Z okazji premiery nowego tomu przygód królika-samuraja powracamy w naszym cyklu ulubionych kadrów do tej właśnie serii. Nostalgiczny widoczek z samotnym wędrowcem dobrze oddaje los Usagiego.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Kadr z tomu „ Cienie śmierci” zapoczątkował – trzy i pół roku temu – cykl „Kadr, który…”. Od tamtego czasu ukazało się kilka nowych komiksów o Usagim Yojimbo: nawet jego przygody w kosmosie. Ja jednak postanowiłam wrócić do jednego z pierwszych tomów serii pod tytułem „ Spisek ryczącego smoka”. Tytuł pochodzi od broni palnej, której przemyt stanowi zasadniczą oś akcji. Kadr przedstawia naszego bohatera w drodze do zamku pewnego podejrzanego możnowładcy. Komiks jest narysowany czystą, wyrazistą kreską, z oszczędnym użyciem czerni i cieniowaniem robionym za pomocą kreskowania. Postać na pierwszym planie przyciąga uwagę, a spojrzenie Usagiego, skierowane wprost na budowlę o charakterystycznym japońskim wyglądzie, sprawia, że czytelnik podąża dokładnie za jego wzrokiem. Szczególnie podoba mi się sposób, w jaki na tym obrazku został przedstawiony wiatr: łopocze w nim nie tylko ubranie, ale i uszy królika-samuraja, wirują liście miłorzębu, a trawy są lekko przygięte. Nawet chmury na niebie dzięki nieco wyciągniętemu kształtowi wydają się przesuwać z wiatrem. Wszystko to sprawia wrażenie ruchu, choć sama kompozycja jest statyczna. |