powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CVII)
czerwiec-lipiec 2011

Autor
Kadr, który…: Czy kasztelanowie śnią o gadających owcach?
Kolejny „Kadr, który…” z Kajka i Kokosza – tym razem w klimatach onirycznych.
Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.
Na skutek intrygi Hegemona kasztelan Mirmił cierpi na serię złych snów z owcami w roli głównej. Sen zaczyna się niewinnie: od misy baraniny, którą podaje mu Lubawa. Baranina niespodziewanie zmienia się w łeb agresywnie nastawionego barana, a gdy Mirmił zwraca się do żony z nieśmiałym pytaniem: „Masz pewność, że jest dobrze upieczona?”, okazuje się, że niewiasta także uległa metamorfozie. A to dopiero początek koszmaru…
Urzekło mnie w tym epizodzie doskonałe oddanie logiki i scenografii snu. Przemiany osób i przedmiotów są dokładnie takie, jakie każdemu z nas mogą się przyśnić; nienaturalnie tęczowe kolory podkreślają odrealnienie sytuacji. Również rozpływające się, niestabilne i pozbawione szczegółów tło bardzo przypomina mi niektóre moje sny dziejące się „niby w naszym mieście, ale tak naprawdę wyglądającym zupełnie inaczej” albo „w jakimś podziemnym labiryncie, który zarazem był moją podstawówką”.
No i cudownie zabawny jest fakt, że postaci we śnie zachowują się dokładnie tak samo, jak na jawie: Mirmił gada o orchideach, zaś Lubawa (to już w kolejnym kadrze) straszy wyprowadzką do mamy.
powrót; do indeksunastwpna strona

225
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.