powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXII)
grudzień 2011

Optymistyczni bracia Dardenne
Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne ‹Chłopiec na rowerze›
Od czasu Złotej Palmy dla „Rosetty” filmy braci Dardenne nieustannie opuszczają festiwal w Caness z jakąś nagrodą i „Chłopiec na rowerze” nie jest wyjątkiem. Tu i ówdzie słychać było nawet świergot wróbelków typujących go do nagrody głównej. Tegoroczna połowa Grand Prix była słusznym werdyktem, potwierdzającym wartościowość tego skromnego w środkach, lecz emocjonalnie potężnego filmu.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Mogę przychodzić do pani w weekendy?” – pyta Cyryl, 11-letni mieszkaniec ośrodka dla młodzieży. Samanta zgadza się, zapewne nie wiedząc, że chłopiec traktuje swoją prośbę instrumentalnie. Zamierza wykorzystać możliwość opuszczania ośrodka, by poszukiwać swego ojca. Ojca, który wyrzucił go ze swego życia i zniknął.
„Chłopiec na rowerze” to przede wszystkim poruszający portret porzuconego dziecka. Miłość Cyryla, jakby wyjęta z kart pism świętego Pawła, jest cierpliwa i nie pamięta złego. Świadomość tego, jak źle jest ulokowana i jak tragicznie musi się zakończyć konfrontacja z rodzicem, sprawia niemal fizyczny ból. Nieuniknione zerwanie pozostawi po sobie nie tylko straszliwą ranę w duszy, ale też pragnienie nawiązania emocjonalnego związku, który zagwarantuje choćby namiastkę tego, co bezpowrotnie utracone. W tych niebezpiecznych chwilach Samanta spróbuje zapewnić Cyrylowi niezbędne oparcie, on jednak nie zechce docenić jej wysiłków i zaprzyjaźni się z lokalnym łobuzem.
Być może dlatego, że bohaterem jest dziecko, postrzegające świat w sposób mniej zniuansowany, cała opowieść ma w sobie pewną czarno-białość, której trudno doszukać się choćby w poprzednim „Milczeniu Lorny”. Miejscowy diler jak prawdziwy zły duch kusi Cyryla do złego, cynicznie wykorzystując jego słabość. Samanta zaś, bezdzietna fryzjerka pozostająca w nieformalnym związku, postępuje niczym idealny rodzic. Daje Cyrylowi bezwarunkową miłość, równie mocną i pozbawioną małostkowości jak ta, którą chłopiec darzy swego ojca. Robi wszystko, by wydostać go spod złego wpływu, nauczyć odpowiedzialności, dać poczucie bezpieczeństwa. Wspaniały dar, znaleziony przypadkowo na ulicy.
Snując swoją opowieść w zwykłym dla siebie surowym stylu, bracia Dardenne wydają się przypominać, że w świecie bezrefleksyjnego, instynktownie popełnianego zła istnieje również miejsce na równie bezrefleksyjne dobro. Że słabi i samotni nie są z góry skazani na porażkę. Że miłość, choć nie rozwiązuje wszystkich życiowych problemów, jak zdają się sugerować romantyczne komedie, ma zbawczą moc, którą trudno jest przecenić. Sami autorzy lubią nazywać swój film bajką, być może próbując obłaskawić nieufność, którą zawsze budzi szczęśliwe zakończenie. Nie wolno wszakże zapomnieć, że każda baśń kryje w sobie, mniejsze lub większe, ziarno uniwersalnej prawdy.
„Chłopiec na rowerze” stanowi interesujący kontrast dla znakomitego konkurenta w canneńskim wyścigu – „Melancholii”. W swym wizualnie rozbuchanych filmie Lars Von Trier celebruje ostateczne zniszczenie ludzkości. Bracia Dardenne, przy użyciu bardzo ubogich środków, budzą nadzieję na jej ocalenie. Równowaga została zachowana.

Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Agata Malinowska, na co dzień redaktor serwisu Filmaster.pl, skupiającego miłośników kina. Więcej recenzji Agaty przeczytasz na jej blogu pod adresem esme.filmaster.pl.




Tytuł: Chłopiec na rowerze
Tytuł oryginalny: Le gamin au vélo
Zdjęcia: Alain Marcoen
Rok produkcji: 2011
Kraj produkcji: Belgia, Francja, Włochy
Dystrybutor: Carisma
Data premiery: 11 listopada 2011
Czas projekcji: 87 min.
Gatunek: dramat
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

85
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.