Znane powiedzenie mówi, że wszystkiemu winni są Żydzi, masoni i cykliści. Dwie pierwsze grupy zajmują poczesne miejsce w „Cmentarzu w Pradze” Umberto Eco, historii dziewiętnastowiecznego fałszerza i antysemity, kapitana Simone Simoniniego.  |  | ‹Cmentarz w Pradze›
|
Simonini, z urodzenia Włoch (a raczej Piemontczyk, co w dziewiętnastym wieku robiło olbrzymią różnicę), wprowadza nas w tajemnice i meandry swojego awanturniczo-kryminalnego życia poprzez dziennik, pisany za radą pewnego „niemieckiego (lub austriackiego, to wszystko jedno)” Żyda nazwiskiem Froïde. Choć Simone to bez wątpienia główny bohater, nie jest jednocześnie narratorem. Eco po raz kolejny czyni nim osobę z zewnątrz, która miała możliwość zajrzeć do dziennika Simoniniego i streszcza jego zawartość. Niekiedy przytacza całe fragmenty wpisów, innym razem ogranicza się do krótkich i pobieżnych omówień tego, co sam autor w swoich notatkach przedstawił w nader niejasny sposób. Jak przystało na powieść Eco, fabuła rozgrywa się tu na wielu różnych płaszczyznach. Z jednej strony mamy Simoniniego, który za wszelką cenę stara się zrozumieć, co też przydarzyło mu się w ostatnich dniach i dlaczego doprowadziło to do okresowych zaników pamięci. Z drugiej strony tajemniczego księdza Dalla Piccolę, który zdaje się wiedzieć bardzo wiele o życiu i poczynaniach Simoniniego, a także o rzeczach, których sam kapitan nie jest w stanie sobie przypomnieć. Kim jest tajemniczy duchowny? Pisanie dziennika okazuje się dla obu z nich sposobem na rozwiązanie tego problemu, który, prezentowany z dwóch różnych perspektyw, przedstawia się niezwykle interesująco. Różnice w stylu i interpretacji poszczególnych wydarzeń prezentowane przez obie postaci przedstawione zostały z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Fabuła pozwala nam być świadkami najważniejszych wydarzeń drugiej połowy dziewiętnastego wieku: wyzwalania Włoch spod władzy Austriaków, Komuny Paryskiej i wojny francusko-pruskiej czy wreszcie afery związanej ze zdradą Dreyfusa. W szczególnie interesujący sposób Eco rozprawia się z obrosłą legendami wyprawą tysiąca na Sycylię pod wodzą Garibaldiego, którą można uznać za swoisty mit założycielski współczesnego państwa włoskiego. Specjalna misja Simoniniego na Sycylię w dość brutalny sposób pozwala sportretować samego bohatera (przedstawionego w raportach jako stary karzeł o krzywych nogach), jak i całą, rzekomo wspieraną przez Piemont, akcję militarną czerwonych koszul. Jednak, choć „Cmentarz w Pradze” może uchodzić za powieść historyczną 1), wydarzenia te nie są kluczowe dla fabuły. Stanowią raczej tło i pretekst do pogłębiania osobowości głównego bohatera i jego teorii spiskowej dotyczącej masonerii i Żydów. Antysemityzm Simoniniego jest uzasadniony wydarzeniami z dzieciństwa: długimi perorami dziadka i spotkaniem z młodą żydówką w Piemoncie. Z drugiej strony nie jest on jednoznaczny z działaniami mającymi wyjawić światu powszechny żydowski spisek. Na dobrą sprawę antysemityzm nie jest wcale kluczowym elementem fabuły, choć, trzeba przyznać, bezustannie przewija się przez karty powieści. W swoim fałszerskim fachu Simonini o wiele częściej musi obnażać tajemnice kryjące się za podstępnymi masonami (preparując oczerniające ich dokumenty dotyczące odprawiania czarnych