Powieściowy debiut Joanny Skalskiej to całkiem udane połączenie prozy obyczajowej z subtelnie zarysowanym wątkiem fantastycznym. „Eremanta” umyka prostym podziałom gatunkowym, tyle tylko, że nie do końca działa to na korzyść książki.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Joanna Skalska zadebiutowała opowiadaniem „ Pojedynek” opublikowanym w „Esensji” w 2006 roku, a w wydanej dwa lata temu przez Powergraph antologii „ Nowe idzie” znalazła się „Wyspa”, slipstreamowy utwór traktujący o problemie życia polskiej emigracji na Wyspach. „Eremanta” po części wpisuje się w tę tematykę, proponując szczere i niezbyt przychylne spojrzenie na sytuację Polaków próbujących zadomowić się – a co ważniejsze zarobić, nawet kosztem przyzwoitości – w brytyjskiej stolicy. Główna bohaterka powieści Magda rzuca pracę w biurze podróży i przyjmuje propozycję przyjaciółki: przed parę miesięcy ma opiekować się domem profesorstwa Sławińskich, Polaków od lat zamieszkujących na przedmieściach Londynu. Czas ten zamierza wykorzystać na uporządkowanie swojego życia, odbiegającego znacznie od jej planów i pragnień, oraz na tłumaczenie dziwacznej hiszpańskiej powieści – tytułowej „Eremanty”. Narracja biegnie dwutorowo, mieszając wydarzenia z życia Magdy z oniryczną rzeczywistością przedstawioną w tajemniczej powieści. Eremanta to skryta wśród gór wioska w nienazwanej krainie, klimatem i nazewnictwem odwołującą się jednak do terenów hiszpańskich. Skalska snuje powolną, leniwą opowieść o wiosce i jej przedziwnych mieszkańcach, dotkniętych klątwą milczenia. Życie toczy się w ciszy i osamotnieniu, dominuje bezruch i rezygnacja; nad mężczyznami Eremanty wisi też cień śmierci, na każdego przychodzi bowiem taki dzień, w którym bez uprzedzenia opuszcza on wioskę i przyłącza się do któreś z licznych, walczących z sobą choć niemożliwych do rozróżnienia armii. Kobiety w milczeniu przywdziewają wtedy żałobne szaty, żegnając ich jak zmarłych. Czytelnik poznaje losy kilku wybranych eremantczyków, rozdartych pomiędzy niemożliwymi do wyrażenia emocjami a przytłaczającą rzeczywistością milczącej wioski, w której mąż i żona nigdy nie mogą być pewni swojej miłości – wszystko pozostaje nienazwane, chłodne i dalekie. Zafascynowana opowieścią o Eremancie Magda coraz mocniej przenika do nierzeczywistego świata hiszpańskiej powieści, która pod względem nastroju i stylu opowiadania kojarzący się z iberoamerykańskim realizmem magicznym. Zmagania z tłumaczeniem „Eremanty” służą jako przeciwwaga dla jej własnego życia i trapiących ją problemów: niespełnionej miłości, porażek zawodowych, zawiedzionych nadziei. Magda sprawia wrażenie zagubionej, tkwiącej pomiędzy światem realnym – szorstką, samotniczą egzystencją w opustoszałym domu – a marzeniami o Eremancie, która coraz mocniej przypomina śniony na jawie sen. Największym sukcesem Skalskiej jest kompozycja książki – przemyślana, odpowiednio dozująca napięcie, w intrygujący sposób mieszająca odmienne nastrojem opowieści. Czasem tylko ma się wrażenie, że niektóre wątki dodane są na siłę, a ich funkcja w odniesieniu do całości wydaje się mało istotna. Tak jest z historią matki Jagody Sławińskiej, którą Magda poznaje z lektury znalezionych w rozbitym wazonie listów. Nie do końca przekonuje mnie też jednorodny styl powieści, prawie w ogóle nie rozróżniający podziału na dwie narracje; Skalska pisze językiem klarownym, ale zbyt poprawnym i wystudiowanym, a przez to nieprzystającym choćby do dziwaczności Eremanty. Również obyczajowe tło powieści – przede wszystkim relacje z poznanymi polskimi emigrantami zarobkowymi – przedstawione jest mało finezyjnie, i pod względem stylu kojarzy się niestety z gazetowymi reportażami z cyklu „z życia wzięte”. „Eremanta” to przyzwoity debiut, którego niedoskonałości nie przysłaniają oryginalnego pomysłu autorki. To dobrze, że coraz częściej trafiają się autorzy przekraczający gatunkowe ograniczenia fantastyki i nie bojący się zapuszczać w rejony prozy głównonurtowej – ważne jednak, żeby przemyślana forma niosła równie ciekawą treść.
Tytuł: Eremanta ISBN: 978-83-61187-15-8 Format: 288s. 125×195mm Cena: 29,– Data wydania: 24 marca 2010 Ekstrakt: 60% |