powrót do indeksunastępna strona

nr 10 (CII)
grudzień 2010

Autor
Into the Lungs of Hell
Antony Beevor ‹Berlin 1945. Upadek›
Jest coś niezmiennie odrażająco fascynującego w obrazie wydarzeń schyłku II wojny światowej w Europie, w wizji dwóch agresorów, którzy ten kataklizm rozpętali, skaczących sobie do gardeł w przeddzień upadku jednego z nich. Znakomicie oddaje ten obraz Antony Beevor w książce "Berlin 1945. Upadek".
Zawarto¶ć ekstraktu: 70%
‹Berlin 1945. Upadek›
‹Berlin 1945. Upadek›
Kara wymierzona ludności niemieckiej za wsparcie nazizmu, jego długotrwałe legitymizowanie i stworzenie mu politycznych warunków dla uruchomienia potężnej machiny, siejącej upiorny terror w całej Europie i uruchamiającej przemysłowy genocyd – była straszna. Trudno jest należycie oddać słowami wrażenia, jakie budzą dokładne, krwiste (dosłownie i w przenośni) relacje z wydarzeń rozgrywających się w Prusach Wschodnich, na Śląsku, na Pomorzu, wreszcie w Rzeszy i jej stolicy, Berlinie. Jest w nim sporo współczucia, jest oczywiście litość, jest zgroza, jest wreszcie ulga, że ów „czas pogardy” człowieka ominął z racji późnego urodzenia. Ale pomiędzy to wszystko wkrada się jeszcze jeden, także bardzo ludzki odruch: cień skrajnie perwersyjnej, ponurej, wisielczej zgoła satysfakcji. Jest to zjawisko kłopotliwe i zawstydzające, ale jest i nie chce zniknąć. To jak patrzenie na podpalacza, wskutek przypadku osaczonego przez żywioł ognia, który sam rozpętał.
Beevor tka swoją opowieść z relacji uczestników, zarówno pierwszoplanowych, jak i całej, skrytej w cieniu reszty. Sięga do rozmaitych źródeł z epoki: pamiętników Rudolfa Hessa, Heinza Guderiana, Alberta Speera, Martina Bormanna, Gieorgija Żukowa, relacji dziennikarzy, świadectw ludności cywilnej, raportów, analiz, memuarów. Zdaje czytelnikowi mroczną relację z okresu, kiedy dwa zbrodnicze totalitaryzmy nie tylko zwarły się w śmiertelnym uścisku, ale i popadły w kompletny obłęd, szał zupełnie bezrozumny, w który chyba tylko człowiek ze swoim umysłowym wyrafinowaniem potrafi się wpędzić.
I to wrażenie, ta wizja, te niesamowite impresje są największą siłą książki Beevora. Widać w niej całą upiorność tamtego świata. Świata, w którym Niemcy kopią nikomu niepotrzebne rowy przeciwczołgowe, są masowo wieszani na latarniach za najmniejszy przejaw defetyzmu, a dowódcy Wehrmachtu degradowani i rozstrzeliwani przez SS za nieumiejętność realizacji księżycowych planów i idiotycznych rozkazów funkcjonującego w amoku Führera. Świata, w którym Armia Czerwona to dzicz, zalewająca zdobywane krainy jak szarańcza, łupiąca je bezlitośnie i demolująca dla samego aktu niszczenia, dokonująca masowych mordów i gwałtów. Armia III Rzeszy pogrupowana w dywizje o liczebnościach batalionów, im bardziej zdziesiątkowanych i niekompletnych, tym dumniej brzmiące i pompatyczniejsze nazwy noszących. Armia Czerwona rozjeżdżana na wąskich drogach przez własne, gorliwie prące na zachód czołgi, podczas przemarszu odkrywająca nagle, że świat zachodni jest bogaty i piękny (mimo wojennych zniszczeń), i w niczym nie przypomina wizji wykuwanych w propagandowych kuźniach – za którą to zakazaną wiedzę przyjdzie jej żołnierzom już wkrótce zapłacić wieloletnimi pobytami w gułagach.
Świetna rzecz dla każdego, kto chce się zadumać.



Tytuł: Berlin 1945. Upadek
Tytuł oryginalny: Berlin: The Downfall 1945
Wydawca: Znak
ISBN: 978-83-240-1380-7
Format: 584s. 128×197mm
Cena: 29,90
Data wydania: 14 czerwca 2010
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 70%
powrót do indeksunastępna strona

34
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.