Spisując historię seryjnego mordercy, Jacka Unterwegera, John Leake zrobił wszystko poprawnie – przeprowadził dobry research, następnie skrupulatnie przeniósł uzyskane wiadomości na karty książki. Niestety „Pisarz, który nienawidził kobiet” okazuje się tekstem poprawnym aż nadto.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Unterweger urodził się w 1950 roku w małym, austriackim miasteczku. W wieku 24 lat dopuścił się morderstwa na prostytutce, wiele wskazuje na to, że niejedynego w tym okresie. Skazany na dożywocie zajął się w więzieniu rozwojem osobistym, przy okazji kreując się na ofiarę patologicznych rodziców. Napisał wtedy opowiadania, sztuki teatralne oraz autobiografię. W niecałe piętnaście lat po ogłoszeniu wyroku został zwolniony warunkowo. Miał już wtedy status gwiazdy medialnej i był przedstawiany jako wzór resocjalizacji. Wiele osób, w tym także autorytetów, wspierało kampanię na rzecz jego uwolnienia. Wszyscy jakby zapomnieli o tym, z kim mają do czynienia – na plan dalszy zeszła opinia psychologa, który w osadzonym widział psychopatę z sadystycznymi skłonnościami. Mordercę (a w zasadzie uznanego pisarza) uwolniono. Zajął się dziennikarstwem, opisywał świat wiedeńskich (zresztą tylko) prostytutek. Kariera żurnalisty rozwijała się pełną parą do momentu, gdy uprawiające mało chwalebny zawód kobiety znowu zaczęły ginąć. Wtedy okazało się, że zaskakująco wiele poszlak wskazuje na świeżo zresocjalizowaną gwiazdę austriackich mediów. Życiorys Unterwegera, co pokazuje książka Leake’a, jest znakomitym dowodem na to, jak wielka okazuje się nasza tęsknota do ludzi, którym udało się wyjść z głębokiego bagna. Kiedy tylko pojawia się ku temu okazja, chcemy widzieć jednostkę poddaną skutecznej resocjalizacji, na powrót odnajdującą ścieżkę sprawiedliwości i rozsądku. Chcemy ufać w dobrą stronę człowieczej natury nawet wówczas, gdy wyraźnie przeczą temu fakty. Temu pragnieniu dała się uwieść nawet Elfriede Jelinek. Rozliczająca się w swojej twórczości ze złem nazizmu pisarka była jedną z osób, które wstawiły się za Unterwegerem. Leake jest reportażystą i to jest w książce aż nadto widoczne. Jego dążące do obiektywizmu spojrzenie w wielu miejscach wygląda na bardzo chłodne. Niestety w tym wypadku kurczowe trzymanie się reguł reporterskiego rzemiosła okazało się nietrafione. Zdystansowany, rzeczowy opis tylko nielicznymi momentami ubarwiają trafne konstatacje. Wszystko to sprawia, że zamieszczony na okładce cytat z Malkovicha o „niezwykłym spojrzeniu w umysł mordercy” traci uzasadnienie. Leake bardziej niż owym spojrzeniem jest zainteresowany poskładaniem historii Unterwegera z dostępnych punktów widzenia. I chociaż trudno karcić autora za taki, a nie inny wybór sposobu opowiadania, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wydawałoby się znakomita do sportretowania w książce historia została opowiedziana ze stanowczo zbyt małą dozą emocji, by czytelnika w pełni uwieść. Mimo wszystko „Pisarz, który nienawidził kobiet” jest godny uwagi. Zaznajamia z postacią Unterwegera fakt po fakcie, wykorzystując różnorakie źródła – od dzienników osadzonego po relacje świadków. Sprawny styl, chronologia i przejrzystość tekstu dobrze wpływają na jego odbiór. Zawiodą się za to ci, którzy podejdą do książki jak do pasjonującego kryminału. Nic z tych rzeczy. Leake wychodzi z założenia, że opisuje znaną historię i nie próbuje na siłę trzymać zagadki w stanie nierozwiązania. To jak najbardziej trafny wybór, bo w całej tej opowieści najciekawsze jest to, jak społeczeństwo zachowywało się w stosunku do Unterwegera. Przez długi okres kryminalista miał po swojej stronie zdecydowaną większość opinii publicznej, w najmniejszym stopniu niezrażonej jego przeszłością. I o tym właśnie mówi nam Leake – jak wielką siłę stanowią nasze wyobrażenia o kimś. A także – choć wydaje się to nieprawdopodobne – jak, pisząc własną wersję historii, można uniknąć kary za morderstwo.
Tytuł: Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy Tytuł oryginalny: Enetering Hades. The Double Life of a Serial Killer ISBN: 978-83-240-1634-1 Format: 392s. 144×205mm Data wydania: 2 maja 2011 Ekstrakt: 60% |