powrót do indeksunastępna strona

nr 01 (CIII)
styczeń-luty 2011

Potęga bloga
Yoani Sánchez ‹Cuba libre. Notatki z Hawany›
Fenomen bloga „Generación Y” stworzonego przez Yoani Sánchez byłby trudny do powtórzenia, gdyż przyniósł on jej nie tylko światową sławę, ale również uczynił z niej osobistego wroga kubańskiego przywódcy. Lektura książkowej wersji „Generación Y” – „Cuba libre. Notatki z Hawany” umożliwia nam więc niezwykłą podróż do tego jednego z ostatnich ma świecie socjalistycznych bastionów oraz pozwala się dowiedzieć, co tak bardzo zdenerwowało Fidela Castro.
Zawarto¶ć ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W krajach, w których władza jest sprawowana w sposób totalitarny lub autorytarny, nie ma miejsca na prawdziwą wolność słowa. Zawsze jednak znajdują się jednostki gotowe narazić się na represje, aby powiedzieć prawdę o sytuacji w swojej ojczyźnie. Taką osobą jest również Yoani Sánchez, która w 2007 roku zaczęła publikować wpisy na swoim blogu, mimo że w tym celu musiała złamać liczne zakazy obowiązujące na Kubie. Służby bezpieczeństwa nie udaremniły tych działań w zarodku, a kiedy po kilku miesiącach „Generación Y” zdobył już rzesze wiernych czytelników i współpracowników, radykalne rozwiązania wiązałyby się z międzynarodowym skandalem, gdyż w międzyczasie Yoani Sánchez otrzymała liczne prestiżowe nagrody i znalazła się na liście stu najbardziej wpływowych osób na świecie amerykańskiego tygodnika „Time”. Oczywiście autorce w ojczyźnie nie oszczędzono różnych mniejszych przykrości, jak choćby odmowa wydania paszportu czy przedstawianie jej zagranicznym korespondentom jako „instrumentu imperializmu” i agentki CIA – o czym ze szczegółami możemy przeczytać w książce.
W „Cuba libre” nie znajdziemy żadnych dogłębnych analiz dotyczących kubańskiej sytuacji politycznej ani też nawoływań do pokojowego czy rewolucyjnego przejęcia władzy. Jednak w kraju kroczącym drogą socjalizmu już samo realistyczne przedstawienie codziennej egzystencji przeciętnego obywatela ma swój wydźwięk polityczny (znamy to przecież także z naszej nie tak dawnej przeszłości). Wieżowce mieszkalne z niedziałającymi windami (wyprodukowanymi jeszcze w Związku Radzieckim), reglamentowanie mleka (dostępne tylko dla dzieci i starców) czy konieczność dokonywania podstawowych zakupów na czarnym rynku to nie są przecież tematy, które są godne lojalnego kubańskiego obywatela! W dodatku Yoani Sánchez miała również odwagę napisać, co naprawdę sądziła o wiadomościach podawanych w telewizji czy przemówieniach Raula Castro. Nic dziwnego więc, że w końcu dostęp do „Generación Y” został zablokowany dla kubańskich internautów – ale autorka mimo to kontynuowała swe dzieło, dzięki czemu mamy okazję lepiej poznać realia życia w Hawanie.
Oczywiście „Cuba libre” jest interesująca przede wszystkim jako relacja z pierwszej ręki o tym, co dzieje się obecnie pod rządami braci Castro. Książka Yoani Sánchez ma jednak tę ważną zaletę, że jest po prostu dobrze i ciekawie napisana. Wpisy z „Generación Y” są nie tylko pełne celnych obserwacji, ale również przepojone prawdziwą pasją, a często także całkiem zabawne (no cóż, czasem to bywa wręcz czarny humor…). Dobrym zabiegiem było też pogrupowanie notek tematycznie, a nie chronologicznie, gdyż dzięki temu książka zyskała na klarowności przesłania. „Cuba libre” czytamy więc z wielkim zainteresowaniem, ale i z prawdziwą ulgą, że nie musimy już żyć w socjalistycznym kraju.



Tytuł: Cuba libre. Notatki z Hawany
Tytuł oryginalny: Cuba libre. Vivere e scrivere all’Avana
Wydawca: W.A.B.
ISBN: 978-83-7414-830-6
Format: 288s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena: 37,90
Data wydania: 27 października 2010
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 80%
powrót do indeksunastępna strona

103
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.