powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CXV)
kwiecień 2012

Orient Express: Wyrzutkowie
Lee Chang-dong jest jednym z najważniejszych, współczesnych reżyserów koreańskich, których dzieła znajdują poklask i uznanie widzów, na całym świecie. Chyba dlatego, że opowiada historie do bólu prawdziwe i dlatego – niezwykle przygnębiające. „Oaza” – wbrew przyjaźnie brzmiącemu tytułowi – również się do nich zalicza.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Oaza›
‹Oaza›
„Oaza” to historia dwójki wyrzutków, którzy spotkali się na zakręcie swojego życia. Gong-ju (w tej roli nagrodzona na MFF w Wenecji, Moon So-ri) cierpi na porażenie mózgowe. Choć mentalnie nie odstaje od poziomu swoich rówieśników, nieposłuszne ciało czyni ją więźniem we własnej skórze. Jong-du (Sol Kyung-gu) to nieokrzesany, niezbyt inteligentny chłopak, który właśnie odsiedział wyrok za zabójstwo i ucieczkę z miejsca wypadku. Gdy postanawia odnaleźć córkę ofiary, odkrywa, że jest nią upośledzona, zostawiona na pastwę losu Gong-ju. Jong-du zaczyna opiekować się chorą dziewczyną i niespodziewanie między tą dwójką, rodzi się niezrozumiała dla nikogo więź.
Jeśli mieliście kiedykolwiek okazję zapoznać się z filmami Lee Chang-donga, to (w pewnym sensie) możecie wiedzieć, czego się spodziewać. Ten reżyser (i w większości przypadków autor scenariusza) ubóstwia produkcje o tematyce społecznej, których sednem i sercem jest poszkodowany przez życie bohater. To zazwyczaj postać z pozoru krucha i wrażliwa, odsłaniająca w kluczowym momencie swą silną stronę. Tak było chociażby w „Secret Sunshine”, gdzie główną bohaterką była wdowa, która straciła dziecko oraz w „Poetry”, gdzie starsza, delikatna kobieta musiała uporać się z własną niedołężnością i jednocześnie wykrzesać dostatecznie dużo siły, by zająć się swoją rodziną. Te dramaty kreują nie tylko życiowych siłaczy, ale przede wszystkim odkrywają mroczne strony południowokoreańskiego społeczeństwa. Społeczeństwa, które spycha na bok ludzi starych, nieporadnych czy pozbawionych jakichkolwiek zewnętrznych atutów. Świetnym tego przykładem jest film „If you were me”, będący kolażem sześciu, krótkometrażowych produkcji, opowiadających o problemie dyskryminacji w Korei Południowej. W kontekście „Oazy” najbardziej pasuje tu część opowiadająca o kalekim mężczyźnie, którego rodzina niby bardzo kocha, a jednocześnie ze wstydu odcina go od społecznej aktywności.
Śledząc opinie Internautów na temat „Oasis”, zauważyłam częste porównania do „Mojej lewej stopy” w reżyserii Jima Sheridana („Dom snów”, „Bracia”). Jednak to zestawienie nie do końca trafione, gdyż obydwa filmy pokrywają dwie, antynomiczne sytuacje. Produkcja Sheridana skupia się na trudnym życiu Christy’ego Browna, dla którego (w przeciwieństwie do koreańskiej bohaterki) nieustannym wsparciem była ogromna rodzina. „Oaza” to w głównej mierze film o niewolnikach pewnych stereotypów. Skazaniec już na zawsze będzie skazańcem, a upośledzona dziewczyna – przykutą do łóżka kaleką. Ta dwójka okazuje się dla siebie niespodziewanym sukursem, mimo braku aprobaty czy zrozumienia ze strony rodziny. Ich historia to świetna lekcja pokory i tolerancji wobec tego, co mamy i wobec tego, czego nie jesteśmy w stanie pojąć.
Lee Chang-dong, który ma doskonałego nosa do kapitalnych aktorów, obsadził w roli upośledzonej dziewczyny Moon So-ri. Genialny wybór – nic dodać, ująć. Jeśli wydaje wam się, że DiCaprio w „Co gryzie Gilberta Grape’a?” albo Daniel Day-Lewis w „Mojej lewej stopie” zagrali wspaniale, to, moim skromnym zdaniem, ta (wówczas) nikomu nieznana, początkująca aktorka zmiotła obydwu panów z piedestału i stworzyła jedną z najlepszych kreacji w swej kategorii. Przekonującą do tego stopnia, że widzowie zastanawiali się, czy reżyser obsadził w głównej roli upośledzoną kobietę. Nie był to jednak pierwszy film, przy którym Lee Chang-dong wspólnie pracował z parą znakomitych aktorów. Reżyser poznał się na talencie odtwórców głównych ról już dwa lata wcześniej na planie „Peppermint Candy”.
Jednak „Oasis” jest jednym z najmocniejszych filmów w reżyserii Lee Chang-donga. Nie tylko ze względu na dość odważne sceny erotyczne, ale przede wszystkim na tematykę. Choć każdy film pana Lee razi poruszanymi problemami, „Oaza” łamie pewne stereotypy, którym zresztą chętnie ulegamy. Lee Chang-dong ukazał miłość w ekstremalnym wydaniu, ale czy i takie uczucie nie ma prawa bytu? Może rzeczywiście „Oasis” nagina nieco konwenanse i proklamuje smutną prawdę, ale nie można mu odmówić kosmopolitycznego charakteru, choć to tylko kameralna produkcja, zrealizowana gdzieś na końcu świata.



Tytuł: Oaza
Tytuł oryginalny: Oasis
Reżyseria: Chang-dong Lee
Zdjęcia: Yeong-taek Choi
Scenariusz (film): Chang-dong Lee
Muzyka: Jae-jin Lee
Rok produkcji: 2002
Kraj produkcji: Korea Południowa
Czas projekcji: 132 min
Gatunek: dramat, romans
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

108
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.