powrót do indeksunastępna strona

nr 07 (XCIX)
wrzesień 2010

Czarny romantyzm
Paweł Goźliński ‹Jul›
„Jul”, powieściowy debiut Pawła Goźlińskiego, to kryminał z ambicjami. Rozwiązanie zagadki makabrycznych morderstw popełnianych w środowisku polskiej emigracji polistopadowej stanowi pretekst do dyskusji o różnorodnych postawach oraz dziedzictwie polskiego romantyzmu.
Zawarto¶ć ekstraktu: 80%
‹Jul›
‹Jul›
Paryż 1845 roku, Adam Podhorecki wraca do swojej sutereny po wieczorze spędzonym przy kartach wśród rodaków, grupki polskich emigrantów chwilowo osiadłych we Francji. Niespodziewanie jego drogę przecina płonąca postać, rozpaczliwie wymachując kikutami rąk. Podhorecki bez chwili wahania skraca jej cierpienie strzałem z rewolweru. Ofiara okazuje się być członkiem nieformalnej grupy Polaków związanej z kontrowersyjnym i popularnym w tym czasie myślicielem Andrzejem Towiańskim, a podejrzane okoliczności zbrodni (oraz powiązanie ofiary z samym Podhoreckim) stawiają polskiego emigranta w dwuznacznej sytuacji. Paryska policja zmusza go do współpracy – aby oczyścić swoje imię, musi pomóc w śledztwie, które dość prędko okazuje się coraz bardziej zawiłe i tajemnicze. Kolejne bestialsko zamordowane ofiary wydają się być dobrane wedle ściśle określonego, choć szaleńczego klucza; Podkorecki stopniowo uświadamia sobie, że z mordercą łączy go dziwna więź z przeszłości, dzięki czemu jako jedyny może rozszyfrować jego tożsamość.
Odmalowany ciemnymi barwami Paryż połowy XIX wieku wyrasta na równoprawnego bohatera książki; mimo że zanurzone w grotesce i odrobinę przerysowane, miasto przedstawione jest naturalistycznie, z dbałością o najsmakowitsze detale. Niebezpieczne zaułki okupowane przez prostytutki, oblepiająca ulice gruba warstwa wszechobecnego błota, podejrzane speluny sąsiadujące z salonami elit, szulernie i areszty – wszystko to składa się na realistyczny obraz miasta, tworząc przy okazji sugestywne tło społeczne dla wydarzeń przedstawionych w powieści. Mieszkający tutaj Polacy odciskają na nim swoje piętno, co więcej, Goźliński kilkukrotnie sygnalizuje niezbyt pochlebny stosunek samych Paryżan do emigrantów. Zawiera się w tym znaczna część krytyki – lub, jak kto woli, propozycja reinterpretacji – wymierzona w całe środowisko romantyków. Wewnętrznie podzieleni, z jednej strony rozsnuwają mistyczne, mesjanistyczne wizje triumfu (Mickiewicz zainspirowany towianizmem), z drugiej – trawią w nieskończoność klęskę powstania, ukrywając bezradność pod płaszczykiem narodowego męczeństwa. Goźliński, przeważnie ustami swoich postaci, krytykuje, a czasem wręcz ośmiesza postawy rodaków; nie zadowala się jednak powierzchowną refleksją, stara się sięgać głębiej, próbuje rozgryźć mroczne i pesymistyczne myśli, które musiały kłębić się w głowach emigrantów. Rozwój śledztwa odsłania kolejne warstwy tego wewnętrznego konfliktu, i stopniowo staje się jasne, że pieczołowicie konstruując swoje zbrodnie, morderca czerpie inspiracje z literatury narodowych wieszczów – siły napędowej dla ówczesnej wyobraźni Polaków.
„Jul” napisany jest gęstym i obrazowym językiem, niełatwym w lekturze, momentami wręcz drażniącym. W opisach dominuje ciemna paleta barw; i czasem ma się wrażenie, że Goźliński nazbyt chętnie opiera się na makabrze i wyszukanym okrucieństwie, co niejednokrotnie zakłóca tok opowieści. Niektórych oprócz stylu odrzucać może postrzępiona konstrukcja narracji, zbyt chaotyczna (liczne retrospekcje) i pokawałkowana. Być może dobrze oddaje ona niespokojne paryskie życie i skomplikowane biografie bohaterów, nie sprzyja jednak śledzeniu przedstawionej historii. I choć czasem autor nadwyręża cierpliwość czytających (wprowadza wiele postaci, ale niewiele miejsca poświęca na ich kreację), styl jego pisarstwa jest oryginalny, frapujący, wreszcie – co ważniejsze – satysfakcjonujący.
„Jul” to intrygująca propozycja na ambitny polski kryminał historyczny: intelektualny, pełen aluzji literackich i historycznych (mniej lub bardziej zawoalowane odwołania do treści dzieł wieszczów), w oryginalny (bo fabularny) sposób poruszający zagadnienia będące zwyczajowo domeną rozważań o charakterze akademickim. Poza tym sprawnie przeprowadzona intryga, nie będąca na szczęście jedynie pretekstem do rozliczeń polskiej kultury, zaprząta uwagę i zaskakuje. Być może Goźlińskiemu brakuje czasem wyczucia w wypośrodkowaniu elementów fabularnych tak, by żaden nie dominował nad pozostałymi, jednakże nie zmienia to faktu że „Jul” to książka warta polecenia – a przy zachowaniu wszelkich proporcji – również naśladowania. Zdecydowanie nie zaszkodziłoby, gdyby rodzimi autorzy wzięli przykład z Goźlińskiego i częściej sięgali po konwencję inteligentnego kryminału retro.



Tytuł: Jul
Wydawca: Czarne
ISBN: 978-83-7536-191-9
Format: 384s. 133×215mm
Data wydania: 21 kwietnia 2010
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

45
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.