Sposób na bezsenność w wykonaniu kota Garfielda – i sposób na surrealistyczne wykorzystanie materii komiksowej w wykonaniu Jima Davisa.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W paskach z Garfieldem większość humoru bazuje na ciętych ripostach lub zestawieniu dialogu z obrazkiem, jednak Jim Davis czasem bawi się również formą. Na przykład spasiony kocur przechodząc przez kadr ugina cały obrazek wraz z ramką albo stwierdza, że „jeśli chodzi o spanie, jest artystą”, przy czym dymki z odgłosem jego chrapania narysowane są w konwencji różnych stylów malarstwa. Może się też zdarzyć, że dymek zasłania twarz Jona, który chwilę wcześniej stwierdził, że „kiedy Garfield śpi, nie może mnie denerwować”. Szczególnie spodobał mi się chwyt użyty w pasku o bezsenności: po kilku kadrach bezskutecznego przewracania się z boku na bok, Garfield idzie do łóżka Jona, zabiera mu dymek oznaczający chrapanie i – na następnym obrazku – umieszcza go nad własną głową. To jest jeden z tych pasków, których po prostu NIE DA się przełożyć na jakiekolwiek inne medium niż komiks. O ile niektóre scenki z Garfieldem dałyby się przerobić na film rysunkowy czy miniaturę literacką, ten można podsumować hasłem „Takie rzeczy to tylko w komiksie!”. |