„Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o filmie” to jeden z naszych ulubionych cykli. Łatwo i przyjemnie się go przygotowuje, czytelnicy lubią czytać. Zobaczcie więc kolejny zestaw zebranych tu i ówdzie ciekawostek filmowych, choćby po to, by się dowiedzieć, jaki film został określony mianem „Sześciu nagich świnek”.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wes Craven twierdzi, że nazwisko Freddy’ego Kruegera pochodzi od dzieciaka, który maltretował go w szkole, a wygląd od zniekształconej twarzy bezdomnego, której przestraszył się w dzieciństwie. Podczas zdjęć do „Miasta Boga” grupa dzieciaków grających mieszkańców faweli zapytała scenarzystę, czy to prawda, że film będzie kończył się tym, jak rządzą slumsami. Po potwierdzeniu zażądali napisania scenariusza sequela, w którym będą mogli zagrać. Podczas castingu do filmu „Piła” nie było żadnych przesłuchań wstępnych. Wszystko, co zostało nagrane podczas testowania aktorów zostało potem wykorzystane w filmie.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
• • • Twarz E.T. była wzorowana na twarzy poety Carla Sandburga, Alberta Einsteina i mopsa. Jak wiadomo „Blair Witch Project” był niezwykle tanim filmem. Koszty udało się zredukować także pewnym mądrym ekonomicznie posunięciem. Jedna z kamer została zakupiona w Wall-Marcie, a po zakończeniu zdjęć została oddana ze zwrotem pieniędzy. Najkrótszy scenariusz dialogów od czasów wprowadzenia kina dźwiękowego został stworzony oczywiście na potrzeby „Niemego kina” Mela Brooksa. Składa się z jednego slowa – „Nie!”, które wypowiada… mim Marcel Marceau. Osada Hollywood została założona w 1887 roku przez Horacego i Daeidę Wilcox. Oboje byli bardzo religijni i wierzyli, że zakładają chrześcijańską społeczność. Na terenie Hollywood alkohol był zakazany pod każdą postacią, a każdy, kto chciał wybudować kościół, otrzymywał ziemię za darmo. Jak powszechnie wiadomo, ostateczny efekt rozwoju Hollywood odrobinę rozminął się z oczekiwaniami. Krzyk aktora Johna Marleya w „Ojcu chrzestnym” na widok leżącej w łóżku odciętej głowy konia był całkiem szczery. Nikt wcześniej nie powiedział aktorowi, że w tej scenie pojawi się absolutnie prawdziwa głowa, pozyskana na potrzeby filmu z firmy produkującej pokarm dla psów (które najwyraźniej nie są w stanie zjeść nie tylko konia z kopytami, ale i konia z głową).  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
• • • Pisaliśmy już kiedyś o pierwszej odgrywanej w kinie scenie seksu. Dziś czas na inną przełomową scenę. Po raz pierwszy w filmie całkiem nago wystąpiła australijska pływaczka i aktorka Anette Kellerman (1887-1975). A miało to miejsce w 1916 roku w filmie „Córka bogów” („A Daughter of the Gods”). Zgodnie z informacjami ze strony www.moviemistakes.com filmem, w którym udało się znaleźć najwięcej wpadek realizatorskich jest „Czas Apokalipsy” Francisa Forda Coppoli. A oto lista 10 filmów o największej liczbie błędów: 1. Czas Apokalipsy (390) 2 . Czarnoksiężnik z krainy Oz (300) 3 . Harry Potter i więzień Azkabanu (297) 4 . Harry Potter i Komnata Tajemnic (289) 5. Superman IV (267) 6. Władca pierścieni: Drużyna pierścienia (262) 7. Gwiezdne wojny (261) 8. Władca pierścieni: Dwie wieże (257) 9. Straszny film 3 (252) 10. Piękna i bestia (243)  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
• • • Cała trójka odtwórców głównych ról w „Buntowniku bez powodu” poniosła tragiczną śmierć. James Dean zginął w wypadku samochodowym, Natalie Wood utonęła podczas kręcenia „Burzy mózgów” a Sal Mineo został zasztyletowany. Tomasz Edison wynalazł „ruchome obrazki” w formie projekcji filmu w małym pudełku. Był przeciwnikiem wyświetlania na dużym ekranie dla większej widowni, ponieważ był przekonany, że sesje jednoosobowe będą bardziej dochodowe.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
• • • Największa ilość zatrudnionych aktorów zwierzęcych do jednego filmu, to 22 miliony pszczół, które wystąpiły w „Roju” (1978). Największy w historii plan zdjęciowy w studio został zbudowany na potrzeby „Bliskich spotkań III stopnia” (1977) i oczywiście było nim lądowisko dla UFO. Najmniejszym planem zdjęciowym była szalupa, która stanowiła miejsce akcji „Łodzi ratunkowej” Alfreda Hitchcocka (1944). W Azji (podobnie zresztą jak w innych krajach) zagranicznym filmom nadaje się tytuły dość odbiegające od oryginału. Oto garść tych najbardziej… dziwacznych: „Lepiej być nie może” otrzymało tytuł… „Pan Kocia Kupa” (Chiny – hmmm…) „Oczy szeroko zamknięte” otrzymały tytuł… „Oczy szeroko otwarte” (Chiny – zapewne tytuł oryginalny uznano za pomyłkę) „Dr. No” stał się „Nie potrzebujemy lekarzy” (Japonia) „Pretty Woman” otrzymała tytuł „Wróbel staje się cesarzową” (Chiny) „Leon zawodowiec” pojawił się pod uroczym tytułem „Zabójca okazuje się nie taki zimny, jak sądził” „Sex w wielkim mieście” to „Metropolia żądzy” (w sumie to samo, ale z jakim ładunkiem emocjonalnym) „Monster′s Ball” stał się „Czekoladą” (Chiny – ale właściwie czemu?) „Hellboy 2” to „Zły Duch atakuje siły zbrojne duchów i demonów” (Chiny – w sumie po co oglądać, skoro wszystko jest w tytule?) „Boogie Nights” to z kolei „Jego potężny narząd uczynił go sławnym” (Chiny – absolutnie genialny)  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Uwolnić orkę” stało się „Bardzo potężnym wielorybem, który idzie do nieba” (Chiny) „Być jak John Malkovich” otrzymało jakże trafny tytuł „Dziura Malkovicha” (Chiny) „Różowa pantera” = „Głupi lampart” (Chiny) „G.I. Jane” to „Diabelski kobiecy żołnierz” (Chiny) „Goło i wesoło” wreszcie otrzymało przeurocze miano „Sześciu nagich świnek” (aż się chce iść do kina, nie?) Czytaj też poprzednie części naszego lubianego cyklu: |