Wywołane zapewne „Zmierzchem” szaleństwo wampiryczne trwa. Na szczęście oprócz kolejnych cykli sag o dobrodusznych i seksownych wampirach pojawiają się również książki podchodzące do tematu z zupełnie innej strony. Dziś zaprezentuję dwie z nich.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wydany przez Prószyńskiego „Świat wampirów” Manueli Dunn Mascetti to pozycja przyjemnie zaskakująca. Przynajmniej mnie, bo zapewne fanów „Zmierzchy” gorzko rozczaruje. W podtytule (polskim, bo w hiszpańskim oryginale nic takiego się nie pojawia) znajdą się słowa „Od Draculi do Edwarda”, co sugeruje jakieś tam pokrewieństwo tematyczne z sagą Stephenie Meyer. Tymczasem Edward Cullen pojawia się… jedynie na stronie 205 w króciutkiej wzmiance w epilogu, a książka daleka jest od publikacji pełnych psychologicznych portretów bohaterów sagi „Zmierzch”, czy też przeróżnych przewodników, poradników, albumów, materiałów nawiązujących i wszelkiego sortu publikacji powstałych na orbicie dzieła Meyer. Za to otrzymujemy bardzo ładnie wydany i całkiem interesujący przewodnik po wampirach, jako temacie legend, mitów i literatury. „Świat wampirów” przedstawia oczywiście podstawowe założenia wampiryzmu (wiecie – nieśmiertelność, pragnienie krwi, obawa przed światłem, noclegi w trumnie, czosnek, zwierciadła, kołek w serce), ale przede wszystkim prezentuje historyczny rys zagadnienia. Tytuły rozdziałów mówią same za siebie: „Anatomia wampira”, „Narodziny tych, co nie chcieli umrzeć”, „Obyczaje wampirów” czy „Jak zabić wampira”. Autorka najpierw próbuje przedstawić fakty – możemy zapoznać się z dawnymi autentycznymi relacjami na temat wampirów (czy też podejrzeń wampiryzmu), poznać przyczyny powstania mitu. Nie znajdziemy tu może – z nielicznymi wyjątkami – prób naukowego wyjaśnienia zjawiska, ale też nie o to chodzi. Rzecz w tym, że dawniej ludzie naprawdę wierzyli w istoty wstające z martwych i pijące krew i mieli do tego pewne przesłanki. Dalej książka płynnie przechodzi od legend do wizji literackich, koncentrując się na różnorodnych aspektach bycia wampirem (od trybu życia po styl ubierania się). Oczywiście dłuższy rozdział poświęcony jest samemu hrabiemu Draculi (znów: z przemieszaniem historii i mitu), ale swoje miejsce znajdują także Elżbieta Batory (postać autentyczna) i cała galeria krwiopijców literackich – Lord Ruthven, Varney, Azzo, Carmilla… Trudno tę książkę nazwać jakąś dogłębną analizą zjawiska (tego szukajmy u Marii Janion), ale fakty przedstawione są interesująco, a stosunkowo niedługa treść pozwala miło zapoznać się (bądź sobie utrwalić) z założeniami wampiryzmu. Polecam tę sympatyczną książeczkę w szczególności tym, którzy pragną, na fali popularności zjawiska, spróbować swych sił w literaturze wampirycznej. Warto wcześniej znać podstawowe fakty i nie wyważać otwartych drzwi, czy też raczej – wieka od trumny.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Drugą pozycją wartą uwagi jest wydany przez Pascala „Wampir. Leksykon” Kamila Śmiałkowskiego. Każdy, kto miał w ręku wcześniejszy leksykon tego autora poświęcony Jamesowi Bondowi, powinien wiedzieć, czego może się spodziewać. Otrzymujemy znów w ładnym, choć nie kolorowym wydaniu solidny zestaw dobrze opracowanych haseł związanych z obecności wampira w kulturze. Książka prawie nie pokrywa się z dziełem Macetti, bo o ile hiszpańska autorka szuka tropów wampira w mitach i klasyce, Kamil koncentruje się na kulturze popularnej. Znajdziemy więc tu obszerne wpisy poświęcone „Buffy”, „Angelowi”, „Czystej krwi”, „Zagubionym chłopcom”, „Kronikom wampirów” Anne Rice, „Jestem legendą”, szerokiej reprezentacji komiksowej, ale także nie zabraknie wzmianek o dziele Marii Janion czy „Wampirze” Władysława Reymonta. Wypada jednak wspomnieć, że zawartość leksykonu skoncentrowana jest na znanych w Polsce opowieściach wampirycznych, pomijając te, które do tej pory do nas nie dotarły. Z jednej strony to szkoda, bo wiedza o tym, czego nie znamy, jest bardzo cenna. Z drugiej strony trudno się dziwić – rozszerzenie leksykonu o kolejne (co najmniej) kilkaset haseł zrobiłoby z niego encyklopedię, a nie popularne wydawnictwo. Choć może taka encyklopedia też by się przydała? Podobnie jak w przypadku bondowskiego leksykonu, hasła przeplatane są tu esejami różnych autorów (w tym niżej podpisanego, który jednak recenzuje książkę w oderwaniu od swojego tekstu) na temat dzieł wampirycznych. Twórcy otrzymali tu większą swobodę, niż w przypadku Bonda (gdzie każdy z nich opisywał konkretny film), i, wychodząc od jakiegoś dzieła, niejednokrotnie prezentują bardziej ogólne spojrzenie na zjawisko, bądź piszą o zagadnieniach ich w szczególności interesujących. Daje to znakomity efekt wszechstronnej analizy tematu, spojrzenia, nierzadko niestandardowego, z różnych perspektyw. Obydwie książki z pewnością będą interesującymi pozycjami w biblioteczce każdego miłośnika grozy. W szczególności przypomną też młodzieży, że temat żadnych krwi nieumarłych jest dużo szerszy i dużo ciekawszy od tego, co można znaleźć w książkach Stephanie Meyer.
Tytuł: Świat wampirów. Od Draculi do Edwarda Tytuł oryginalny: Explorando el mundo de los vampiros ISBN: 978-83-7648-410-5 Format: 208s. 150×186mm; oprawa twarda Cena: 36,– Data wydania: 15 czerwca 2010 Ekstrakt: 60%
Tytuł: Wampir. Leksykon Wydawca: Pascal ISBN: 978-83-7513-750-7 Format: 304s. 165×235mm; oprawa twarda Cena: 49,90 Data wydania: 2 czerwca 2010 Ekstrakt: 70% |