powrót do indeksunastępna strona

nr 08 (C)
październik 2010

Dojrzały junior
Röyksopp ‹Senior›
Początek polskiej jesieni zbiegł się z mocnym, premierowym uderzeniem ze Skandynawii. W rok po wydaniu dobrze przyjętego „Juniora”, formacja Röyksopp wraca z jego kontynuacją – instrumentalnym albumem „Senior”. Krążkiem nieco odmiennym stylistycznie, ale za to znacznie bardziej wciągającym i idealnie wkomponowującym się w aktualną aurę pogodową.
Zawarto¶ć ekstraktu: 90%
‹Senior›
‹Senior›
Zeszłoroczne, wyjątkowo żywe i jednak trochę popowe wydawnictwo Norwegów zasłużenie zebrało dobre recenzje i na długo zadomowiło się na playlistach słuchaczy. Chyba nawet za długo, ponieważ taneczny kawałek „Happy Up Here” puszczany był aż do znudzenia. Znamiennej dynamiki i lekkości „Juniora” nie znajdziemy na nowym krążku. Zresztą przez sam zespół był on zapowiadany jako „bardziej mroczny, introspekcyjny, melancholijny”. Jak się okazało już po pierwszym odsłuchu, zimna refleksyjność, nastrojowość i uzyskany dzięki nim klimat są chyba jego największym atutem. Na szczęście niejedynym.
„Senior” to zestaw dziewięciu elektronicznych kompozycji (plus jedna ukryta) świetnie ze sobą współgrających, a właściwie nierozerwalnie związanych. Płynne przejścia pomiędzy utworami, a także ich jednolity ton i wydźwięk budują spójny muzyczny obraz (pozbawiony jakichkolwiek ingerencji wokalnych), którego przerywanie bądź zaburzanie okaże się dla słuchaczy niezwykle trudne. Najzwyczajniej raz puszczony „Senior” musi dograć się do końca. Co ciekawe, na płycie po krótkim chilloutowym wstępie – „…And the Forest Began to Sing” – artyści umieścili numer „Tricky Two” o tej samej rytmizacji, co „Tricky Tricky” z „Juniora”, ale zdecydowanie bardziej mroczny i urozmaicony. Starsza wersja była dobra, ale jej metamorfoza jest wręcz znakomita i aż wwierca się w podświadomość. Dalej jest równie ciekawie: mamy zaczynające się dźwiękiem otwieranej puszki „The Alcoholic”, „The Drug” albo „The Fear” – jak widać, po chociażby samych tytułach, dorosłe życie według Röyksopp bywa naprawdę ciężkie.
Nastrojowość, refleksyjność, a także stonowanie i chłód – te określenia chyba najlepiej oddają także muzyczną stronę „Seniora”. Sporo na nim rozmytych elektronicznych brzmień, które co jakiś czas uzupełniają pojedyncze dźwięki, rzadko tworzące żywsze melodie (choć i te się trafiają). Dodatkowo dwa ostatnie utwory to już w pełni senne, nawet kołyszące kompozycje, których zwieńczeniem, jak i zakończeniem całości, jest depresyjny hidden track o tytule „The Final Day”. Co tu dużo pisać? Panowie z Röyksopp stworzyli małe, jesienne arcydzieło, po które sięgnąć mają obowiązek wszyscy miłośnicy (nie tylko skandynawskiej) elektroniki. Powakacyjny okres zaczął się wyjątkowo dobrze – oby rok 2010 był taki już do samego końca.



Tytuł: Senior
Wykonawca / Kompozytor: Röyksopp
Wydawca: EMI Music
Data wydania: 13 września 2010
Czas trwania: 47:50
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Utwory
1) ...And the Forest Began to Sing: 1:52
2) Tricky Two: 7:53
3) The Alcoholic: 5:12
4) Senior Living: 5:11
5) The Drug: 6:00
6) Forsaken Cowboy : 5:30
7) The Fear: 7:03
8) Coming Home: 5:07
9) A Long, Long Way: 4:02
10) The Final Day (hidden track): 6:42
Ekstrakt: 90%
powrót do indeksunastępna strona

181
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.