powrót do indeksunastępna strona

nr 07 (XCIX)
wrzesień 2010

Autor
Telenowela z wampirami w tle
Cassandra Clare ‹Miasto Kości›
„Miasto kości” Cassandry Clare do złudzenia przypomina kiepską, brazylijską telenowelę. Bohaterowie bez przerwy toczą puste dyskusje, dowiadując się co jakiś czas o zaskakujących związkach, jakie ich ze sobą łączą (wraz z nieśmiertelnym, gwiezdnowojennym „Luke, I’m your father”). Tło opowieści, Nowy Jork pełen wampirów, wilkołaków, magów i demonów, tylko w niewielkim stopniu ratuje całą książkę.
Zawarto¶ć ekstraktu: 40%
‹Miasto Kości›
‹Miasto Kości›
Główna bohaterka, Clary Frey, jest zwykłą nastolatką wiodącą spokojne, nowojorskie życie. Wszystko to ulega drastycznej zmianie pewnego pięknego wieczoru, gdy Clary staje się świadkiem zabicia przez Nocnych Łowców demona na jednej z dyskotek. Niedługo później w tajemniczych okolicznościach znika jej matka, a sama bohaterka zostaje zaatakowana przez innego demona i zupełnym przypadkiem go pokonuje (sic!). Później trafia do Instytutu, siedziby Nocnych Łowców, gdzie wbrew wszystkim możliwym zasadom poznaje instytucję samych Łowców oraz ich największe sekrety. I nikt nie wydaje się za bardzo zainteresowany, że przecież jest zwykłym „mugolem”, któremu takich tajemnic nie powinno się zdradzać.
Fabuła sama w sobie jest wyjątkowo miałka. Bohaterowie albo toczą ze sobą długie, zwykle bezcelowe, dyskusje przeplatane ciętymi (w zamierzeniach autorki) one-linerami, albo walczą z potworami lub zwiedzają miasto. Warto dodać, że nawet w obliczu przeważających sił wroga nie tracą oni rezonu – mając za przeciwnika grupę kilkudziesięciu wampirów nadal traktują wszystko niczym dobrą zabawę rodem z gier video czy filmów akcji. Oczywiście raz po raz odkrywają jakieś sekrety związane z ich arcywrogiem, który za cel postawił sobie wymordowanie wszystkich istot nadnaturalnych. Bohaterowie występują więc jako jedyni obrońcy porządku w całym mieście.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie powtarzający się raz za razem brak konsekwencji. Nocni Łowcy, niczym Harry Potter i jego znajomi, posługują się magicznymi różdżkami w celu rysowania specjalnych run nadających im specjalne moce. Nie wolno im jednak robić tego na zwykłych ludziach. O ile za pierwszym razem dostają burę od swojego mentora za wyleczenie Clary przy pomocy swoich różdżek, o tyle później bez większych przeszkód robią to samo na innym „mugolu” i wszystko wydaje się najzupełniej na swoim miejscu. Co więcej, kiedy chcą coś załatwić wśród istot nadnaturalnych, wystarczy im rzucić słowo-klucz „Milczący Bracia”, by wszyscy nagle dostawali niemal palpitacji serca i zgadzali się na bezinteresowną pomoc. Zaskakuje tylko to, że nie wykorzystują tego rozwiązania w każdej sytuacji, w której się znaleźli – fabuła by na tym i tak nie straciła, a przynajmniej uniknęlibyśmy niepotrzebnych dłużyzn.
Powieść do pewnego stopnia ratuje tło oraz bohaterowie trzecioplanowi, którym autorka z jakiegoś powodu nadała o wiele więcej interesujących cech niż grupie głównych protagonistów. Brooklyński mag organizujący imprezy dla wampirów i odmieńców w swoim domu, dobry wujek Hodge skrywający kilka tajemnic na temat swojej przeszłości czy Luke, znajomy Clary, okazujący się być kimś więcej niż zwykłym sprzedawcą książek są postaciami z krwi i kości. Dla odmiany główny zły powieści został przedstawiony jako nawiedzony, kłamliwy fanatyk, którego plan nie ma najmniejszych szans powodzenia.
Niestety, nie wystarczy zrobić z głównych bohaterów wielkich wojowników walczących ze złem na ulicach Nowego Jorku, by stworzyć wciągającą powieść. Nie wystarczy też wykorzystanie wampirów, wilkołaków, demonów i innych istot do ubarwienia całej historii. Ale nawet cała ta nadnaturalna otoczka nie sprawia, że „Miasto kości” jest czymś więcej niż słabej jakości historyjką o nastolatkach.



Tytuł: Miasto Kości
Tytuł oryginalny: City of Bones
Przekład: Anna Reszka
Wydawca: MAG
ISBN: 978-83-7480-130-0
Format: 510s. 135×200mm
Cena: 35,–
Data wydania: 17 czerwca 2009
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 40%
powrót do indeksunastępna strona

52
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.