Antoś Krętek, przyjaciel małego Sprytka, ma dwóch tatusiów: jeden jest włamywaczem, drugi – policjantem. A przy takim składzie rodzinnym prezenty urodzinowe będą… specyficzne. Komiks „Le Petit Spirou” nie zdobył w Polsce wielkiej popularności: ukazały się tylko cztery albumy, podczas gdy we Francji piętnaście. Szkoda, bo przygody Sprytka są bardzo zabawne, a jego pomysłowość w próbach podglądania dziewczynek na golasa albo kupienia czasopism z rozbieranymi zdjęciami nie ma końca. Kadr z tatusiem-włamywaczem pochodzi z tomu „To dla twojego dobra!”. Najlepszy przyjaciel Sprytka ma urodziny. Najpierw tatuś-policjant („Mama nudziła się z pierwszym. Ciągle się za kimś uganiał.”) odprowadza go pod szkołę, a potem drugi tata przynosi mu prezent – jak widać, wciąż przymocowany łańcuchem do barierki. Postacie rysowane przez grafika o pseudonimie Janry charakteryzują się dużą ilością zaokrągleń (nosy jak guziczki, uszy jak kółka) oraz znakomitym charakteryzowaniem danej osoby: nauczycielki w szkole Sprytka są piękne jak disneyowskie księżniczki, wiecznie zapijaczony nauczyciel wuefu jest odpowiednio karykaturalny, a z kolei otyła sąsiadka została pokazana tak, że po prostu widać kolebiące się na niej fałdy tłuszczu. Włamywacz jest sympatycznie misiowaty i może się kojarzyć z postaciami z Gangu Olsena, choć, sadząc po wystających z kieszeni precjozach, ma znacznie większą od nich efektywność skoków. Zwróćmy też uwagę na podobieństwo do Antosia: nie tylko okulary, ale i różowy golf oraz łaty na łokciach podkreślają przynależność do tej samej rodziny. Kreska Janry’ego jest czytelna, ostra, o grubszych i cieńszych łukach charakterystycznych dla rysunku piórem lub cienkim pędzlem; płaskie nakładanie koloru i ciepła gama barw jest charakterystyczna dla komiksów o Sprytku. Tło w tym kadrze jest jednolite, ponieważ bohaterowie stoją na tle muru ogradzającego szkołę. Jednak nawet pokazując wnętrza Janry nie przesadza z ilością szczegółów: rysuje ich tylko tyle, by można było odróżnić szkolną klasę od pokoju w domu, a ten z kolei od kiosku z czasopismami. Główną siłę oddziaływania tego komiksu stanowi humorystyczna, nieco karykaturalna kreacja postaci. |