powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CX)
październik 2011

Homo corporatius. Przygody człowieka kreatywnego
Dawid Kornaga ‹Cięcia›
Biurowce w Warszawie-Służewcu, niczym XIX-wieczne fabryki wchłaniają korporacyjne mięso w swoje wnętrza, wysysają z niego wszystkie soki i wyrzucają zużyte resztki. Najlepszym mięsem korporacyjnym jest człowiek bez właściwości. Powiedzmy, taki Gutkowski, bohater najnowszej książki Dawida Kornagi. Człowiek z ludu. Ludu reklamiarskiego.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kreatywny Gutkowski jest tak typowy i niczym się nie wyróżniający, że nie znamy nawet jego imienia. Swoją prywatność odłożył na później, aż się odkuje, dorobi i spłaci kredyt („hipoteka, co wali jak karateka”). Cały oddaje się życiu „na razie”, byle przetrwać dzień, tydzień, miesiąc. Korporacyjny wyrobnik, od którego żądają kosmicznych pomysłów, wyników, zaangażowania i podporządkowania wszystkiego swojej pracy. Autor nie pozostawia złudzeń: „Tu nie ma związków zawodowych. Tu są plantacje kryptoniewolników”. Prywatność i indywidualność to tylko puste słowo. Narzeczona, stabilizacja i plany na przyszłość – trzeba o tym zapomnieć. Młody, zdolny, kreatywny Gutkowski to bohater naszych czasów, którego żywot wydaje się dla wielu z nas zadziwiająco znajomy. Gutkowski, zmieniający swój talent na drobne absolwent wydziału humanistycznego. Gutkowski, jeden z wielu, którzy żyją iluzjami i „wybrali, co wybrali, nie ma przymusu. Nie ma? Czyżby?” – pyta z przekąsem autor. Jedyna rzecz, którą Gutkowski różni się od innych jemu podobnych to jego nietypowe hobby. Kolekcjonuje fragmenty odciętych po kryjomu włosów innych ludzi. Tytułowe cięcia to jego groteskowa samoobrona przed byciem już całkowicie nikim.
W „Cięciach” opisany jest jeden dzień z życia Gutkowskiego. Jak okaże się pod koniec powieści – to dzień wyjątkowy i przełomowy. Nasz bohater jeszcze nie zdążył zjawić się w pracy, a już czuje frustrację i stres. Gutkowski próbuje uciec przed rzeczywistością we wspomnienia ze służbowej podróży do Cannes – po prostu bajka: „jadł, pił i. I kochał się z Fleur”. A tutaj na miejscu – tylko problemy. Kreatywny, jak to kreatywny, musi stawić czoło różnym sytuacjom i osobom, nie ma zmiłuj. Narzeczona Gutkowskiego od tygodni bez pracy. Bolewski redaktor, dopuszcza się popełnienia czegoś przerażającego. Są jeszcze Heinzer i Iwan, którzy dokonają najważniejszego cięcia w życiu Gutkowskiego. Po nim nic już nie będzie takie samo. Nawet powieść, która od tego miejsca dryfuje w stronę surrealizmu i zabiera czytelnika do innej rzeczywistości. A tam – innowacyjny pomysł teologiczny: Kościół Konsumentów Wiary. Religia nowego typu, która „umożliwi płynne przejście ze społeczeństwa postindustrialnego do społeczeństwa prekosmicznego”.
Dawid Kornaga nie kryje, że powieść zawiera wiele elementów autobiograficznych. Przez pewien czas pracował jako kreatywny, więc ludzi takich jak Gutkowski oraz realia polskich korporacji zna od podszewki i jest w stanie o tym zajmująco pisać. Język książki ma tu duże znaczenie. Powieść jest nie tyle napisana, ile wykreowana. I to nie w języku potocznym, co w niepowtarzalnej mieszaninie języka reklamy i wewnętrznego monologu, pełnego myślowych skrótów, zestawianych tak, aby tworzyły szumy i zgrzyty, drażniły i prowokowały. Zniesmaczały obscenicznymi, fizjologicznymi skojarzeniami. Jest ich tutaj całe mnóstwo, ale z takiego języka znany jest autor już z poprzednich swoich powieści. Można było chyba tylko sobie darować niektóre mało odkrywcze i dosyć pretensjonalne porównania typu: „rośnie jak penis po viagrze” albo „powietrze […] ciążyło jak przedawniony, a jednak odczuwalny wyrzut sumienia”. Należy przypuszczać, że nie wszyscy być może dotrwają do końca tej powieści z racji jej nowatorskiego języka, czy też chwilami „przekombinowanej” (zwłaszcza pod koniec) akcji, ale taki już pewnie jest los literackich prowokacji. Całość „Cięć” jest jednak w miarę spójna i dynamiczna, ma swój rytm, melodię i wpada w ucho.
Bez wątpienia powieść Dawida Kornagi trafia w samo sedno naszych niepokojów i dylematów. Są tu pytania, na które każdy z nas chciałby znać odpowiedź. Jak znaleźć w życiu swoje miejsce? Jak osiągnąć równowagę pomiędzy koniecznością konformizmu a własną frustracją? Jak szukać stabilizacji w świecie, który tylko czeka, żeby powiedzieć nam to samo, co usłyszał Gutkowski: „Się nie podoba? Wynocha!”. To jak to właściwie jest? Mamy wybór czy go nie mamy?



Tytuł: Cięcia
ISBN: 978-83-247-2282-2
Format: 288s. 125×200mm
Cena: 32,90
Data wydania: 15 czerwca 2011
Wyszukaj w
:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

37
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.