powrót; do indeksunastwpna strona

nr 04 (CVI)
maj 2011

Kominiarz o szczęściu nie mówi
Agnieszka Wójcińska ‹Reporterzy bez fikcji. Rozmowy z polskimi reporterami›
Ostatnie lata to dla polskiego rynku wydawniczego okres boomu na literaturę non-fiction. W „Reporterach bez fikcji” Agnieszka Wójcińska podarowała nam ten rzadki moment, gdy na pierwszym planie jest twórca, a nie bohater literatury faktu.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Reporterzy bez fikcji. Rozmowy z polskimi reporterami›
‹Reporterzy bez fikcji. Rozmowy z polskimi reporterami›
Książka Wójcińskiej zbiera wywiady przeprowadzone w latach 2007-2009, drukowane już na łamach miesięcznika studenckiego „PDF”. Odpytywani reporterzy należą do ścisłej czołówki polskiego dziennikarstwa. W większości są związani z „Gazetą Wyborczą”, o czym dowiadujemy się z umieszczonych obok rozmów krótkich notek biograficznych. Miłym akcentem są również krótkie próbki ich tekstów, dobrane tak, by wiązały się z treścią wywiadu.
Świetnie, że pytania dotyczą przeważnie konkretnych reportaży. Dzięki temu indagowany nie rzuca ogólnych formułek na temat swojej pracy, ale dokładnie opowiada o warsztacie, bazuje na konkretnym przykładzie. Dziennikarze dość mocno się w tych tekstach otwierają, opisują własne zmagania z zawodem, poruszają kwestie etyczne (Barbara Pietkiewicz mówi nawet, że „to nie jest etyczny zawód”). Niektórzy wygłaszają coś na kształt credo, jak Wojciech Tochman, od lat powtarzający, że „jeśli nie wiesz, co tam [np. w Srebrenicy] się stało, kogo zabito, ilu zabito, kto zabijał, potwierdzasz zwycięstwo ludobójców. Akceptujesz je. Kat żąda milczenia, ofiara naszej pamięci. Ale żeby pamiętać, trzeba najpierw wiedzieć”.
„Reporterzy bez fikcji” są opowieścią o granicy reportażu i jego ograniczeniach. O trudności relacji z bohaterami, które to relacje zwykle trzeba zakończyć mimo, że jest to dla obu stron trudne. O cenie, jaką za reportaże płacą ich autorzy, ale też opisywani przez nich ludzie. Wójcińska zadaje pytanie o bohaterów chyba wszystkim odpytywanym i w tych momentach ujawnia się najwyraźniejsza dla wszystkich dziennikarzy styczna. Mogą oni się różnić poglądami na swój fach, mogą mieć zupełnie inny warsztat i podejście do wykonywanego zawodu, ale kiedy rozmowa schodzi na temat relacji z bohaterami, zgodnie podkreślają, że mają z tym ogromny problem.
W książce możemy też poszukać odpowiedzi na pytanie: kim właściwie jest reporter? Czy, jak mówi Magdalena Grochowska, naczyniem, które zapełnia się ludźmi, z i nad jakimi właśnie pracuje, by potem opróżnić się i zostawić pustkę? A może rację ma Paweł Smoleński twierdzący, że to zawód jak każdy inny, równie szczególny, co wyrabianie butów? Z zaprezentowanych rozmów wynikałoby raczej, że najbliższy prawdy jest Jacek Hugo-Bader, porównujący swoją pracę do zajęcia kominiarza – „On może spaść z komina, ale wspina się wysoko i patrzy na świat z góry. To kapitalne. Naprawdę można mi pozazdrościć tej roboty”.
Wywiady Wójcińskiej są ciekawe już z założenia – w końcu pytania stawia się tu osobom, które w swoim życiu zadały ich już tysiące, zetknęły się z mnóstwem ludzi, miejsc i zdarzeń. „Reporterzy bez fikcji” przybliżają nas do mniejszej lub większej prawdy o ludziach na co dzień poświęcających się temu, by odkrywać tę samą prawdę o innych. Zwykle bolesną, bo jak mówi Barbara Pietkiewicz – „w szczęściu nie ma nic ciekawego”. To daje do myślenia, przypomina, jak wysokie koszta, jak wielkie, ludzkie tragedie stoją za reportażami, które – często ubrane w doskonałą, literacką formę – tak chętnie czytamy.



Tytuł: Reporterzy bez fikcji. Rozmowy z polskimi reporterami
Wydawca: Czarne
ISBN: 978-83-7536-238-1
Format: 280s. 125×205mm; oprawa twarda
Cena: 41,50
Data wydania: 10 marca 2011
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

66
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.