Większość czytelników Esensji, jak nam się wydaje, dzieli się na trzy grupy: tych, którym wakacje powoli się kończą, tych, których wakacje są mniej więcej w połowie, oraz tych, których dzieci kończą wakacje. Lipiec pogodowo nie sprzyjał… Czy jednak jest to dobry powód do narzekań w kontekście popkulturowym? Wszak zła pogoda zachęca do sięgnięcia po lekturę, do zagłębienia się w przytulnym fotelu kinowym, do rozłożenia w pokoju gry – planszowej, karcianej czy fabularnej… Ostatecznie także do „zmarnotrawienia” czasu przy konsoli lub ułożeniu się w pozycji horyzontalnej przy przyjemnych dźwiękach płynących z głośników. Nieco dla nas gorzej, oczywiście, jeśli wybieraliśmy się na liczne kulturalne imprezy plenerowe. Część z nich była przenoszona pod dach, do zamkniętych pomieszczeń, część odwoływana, inne z kolei zdążyły zapewnić sobie grono wiernych fanów, którym żadna pogoda nie mogła przeszkodzić. Niezależnie od przynależności do jednej z trzech grup wymienionych na początku większość redaktorów (płci obojga) Esensji także urlopowała się w minionym okresie. O ile nie brali ze sobą laptopów (czy innych gadżetów), byli „offline” – co z pewnością dawało się odczuć, śledząc serwisy. Ostatecznie jest to także przyczyna opóźnienia obecnego, sierpniowego, numeru magazynu. Jeśli i Wy, Drodzy Czytelnicy, byliście w miejscu, które warto odwiedzić, spiszcie swoje wrażenia i przyślijcie do nas. Ostatnimi czasy tematyka podróżnicza w Esensji kuleje, niemniej jesteśmy stale otwarci na Wasze teksty. Oczywiście, jeśli chcecie podzielić się wrażeniami z festiwalu, przeglądu lub wystawy – czekamy na Was tym bardziej. |