 | |
Główną rolę młodej i pięknej Zinaidy Siemilietowej reżyser powierzył dwudziestosiedmioletniej już dzisiaj Anastazji Wiedienskiej, absolwentce stołecznej Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Borisa Szczukina (sprzed pięciu lat). Do tej pory nie miała ona zbyt wielu okazji, aby pokazać się na ekranie. Zadebiutowała epizodyczną rólką w ośmioodcinkowym kryminalnym melodramacie Natalii Rodionowej „Pod Wielką Niedźwiedzicą” (2006), a później pojawiła się na drugim planie w obyczajowej „Razmietce” (2007) Julii Koliesnik. Nieporównywalnie większy dorobek ma mąż aktorki – starszy o trzynaście lat Władimir Jepifancew („ Szczęściarz”, „ Niepokonany”, „ Odszkodowanie”, „ Generation ,P’”), który w obrazie Chomierikiego wcielił się w kapitana MGB Michaiła Chodorowa. W podkochujących się w Zinie szkolnych przyjaciół dziewczyny, Wołodię Kuzniecowa i Pietię Gromowa, wcielili się młodzi aktorzy znajdujący się dopiero na artystycznym dorobku. Odpowiednio – Siergiej Kiempo i Igor Samojłow. Pierwszy z nich ukończył przed czterema laty moskiewską Rosyjską Akademię Sztuk Teatralnych (RATI), po czym znalazł zatrudnienie w Teatrze Armii Rosyjskiej, choć współpracuje również z awangardowym Teatrem „Galaktika”. W kinie zadebiutował rolą kremlowskiego kursanta Kiepy w „ Spalonych słońcem 2: Oczekiwanie” (2010) Nikity Michałkowa. Samojłow – absolwent Instytutu Sztuki Współczesnej (rocznik 2008) i aktor Teatru Musicalowego „Monoton – grywa w serialach od ośmiu lat, ale są to głównie epizody i role drugiego bądź trzeciego planu. Znacznie bardziej znani są Władimir Jagłycz („ Jesteśmy z przyszłości”, „ Jesteśmy z przyszłości 2”, „ Pokażę ci Moskwę”, „ Po omacku”), który wcielił się w zdradzieckiego Stiepana Łobowa, oraz – grający staruszka Fiodora – Siergiej Batałow („ Panowie oficerowie: Ratujcie Imperatora”, „ Pasażerka”, „ Dom Słońca”). Za ciekawostkę można uznać natomiast występ (w roli Maszy) bardzo rzadko pojawiającej się na ekranie Nadieżdy Worgiesani-Gorszko, która zadebiutowała jako siedemnastolatka w kultowym radzieckim młodzieżowym melodramacie „W mojej smierti proszu winit’ Kławu K.” (1979) Nikołaja Lebiediewa i Ernesta Jasana, gdzie wcieliła się w tytułową postać – Kławdię Klimkową. O autorce scenariusza Jelenie Czerkasowej niewiele można powiedzieć poza tym, że „Noc dłuższa niż życie” jest jej pierwszym zrealizowanym projektem; zapewne też dlatego przed rozpoczęciem zdjęć tekst oddano do przeróbek znacznie bardziej doświadczonemu Michaiłowi Babachanowowi (rocznik 1961). To bardzo ciekawa i kontrowersyjna postać w rosyjskim światku filmowym. Karierę zaczynał bowiem w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku od reżyserowania niskobudżetowych… pornosów (bardziej jednak soft, niż hard). Same tytuły mówią zresztą za siebie: „Orgazm pod boj kurantow” (1993), „Seks-wampir w Rossii” (1996), „Moskwa-Afiny. Orgazm do wostriebowanija” (1996). Dorobiwszy się doświadczenia w pracy za kamerą, postanowił poświęcić się nieco poważniejszym projektom i w 1997 roku nakręcił thriller „Otsrtieł” (1997); później zajmował się już głównie produkcją i pisaniem scenariuszy. Kręcąc „Noc dłuższą niż życie”, Chomieriki korzystał z usług dwóch operatorów: cieszącego się bardzo dużym uznaniem w Rosji Uzbeka Aliszera Chamidchodżajewa („ Cztery pory miłości”, „ Wszyscy umrą, lecz nie ja”, „ Pani przystanek, madame!”, „ Papierowy żołnierz”, „ Pietia w drodze do Królestwa Niebieskiego”, „ Bajka o mroku”, „ Inne niebo”) oraz starszego odeń, ale znacznie mniej cenionego, pięćdziesięciopięcioletniego Rosjanina Wiktora Makarowa, absolwenta Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK), mającego na koncie między innymi współpracę z Ałłą Surikową („O liubwi w liubuju pogodu”, 2004; „Tajna Wołczjej pasti”, 2004). W ścieżce dźwiękowej obrazu znalazły się natomiast utwory Władimira Sajki („ Hitler kaput!”) i Siergieja Mikłaszewskiego, który jako kompozytor i aranżer współpracował z wieloma artystami estrady, nie miał jednak do tej pory szczęścia stworzyć do filmu takiej muzyki, która podbiłaby serca widzów i krytyków. Znacznie częściej jest on dostarczycielem typowej muzycznej „waty”, która sączy się gdzieś w tle, a nie kształtuje ocenę całego obrazu (vide „Next 2” Olega Fomina, 2002; „Spasti i wyżyt’” Aleksandra Szczurichina, 2003; „Angieł prolietieł” Giennadija Bajsaka, 2004; „Tridcat’ siedmoj roman” Grigorija Giardusziana, 2010). Po premierze obrazu Chomieriki akcentował podobieństwo opowiedzianej przez siebie historii do „ Lecą żurawie” (1957); miał też jednak przy tym pełną świadomość ułomności własnego filmu na tle arcydzieła Michaiła Kałatozowa. Skomentował to krótko: „Oczywiście powtórzyć się tego nie dało, było to niemożliwe”. Głównie z powodu budżetu. Ale również scenariusza, którego autorzy mimo wszystko nie uniknęli pewnych uproszczeń ani akcentów propagandowych. Na szczęście, udało się je pomysłowo skontrastować z ważkimi rozważaniami na temat moralności w czasach wojny – i to właśnie w zalewie rosyjskich filmów wojennych czyni ostatecznie „Noc dłuższą niż życie” obrazem wybijającym się ponad przeciętność.
Tytuł: Noc dłuższa niż życie Tytuł oryginalny: Ночь длиною в жизнь Kraj produkcji: Rosja Gatunek: dramat, wojenny Ekstrakt: 70% |