powrót do indeksunastępna strona

nr 05 (XCVII)
czerwiec-lipiec 2010

Wrażenie pustki
Tom Ford ‹Samotny mężczyzna›
„Samotny mężczyzna” nie jest filmem o gejach, a zgodnie ze sloganem reklamowym opowieścią o miłości, jak również o stracie, sensie życia, szczęściu, samotności, śmierci, upływającym czasie. Bogactwo tematów w dojrzałym, przejmującym dziele Toma Forda zostało wsparte wysmakowaną oprawą wizualną i muzyczną oraz rewelacyjną rolą Colina Firtha. Czy właśnie w ten sposób powstaje wielkie kino?
Zawarto¶ć ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Debiut reżyserski Forda jest piękny, precyzyjny w wymowie, bogaty interpretacyjnie, ale nie przypomina przy tym kawałka lodu, który zachwyca prostą urodą, lecz za krzty w nim prawdziwych emocji. „Samotny mężczyzna” to film o ogromnym bagażu emocjonalnym opartym prawie w całości na Colinie Firthie czyli tytułowym bohaterze, profesorze literatury o imieniu George. Scena, w której Firth dowiaduje się przez telefon o śmierci swojego wieloletniego partnera, Jima, zachowując zimną krew w czasie rozmowy, a następnie, po odłożeniu słuchawki, dając ujść rozpaczy pod okiem nieustępliwej kamery, jest aktorskim majstersztykiem. Po tej sekwencji wiadomo, że dzieło Forda warto obejrzeć już dla godnej Oscara kreacji brytyjskiego aktora, ale na szczęście to nie wszystko, co ma do zaoferowania reżyser.
„Samotny mężczyzna” pokazuje dzień z życia bohatera zmagającego się już od dłuższego czasu z bólem po utracie ukochanej osoby. Właśnie tego konkretnego dnia budzi się jak zwykle z wciąż świeżym w pamięci koszmarem i postanawia coś zmienić w męczącej codzienności, która dawno przestała sprawiać mu jakąkolwiek przyjemność istnienia. George’a mało co cieszy, wszystko wydaje się jałowe, dostosowanie się do oczekiwań i wpasowanie do określonej roli społecznej prowadzi do frustracji. Stan emocjonalny bohatera inteligentnie odzwierciedla paleta barw, wyblakła w momentach skrajnego przygnębienia i rozświetlona żywymi kolorami w nielicznych chwilach optymizmu. Wewnętrzne rozterki George’a podkreśla również nerwowa, choć liryczna, mistrzowska muzyka autorstwa Abla Korzeniowskiego oraz dynamiczny montaż współgrający z oprawą dźwiękową. Wszystko zostało podporządkowane sportretowaniu bohatera, ale nie w kształcie, w jakim widzą go inni. Ford stara się pokazać George’a bez masek narzucanych mu przez otoczenie, prawdziwego i szczerego wobec samego siebie. Działania reżysera przypominają w niektórych momentach rodzaj emocjonalnego wojeryzmu i ekshibicjonizmu zarazem, bo kamera zdaje się przenikać ciało i zaglądać do duszy bohatera, a sam Firth obnaża go przed widzami, nie pozbawiając się jednocześnie aury tajemnicy. Dzięki uzyskanemu w ten sposób portretowi, Ford może przejść do jeszcze bardziej złożonych treści. Korzystając z postaci George’a, tak głęboko i wirtuozersko opisanej, dotyka uniwersalnych tematów, takich jak samotność, frustracja i ulotność ludzkiego życia. W rezultacie „Samotny mężczyzna” okazuje się zaskakującym traktatem o człowieczeństwie i przejmującym kinem psychologicznym w jednym.
Fakt, że George jest gejem nie przemienia filmu w dzieło o zacięciu społeczno-politycznym. Ford skupia się na emocjach i egzystencji w wymiarze czysto osobistym bez wkładania dramatu jednostki, jakkolwiek uniwersalny by on nie był, w ramy szerszej panoramy. W „Samotnym mężczyźnie” nie uświadczymy objawów dyskryminacji, bo bohater w obecności innych ludzi gra rolę profesora-intelektualisty, nie obnoszącego się ze swoją orientacją seksualną. Jednak Forda perspektywa nietolerancji wobec homoseksualistów bezpośrednio nie interesuje. Woli potraktować bohatera bez wyróżnień i wskazań palcami: „Oto jest gej, tolerujcie jego inność!”. Dzięki przedstawieniu emocjonalności bohatera bez podkreślania jego przynależności do mniejszości seksualnej w perspektywie społecznej, reżyser unika taniego moralizatorstwa, jednocześnie nie odwracając uwagi widzów od dramatu protagonisty i nie machając nachalnie transparentem z napisem „tolerancja”. Oczywiście George wspomina o strachu przed tym, czego nie rozumiemy, określa gejów „niewidzialnymi”, ale nie robi tego wprost. Odwołuje się do kwestii homoseksualizmu, ponieważ stanowi to cząstkę jego samego, lecz wyraża w ten sposób raczej ubolewanie nad ludzkim niezrozumieniem, niż manifestuje swoją inność. Dyskretność Forda i atmosfera intymności, jaką tworzy na ekranie zasługuje w tym momencie na największe pochwały. W jego filmie liczą się uczucia, wspólne dla wszystkich ludzi, a nie podziały.
Pustka, jaką odczuwa George, może zostać wypełniona jedynie relacjami międzyludzkimi. Ale nie tymi powierzchownymi, zawiązywanymi dla racji bytu w społeczeństwie ani takimi, które stały się rutynowe i emocjonalnie płytkie. Chodzi o głębokie związki między ludźmi dające miłość, wsparcie, bezpieczeństwo, nawet – mówiąc górnolotnie – sens życia. George’owi zostało to wszystko odebrane, a on sam stracił nadzieję, że zdoła cokolwiek odbudować. Ford obserwuje powolne obumieranie duszy bohatera, który już dawno zapomniał, jak się żyje. W ten sposób „Samotny mężczyzna” staje się filmem o śmierci – prawdziwej i metaforycznej, bo emocjonalnej. George ma poczucie upływającego nieubłaganie czasu i niemocy w jego wykorzystaniu, nie potrafi docenić szansy na odrodzenie, ulega bierności, w której wszystko wydaje się bezcelowe. Temat zyskuje drugie dno, gdy w gorzkim i ironicznym finale zostają wywrócone wszystkie pozorne oczywistości dotyczące stopniowej przemiany bohatera. W końcu Tom Ford nie wybiera najłatwiejszych rozwiązań i wszelkie oczywistości w związku z tym skrzętnie omija, co sprawia, że „Samotny mężczyzna” to przekazana spreparowanym z pietyzmem obrazem i genialnym aktorstwem refleksja nad sztuką życia.



Tytuł: Samotny mężczyzna
Tytuł oryginalny: A Single Man
Reżyseria: Tom Ford
Zdjęcia: Eduard Grau
Scenariusz (film): Tom Ford, David Scearce
Rok produkcji: 2009
Kraj produkcji: USA
Dystrybutor (kino): Gutek Film
Data premiery: 14 maja 2010
Czas projekcji: 99 min.
WWW: Strona
Gatunek: dramat
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 90%
powrót do indeksunastępna strona

86
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.