Ekstrawagancja niektórych artystów jest wręcz porażająca. Ostatnio mistrzem najbardziej odpałowych pomysłów wydawniczych został wokalista Pearl Jam, Eddie Vedder, dzięki płycie „Ukulele Songs”. Możemy na niej usłyszeć w zasadzie wyłącznie jego śpiew i brzdękanie na czterostrunowej gitarce rodem z Hawajów.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Choć wydaje się, że muzyka Eddiego, osadzona głównie w niskich, basowych rejestrach, nie bardzo nadaje się do odtworzenia na radosnych, wysokich tonach ukulele, to jednak nie należy zapominać, że na płytach Pearl Jam również pojawiały się przerywniki, w których mogliśmy usłyszeć Veddera z towarzyszeniem wyłącznie tego instrumentu. Niestety to, co fajnie brzmi jako urozmaicenie albumu, gorzej sprawdza się jako rzecz pierwszoplanowa. „Ukulele Songs” to pozycja wyłącznie dla odważnych. Powiedzmy, że da się jej spokojnie słuchać przez cztery utwory, zwłaszcza że Eddie stara się uatrakcyjnić grę na różne sposoby. W „Can’t Keep” jest szybko i zadziornie, „Sleeping By Myself” to bardziej balladowe klimaty, podobnie „Without You”, który równie dobrze (a może nawet lepiej) zabrzmiałby na tradycyjnej gitarze, natomiast „More Than You Know” to próba wyciśnięcia agresywnego brzmienia ze wspomnianych czterech strun. Potem jednak zaczyna to drażnić. W końcu ile tak można plumpać. Nie bardzo też wychodzi kontrast radosnego dźwięku ukulele i mrocznego głosu Veddera. Na pewno utwory na płycie nie brzmią, jakby wokalista śpiewał je z kwiatowym wieńcem na szyi, otoczony pląsającymi panienkami w spódniczkach z trawy, ale i tak ma się wrażenie zmarnowanego materiału. Co najmniej w kilku momentach aż chce się usłyszeć normalny pearljamowy akompaniament. Weźmy taki „Broken Heart”, przecież to mógłby być jeden z najlepszych momentów przyszłej płyty formacji. Wokalista był chyba świadom ograniczeń, jakie narzucił sobie na „Ukulele Songs”, dlatego w pewnym momencie poza nim i czterostrunową gitarą zaczęły pojawiać się inne instrumenty (nieśmiała wiolonczela w „Longing to Belong”) lub goście: Glen Hansard w „Sleepless Night” czy Cat Power w „Tonight You Belong to Me”. Te drobne zabiegi nie sprawiają jednak, że ukulele jest mniej drażniące. Tak naprawdę wśród 16 utworów zawartych na krążku tylko jeden poraża. To przeróbka standardu „Dream a Little Dream”, gdzie delikatne brzmienie ukulele doskonale oddaje musicalowy charakter utworu i współgra z niskim głosem Eddiego. Całe szczęście, że płyta trwa tylko trochę ponad pół godziny, bo frontman Pearl Jam mógłby znów być posądzony o to, że fani popełniają samobójstwa pod wpływem jego twórczości. Tu jednak ze zgoła innych powodów niż w przypadku fascynacji utworem „Jeremy”.
Tytuł: Ukulele Songs Wydawca: Universal Nośnik: CD Data wydania: 31 maja 2011 Utwory CD1 1) Can't Keep 2) Sleeping by Myself 3) Without You 4) More Than You Know 5) Goodbye 6) Broken Heart 7) Satellite 8) Longing to Belong 9) Hey Fahkah 10) You're True 11) Light Today 12) Sleepless Nights 13) Once in Awhile 14) Waving Palms 15) Tonight You Belong to Me 16) Dream a Little Dream Ekstrakt: 30% |