Katie Stelmanis uczyła się w szkole śpiewu operowego i gry na instrumentach klasycznych. Nie pozostaje to bez znaczenia i dzisiaj, o czym dobitnie przekonuje krążek „Feel It Break” – debiutancki materiał współtworzonej przez nią grupy Austra.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Wokalistka ma na koncie także solowy krążek, „Join Us”, który ukazał się w 2008 roku i został (w większości przypadków) naprawdę entuzjastycznie przyjęty. W prasie pojawiły się nawet komentarze porównujące możliwości wokalne Katie do takich gwiazd jak Florence Welch czy Fever Ray. Rzeczywiście, klasycznie przeszkolony głos Kanadyjki jest tak charakterystyczny i donośny, że na długo potrafi przykuć uwagę; zresztą podobnie jak jej stylizacje i sceniczna ekspresja. Nie oznacza to wcale, że wszystkim bez wyjątku taka twórczość i sposób bycia przypadnie do gustu – najważniejsze jednak, że mało kto pozostanie na wdzięki Katie Stelmanis obojętny. O ile dotychczasowy, indywidualny dorobek utalentowanej śpiewaczki można było zamknąć w szufladzie z etykietą indie albo acoustic rock, to zupełnie odmiennie sprawa wygląda z zespołem Austra, w którego skład wchodzą jeszcze: perkusistka Maya Postepski oraz basista Dorian Wolf. Ich wspólne kompozycje znacznie bliższe są materiałom takich formacji jak The Knife czy CocoRosie (przed którym zresztą Katie miała przyjemność występować). Dlatego też na playliście „Feel It Break” nie brakuje pulsujących, quasi-tanecznych podkładów, często stylizowanych na przeszłe dekady i wyraźnie czerpiących z wielu elektronicznych surowych podgatunków. Inicjacją przygody z „Feel It Break” jest mroczny, stonowany i lekko gotycki numer „Darken Her Horse”, który jednak stopniowo przyspieszając, wprowadza w przyjemny stan mimowolnego kołysania, a jego nośny refren zapewnia sporo chwytliwości. Tej ostatniej jeszcze więcej gwarantuje następne „Lose It” – tętniące i żywe, z chóralnym refrenem aż zaprasza do tańca. Podobny potencjał ma nieco spokojniejsze, ale hipnotyzujące „Beat And The Pulse”, którego tytuł sam przedstawia największe atuty utworu, a mnóstwo zabawy zapewniają też późniejsze: „The Choke” oraz „Shoot The Water”. Znając moc swojego głosu, Katie nie mogła nie zaserwować słuchaczom choćby kilku rzewniejszych ballad, a właśnie takimi nazwać trzeba „The Noise” czy w końcu najbardziej instrumentalne „The Beasts”. Żeby właściwie oddać przejmujący klimat „Feel It Break”, trzeba jednak zaznaczyć, że pośród jedenastu utworów większość to wyważone, chłodne, zakorzenione w latach 80. stylizacje, a prawdziwie porywających numerów lub ich dynamicznych fragmentów jest raczej niewiele. Na krążku dominują syntetyczne brzmienia, będące z rzadka uzupełnione dźwiękami żywych instrumentów; a to wszystko zestawione oczywiście z przeszywającym głosem Katie. Za jego sprawą i tak niebanalny projekt zyskuje nie tylko na wyjątkowości, ale potrafi przenieść opisywaną elektronikę w zupełnie inny wymiar. Z drugiej strony może być również powodem zniechęcenia miłośników takich dźwięków, których specyficzny śpiew najzwyczajniej zrazi. Opinie pewnie będą podzielone, ale dla mnie Austra i jej debiut to jedno z najmilszych elektronicznych zaskoczeń tego roku.
Tytuł: Feel It Break Wykonawca / Kompozytor: AustraNośnik: CD Data wydania: 30 maja 2011 Czas trwania: 47:10 Utwory CD1 1) Darken Her Horse: 5:21 2) Lose It: 4:29 3) The Future: 4:02 4) Beat and the Pulse: 4:55 5) Spellwork: 5:09 6) The Choke: 4:12 7) Hate Crime: 4:01 8) The Villain: 4:06 9) Shoot the Water: 3:22 10) The Noise: 3:31 11) The Beast: 4:02 Ekstrakt: 80% |