powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CV)
kwiecień 2011

Smak rozczarowania
Ian McEwan ‹Na plaży Chesil›
Pisząc „Na plaży w Chesil” Ian McEwan wykorzystał swój bogaty warsztat do stworzenia studium niespełnionej miłości. Efektem jest książka prawdziwa, stawiająca pytania o wpływ otoczenia na naszą cielesność, a cielesności – na nas samych.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Na plaży Chesil›
‹Na plaży Chesil›
Anglia, początek lat ’60 XX wieku. Edward, student historii, poznaje utalentowaną skrzypaczkę o imieniu Florence. Młodzi przypadają sobie do gustu i wieńczą znajomość ślubem. Bohaterów poznajemy właśnie w tym dniu, kiedy spożywają wspólną kolację, kryjąc obawy odnośnie tego, co powinno nastąpić później – nocy poślubnej.
Na kanwie tego jednego wieczoru McEwan buduje mistrzowską narrację. Wieczorny posiłek i krótką scenę sypialnianą rozdziela retrospekcjami z życia świeżo upieczonych małżonków. Snując opowieść o ich pochodzeniu, przygodach i okresie wspólnej znajomości, pozwala czytelnikowi rozsiąść się wygodnie w fotelu i z ciekawością oczekiwać finału. Ten jest przewidywalny, kolejne fragmenty powieści jasno dają do zrozumienia, jak skończy się pierwsza wspólna noc. Nieuchronność sprawia, że tym bardziej skupiamy się na prezentowanych naprzemiennie punktach widzenia Florence i Edwarda.
Brytyjski pisarz z wprawą kreśli obraz społeczeństwa, które nie jest jeszcze dojrzałe seksualnie, ani specjalnie w tym kierunku wyedukowane. Zanurzeni w takim tle bohaterowie muszą zmagać się ze swoimi lękami. I zmagają się, ale – co ciekawe – w samotności, choć przecież wydają się sobie tak bliscy. Nagle okazuje się, że między dwojgiem ludzi istnieje poważne tabu, którego nie zauważali bądź nie chcieli zauważać wcześniej. Edward, w końcu student historii, może na przykładzie własnego związku przekonać się, jak wielką wagę i wpływ na przyszłe losy mogą mieć pojedyncze wydarzenia.
„Na plaży w Chesil” opowiada o tym, jak silny wpływ na miłość może mieć cielesność wówczas, gdy zainteresowani traktują ją w zupełnie odmienny sposób. Edward i Florence są podwójnie bezradni – wobec siebie i wobec kultury, w której żyją. Nie potrafią się porozumieć, bo otoczenie nie wpoiło im zasad porozumiewania. Oboje wkładają maski, które w zamierzeniach mają przybliżyć ich stanowiska, tymczasem prowokują tylko jeszcze większy rozdźwięk – już nie tylko między małżonkami, ale też między nimi samymi a tym, co przekazują gestami i słowami, a przeważnie owych słów brakiem.
McEwan pisze o miłości w sposób wyważony, z godną podziwu precyzją skupiając się na interesujących go aspektach tego uczucia. Nie wpadając w banał ani przesadyzm, kreśli obraz cielesnego niespełnienia, rodzącego poważnie konsekwencje w sferze duchowej. Trudno w jego powieści doszukać się choćby śladu optymizmu, zupełnie, jakby chciał nam powiedzieć, że bez próby porozumienia każda obrana droga okaże się ślepą uliczką. I ma rację.



Tytuł: Na plaży Chesil
Tytuł oryginalny: On Chesil Beach
Autor: Ian McEwan
Przekład: Andrzej Szulc
Wydawca: Albatros – Andrzej Kuryłowicz
ISBN: 978-83-7659-317-3
Format: 198s. 145×205mm
Cena: 26,50
Data wydania: 4 lutego 2011
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

86
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.