Różnorodność zwykle bywa wymieniana jako atut. A w przypadku Vivian Girls właśnie tego określenia używa się najczęściej do scharakteryzowania muzyki prezentowanej przez te trzy dziewczyny z USA. Cassie, Katy i Fiona wydały właśnie krążek zatytułowany „Share the Joy”.  |  | ‹Share The Joy›
|
Wspólna przygoda Vivian Girls zaczęła się w 2007 roku, kiedy to skrzyknęły się: Cassie Ramone, Katy Goodman oraz Frankie Rose, by już rok później wydać debiutancki album. Wcześniej były jeszcze liczne udane supporty oraz znakomicie przyjęty singiel „Wild Eyes”. Na wszystkich nagraniach Amerykanki zaprezentowały przede wszystkim mieszankę: indie, noise i dream popu, punk rocka oraz shoegaze, która wyraźnie zakorzeniona była w minionych dekadach. Jakkolwiek nie sklasyfikować tych dokonań, to wspomniany pierwszy album – „Vivian Girls” wywołał dość duże poruszenie wśród fanów wymienionych gatunków; niemniej z perspektywy czasu nie da się ukryć, że ówczesny poklask był chyba nieco przesadzony. W drodze do prezentowanej tutaj kwietniowej płyty był jeszcze przystanek na wydanie w 2009 roku „Everything Goes Wrong” (oceniane również całkiem nieźle), na którym pojawiła się Ali Koehler w miejsce Frankie; na najnowszym „Share the Joy” za perkusję odpowiada już jednak Fiona Campbell. Co ciekawe, wszystkie obecne członkinie Vivian Girls działają aktywnie jednocześnie na kilku muzycznych frontach. Na „Share the Joy” znalazło się miejsce dla dziesięciu premierowych kawałków. Całość promuje numer „I Heard You Say”, o którym trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć. Chciałoby się napisać: takie tam, trochę nijakie brzdąkanie na gitarach w towarzystwie rozmytych wokali. Piosenka niczym specjalnym się nie wyróżnia i zaraz po przesłuchaniu raczej wypada z głowy. Niestety, podobne odczucia asystują poznawaniu całego albumu – na playliście niełatwo wskazać jakikolwiek zjawiskowy lub choćby odrobinę wybijający się punkt. Trochę na siłę mianem perełki w tym gronie można uhonorować „Dance (If You Wanna)” – z dobrą, żywszą rytmiką, przodującą perkusją oraz ciekawymi gitarowymi partiami. Wspomnę jeszcze o „Take it as it Comes” z fajnym basem, zabawnym mówionym tekstem i niezłymi gitarowymi dodatkami w tle. Jednak problemem „Share the Joy” jest dla mnie właśnie fakt, że zwykle na poszczególnych trackach na wyróżnienia zasługują poszczególne składniki albo specyficzne fragmenty. Ogół propozycji prezentuje się niestety jako skupisko podobnych, gitarowych elementów (czasami jako typowa ściana dźwięków) i nie byłoby to może aż tak wielkim minusem, gdyby album nie był najzwyczajniej nudny. Bo nawet jeśli uda się wyłapać na „Share the Joy” coś wyjątkowego, to nie zmienia to właściwie niczego – i tak longplay nie daje zbyt wiele przyjemności, a to jest w stanie przysłonić całą, nawet najbardziej wyszukaną resztę. Ostatnie dziecko Vivian Girls jest wprawdzie do przełknięcia, ale przynajmniej w moim przypadku skutkuje lekką niestrawnością.
Tytuł: Share The Joy Nośnik: CD Data wydania: 11 marca 2011 Czas trwania: 35:32 Utwory 1) The Other Girls: 6:28 2) I Heard You Say: 2:52 3) Dance [If You Wanna]: 2:59 4) Lake House: 2:08 5) Trying to Pretend: 2:30 6) Sixteen Ways: 2:45 7) Take It as It Comes: 3:00 8) Vanishing of Time: 3:58 9) Death: 2:46 10) Light in Your Eyes: 6:07 Ekstrakt: 50% |