Dziś przypominamy dwie krótkie recenzje premierowych filmów – „Aż po grób” i „Pozwól mi wejść” (wersja szwedzka).  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wielka Tajemnica, Wielcy Aktorzy, Wielki Producent. Niby Wielka Sensacja. Zupełnie nieadekwatna do filmu. Małego, kameralnego, niespecjalnie zajmującego, opartego właściwie tylko na humorze postaci granej przez Murraya. Poważnych rzeczy w „Aż po grób” zabrakło, mimo, że dla takiej fabuły wydawałyby się wręcz budulcami. Wyrzuty sumienia, niszcząca siła skrywanej wiele lat prawdy, przejmująca samotność – to nie krąg zainteresowań Aarona Schneidera, bardziej zajętego groteskowymi walorami opowiadanej historii. Clint Eastwood bez trudu powiązałby w takiej fabule powagę z ironią. Debiutujący w roli reżysera Schneider nie ma niestety tak wprawnej ręki jak Brudny Harry. Toteż za rączkę prowadzi go Bill Murray – to jego film. (40%) Urszula Lipińska Recenzja opublikowana w serwisie „Zgryźliwych tetryków”. Ocena IMDb: 7.6/10; ocena RottenTomatoes: 85%  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Pozwól mi wejść Film Tomasa Alfredsona nie był nowością na tegorocznym festiwalu. Pokazywany już w szerszej dystrybucji na polskim rynku trafił do sekcji kina szwedzkiego jako przykład nietypowego horroru. Nietypowego, bo na pierwszy rzut oka mało strasznego – oprócz krwawych sekwencji w „Pozwól mi wejść” brakuje potencjalnie przerażających schematów. Natomiast to, co leży głębiej, poza doborem gatunku filmowego, decyduje o wartości całej historii. Oto dwunastoletni Oscar przeżywa piekło zastraszenia ze strony swoich silniejszych kolegów: jest sam, czuje się słaby i nieważny, kipi nienawiścią i jest bardzo zły. Zaprzyjaźni się dopiero z istotą, z którą nikt normalnie nie chciałby mieć nic do czynienia, a która odzwierciedla wszystko to, czym Oscar jest i tym, czym chciałby być. Wampirzyca Eli to wyrzutek, outsider i postać nieszczęśliwa, ale także brutalna, zwierzęca maszyna do zabijania pozbawiona wyboru. Alfredson wydobywa wszystkie demony Oscara na powierzchnię filmowej materii dzięki klasycznej, horrorowej bohaterce, zwracając uwagę na mroczne, okrutne odcienie ludzkiej natury, które zazwyczaj pozostają niewydobyte. I to właśnie w „Pozwól mi wejść” przeraża najbardziej. To film o inności, alienacji i upiorności odrzucenia w przebraniu znanej konwencji. Szkoda tylko, że reżyserowi nie udało się wydobyć z tej historii wiarygodności emocjonalnej, za to nie poskąpił jej przesadzonej stylizacji gatunkowej. Przez to forma przerasta treść, a ubranko krwawego horroru skutecznie skrywa serce i duszę tej zimnej opowieści. (60%) Ewa Drab Recenzja uprzednio prezentowana w relacji z Era Nowe Horyzonty 2009. Ocena IMDb: 8.1/10; ocena RottenTomatoes: 97% Pozostałe premiery weekendu ChrzestOcena IMDb: 6.6/10Czytaj też recenzję Patrycji Rojek. Essential KillingOcena IMDb: 7.8/10 Pozwól mi wejśćOcena IMDb: 7.4/10; ocena RottenTomatoes: 88% Sekret jej oczuOcena IMDb: 8.3/10; ocena RottenTomatoes: 91% ŚmietniskoOcena IMDb: 8.1/10 Zemsta futrzakówOcena IMDb: 2.7/10; ocena RottenTomatoes: 8% ZwycięzcaOcena IMDb: 7.0/10; ocena RottenTomatoes: 93%
Tytuł: Aż po grób Tytuł oryginalny: Get Low Rok produkcji: 2009 Kraj produkcji: Niemcy, Polska, USA Data premiery: 22 października 2010 Czas projekcji: 100 min. Gatunek: dramat, komedia
Tytuł: Pozwól mi wejść Tytuł oryginalny: Låt den rätte komma in Rok produkcji: 2008 Kraj produkcji: Szwecja Data premiery: 22 października 2010 Czas projekcji: 114 min. Gatunek: dramat, horror |