Dziś w e-kioskach pojawiło się nowe czasopismo. Jak zapowiadają jego twórcy, ma informować o życiu postaci bajkowych – tym zawodowym, i tym prywatnym. Czy dwutygodnik okaże się kolejnym pismem plotkarskim, czy też bliżej mu będzie do angielskiej wytworności „The Times"? Zerknijmy do pierwszego numeru „Wieści Alternatywnych”.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Drodzy Czytelnicy, Zapewne nieraz zastanawialiście się, co dzieje się z Waszymi ulubionymi bohaterami bajek, kiedy na planie padnie ostatni klaps. Nie daje Wam spokoju, kto maluje Kopciuszkowi paznokcie, czy Struś Pędziwiatr gra w szachy błyskawiczne, a Gucio przejdzie w końcu na ścisłą dietę? Jeśli tak, to pismo adresujemy właśnie do Was. Wbrew pozorom dwutygodnik „Wieści Alternatywne” nie jest poświęcony plotkom – dzięki naszym informatorom i korespondentom rzetelnie informujemy o tym, co dzieje się w Świecie Alternatywnym – także kulturalnym i sportowym. Chcemy, aby każdy kolejny numer „Wieści” był coraz lepszy, dlatego będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi, sugestie i komentarze. Zapraszamy do lektury – Redakcja  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Z kraju Żaba Monika zeszła na złą drogę! To wprost nie do uwierzenia! Żaba Monika, współprowadząca – wraz z Kulfonem – program „Ciuchcia”, od niedawna należy do subkultury hiphopowej. – To nieprawdopodobne – opowiada załamany prof. zw. dr hab. Kulfon. – Przecież była taka miła i porządna, dzięki niej stałem się całkiem innym kosmitą [nasz rozmówca pochodzi z planety Kulfocentauris – przyp. red.]. A teraz znalazła się na ulicy! Monikę dziwi całe to zamieszanie: – Przecież ja tylko śmigam w kangurce, mam kolczyka w nosie, od czasu do czasu rapujemy se z ziomalami, a jak mnie coś chwyci za serducho, to walnę na murze małe graffiti. Muszę śmigać, bo Joka nagrywa płytkę i obiecałam mu dograć parę sampli. Nara! Z rodziną Moniki nie udało nam się skontaktować. Podobno ze wstydu wyemigrowała do Arabii Saudyjskiej, by uczyć turystów jeździć na wielbłądach.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ze świata Kopciuszek się rozwodzi?! Z anonimowych źródeł zbliżonych do dworu królewskiego dowiedzieliśmy się, że Kopciuszek myśli o rozwodzie z Księciem. Jak mówią nasi informatorzy, przyczyną tego kroku jest depresja księżniczki związana między innymi z nadmiarem obowiązków na dworze. – Nie jestem stworzona na żonę następcy tronu, zupełnie nie radzę sobie z dworską etykietą, a na wytwornych balach dostaję palpitacji serca – miała powiedzieć swojej matce chrzestnej. Podobno Książę próbuje ratować małżeństwo, zamykając małżonkę w kuchni, by odpoczęła, oddzielając soczewicę od sadzy. Czy im się uda uda? Poinformujemy w następnym numerze.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kultura Galaktyczna wyprawa ze Świnkami! W najbliższy piątek czeka nas prawdziwa kulturalna uczta! Na jedyny w Polsce koncert, który odbędzie się w warszawskiej Stodole, przyjeżdżają Trzy Małe Świnki. – To będzie galaktyczne widowisko – zachwala Wilk, menedżer sławnego tria. – Masa świetlówek, confetti, żelazne platformy i marcepanowe rzeźby przeniosą was do innego świata! Pytany o repertuar, jaki tym razem przygotowała grupa, powiedział: – To będzie duchowa transcendencja w wielu wymiarach za pomocą baletu, heavy metalu oraz muzyki klasycznej. Świnki wykonają też numery ze swojej najnowszej płyty: „Ić to hell, amigo!”. Specjalnie dla Was mamy cztery podwójne wejściówki na koncert. Otrzymają je Czytelnicy, którzy jak najszybciej dodzwonią się do redakcji, podając tajne hasło używane w tym tygodniu przez CBA.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Sport Niecodzienny mityng Do sensacji doszło wczoraj w godzinach popołudniowych na Mityngu Lekkoatletycznym im. Sknerusa McKwacza w Kaczogrodzie. Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych zorganizowało eksperymentalną sztafetę 2x200. W biegu, w którym startowali: Wilk i Zając, Tom i Jerry, Sylwester i Tweety oraz Kojot i Struś Pędziwiatr, do mety dobiegło jednocześnie wszystkich ośmioro zawodników. Okazało się, że żaden z zawodników drugiej zmiany nie zaczekał na swego partnera – i w efekcie nie odebrał od niego pałeczki, przez co pierwsza zmiana biegła za drugą aż do samej mety. Jury zastanawia się nad unieważnieniem zawodów, a IAAF zapowiada surowe kary dyscyplinarne. |