane! Hollywood w opowiadaniu Willis jest miejscem magicznym, egzystującym na skraju rzeczywistości realnej i filmowej. Już sama specyficzna atmosfera Miasta Snów wystarcza, by zaintrygować, a przecież jest jeszcze w opowiadaniu mnóstwo dobrego humoru, są celne dialogi, a wszystko to uzupełnione odrobiną miłości oraz… fizyki kwantowej. Całość zaś jest pełną wdzięku pochwałą swobodnego podejścia do życia i odrobiny szaleństwa, której warto się poddać.
„Niebieski księżyc”. Connie Willis napisała kilka tekstów opierających się na podobnym schemacie: oto za przyczyną czegoś lub kogoś życie samotnej (najczęściej) kobiety zmienia się w chaos, po czym, w wyniku szeregu humorystycznych perypetii, bohaterka odnajduje szczęście w ramionach właściwego mężczyzny. Na podobnym pomyśle zbudowana została niefantastyczna (i bardzo dobra) powieść „Przewodnik stada" oraz trzy teksty z poprzedniego tomu („Pogrom komiczny”, „Krótka przerwa”, „Cud”), a także wspomniane wcześniej „W »Rialto«”. „Niebieskiemu księżycowi” brak niepowtarzalnego klimatu tego opowiadania, niemniej jest to historia ciepła, zabawna i mocno urokliwa.
„Sydon w lustrze” to pierwszy w zbiorze poważny tekst i zarazem pierwsze opowiadanie SF. Autorka wrzuca czytelnika od razu na głęboką wodę – do świata, w którym istnieją tzw. lustra czyli ludzie przejmujący namiętności innych ludzi. Takim lustrem jest główny bohater, wplątany w dramat dwóch osób człowiek, który, za sprawą swego nietypowego talentu, staje się mimowolnie – bo przemiany nie można powstrzymać – jednocześnie katem i ofiarą. Całość mocno symboliczna (symbolem jest tytułowy sydon, stworzenie, którego nie da się oswoić; zdolność głównego bohatera również odczytywać można w kategoriach metafory), a zarazem sprawdza się jako mocna, gęsta od emocji proza, momentami balansująca na granicy sentymentalizmu, ale na szczęście jej nie przekraczająca.
„Jack”, „Obserwator przeciwpożarowy” oraz „Wichry w Marble Arch” to trzy historie, które łączy tematyka w mniejszym bądź większym stopniu nawiązująca do bombardowania Londynu. Wszystkie też opowiadają o czymś zupełnie innym, niż pozornie mogłoby się wydawać – „Obserwator przeciwpożarowy” z początku sprawia wrażenie komedii pomyłek (podróżnik w czasie, który miał towarzyszyć przyszłemu św. Pawłowi, ląduje w Katedrze św. Pawła z czasów II wojny światowej), a „Wichry w Marble Arch” odbiera się wręcz jako… horror. Stopniowo jednak opowieści ewoluują, odsłaniając kolejne warstwy znaczeń i – co ważne – nie tracąc przy tym klarownej linii fabularnej. Najlepiej ów proces widać na przykładzie „Wichrów…”, gdzie w początkowych partiach tekstu rozmowy bohaterów dotyczące ich znajomych wydają się niepotrzebne, gdyż odciągają uwagę od tego, co czytelnik uważa wówczas za najważniejsze, czyli od grozy metra, w ostatecznym rozrachunku jednak to one okazują się najistotniejsze. Z trzech wymienionych opowiadań to właśnie „Wichry…”, miejscami zabawne, a miejscami bardzo przejmujące, najsilniej przemawiają do emocji.
„Daisy w słońcu”. Połączenie w jednej historii niepokojów dorastającej dziewczyny ze światem kończącym się wybuchem słońca uznać można za dość karkołomne, jednak Willis i takie pomysły potrafi obronić. Pod względem nastroju tekst przypomina tytułowe opowiadanie ze zbioru „Śmierć na Nilu”, tak jak ono, „Daisy…” hipnotyzuje oniryczną narracją, jest jednak bardziej zagmatwane (w pozytywny sposób) i niejednoznaczne; ma też bardziej satysfakcjonujące zakończenie.
„Duch Prawdy” to kolejny tekst z cyklu humorystycznych, choć pozbawiony charakterystycznego dla wcześniej omawianych opowiadań elementu chaosu. Również tutaj pojawia się miłość, są także sympatyczni bohaterowie, ciekawy pomysł z duchem racjonalisty oraz mocna puenta. W porównaniu z poważniejszymi dziełami Willis „Duch Prawdy” może sprawiać wrażenie błahostki, jest to jednak lekka, odprężająca lektura i zarazem godne zwieńczenie wartego polecenia zbioru.



Tytuł: Niebieski księżyc
Wydawca: Solaris
ISBN: 978-83-7590-041-5
Format: 450s.
Cena: 41,90
Data wydania: 25 lutego 2010
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 90%
powrót do indeksunastępna strona

17
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.