mszy, kultu Bafometa i wyuzdanych orgii) niż Żydami. Mimo iż ostatecznie z licznych, gromadzonych przez lata notatek powstaje dzieło odkrywające żydowskie knowania, trudno zaakceptować postać Simoniniego jako zagorzałego antysemity. A może raczej – mnie on nie przekonuje. Z jednej strony może to wynikać ze współczesnej perspektywy, jakiej trudno się wyzbyć podczas lektury. Z drugiej jednak zawód bohatera oraz jego świadome wymyślanie przeróżnych motywów związanych z żydowskim spiskiem (jak chociażby tytułowy cmentarz, na którym gromadzą się Żydzi z czterech stron świata) czyni z niego postać dość ambiwalentną. Wypada też dodać, że w pojmowaniu Żydów jako osobnej, zdegenerowanej rasy, zarówno Simonini, jak i jego dziadek, są pewnego rodzaju pionierami antysemityzmu, swoimi teoriami poprzedzający Wilhelma Marra o kilka dekad. Idąc tym tropem, brak większych powiązań z twórcą współczesnej definicji tego pojęcia w książce Eco stanowi poważne uchybienie. Czy zatem, jak uważa Jędrzej Burszta, mamy do czynienia z książką, w której Eco stara się bliżej przyjrzeć historii powstania „Protokołów mędrców Syjonu”? Nie do końca. Same „Protokoły” (w swojej wczesnej formie) pojawiają się w powieści dość późno, a gdy wreszcie przychodzi do ich zamierzonej publikacji, Simonini działa w pośpiechu i bez odpowiedniego przygotowania ujednolica zebrane przez lata informacje dotyczące żydowskiego spisku. Ich powstanie staje się niejako zupełnym przypadkiem. Marzenie o stworzeniu wiekopomnego dzieła demaskującego jednocześnie Żydów i masonów nie stanowi kluczowego elementu fabuły i wypływa zupełnie mimochodem. Nie da się jednak ukryć, że nagromadzenie rozmaitych motywów oraz odwołania do autentycznych dziewiętnastowiecznych publikacji czyni z „Cmentarza w Pradze” powieść, która zadziwia swoim rozmachem i szczegółowością. Wymienianie licznych tytułów ówczesnych książek czy broszur, długie listy oskarżeń (czy to Żydów, czy masonów) o najgorsze zbrodnie czy wreszcie sama stylistyka językowa czynią z powieści barwną i realistyczną mozaikę, doskonale odzwierciedlającą charakter epoki. Na szczególną uwagę zasługuje długa lista publikacji na temat masonerii i jej szatańskich praktyk: czarnych mszy, oddawania czci Bafometowi i tym podobnym. Eco przytacza autentyczne fragmenty całych serii wydawniczych, które za cel stawiały sobie obnażenie tych bluźnierstw. Ich autor, zwerbowany przez głównego bohatera pisarz, gdy już zabrakło mu pomysłów na dalsze demaskowanie masonów, ogłosił publicznie, że wszystko to było jedynie jego wymysłem. Jakkolwiek nieprawdopodobną sytuacja by się nie wydawała, Eco zarzeka się w posłowiu, że ktoś taki istniał naprawdę. Może kusić porównywanie „Cmentarza” z innymi powieściami Eco, jednak z racji różnorodności tematyki i stylów podobne zestawienie byłoby mało miarodajne. Dlatego też najnowsza książka Włocha zasługuje na uwagę nie dlatego, że stanowi kolejne dzieło „tego” Eco, ale dlatego, że jest po prostu znakomitym kawałkiem literatury. 1) Sam Eco twierdzi, że wszyscy bohaterowie pojawiający się w książce, poza samym Simoninim, są postaciami autentycznymi.
Tytuł: Cmentarz w Pradze Tytuł oryginalny: Il cimitero di Praga ISBN: 978-83-7392-360-7 Format: 602s. 145×235mm Cena: 39,– Data wydania: 3 listopada 2011 Ekstrakt: 90% |