Nie ma jednego, najlepszego sposobu, jak ubić żółtka…  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ciekawostka: Ninja to w powszechnym przekonaniu cisi zabójcy w charakterystycznych obcisłych, czarnych strojach maskujących, odsłaniających jedynie oczy. Z pisemnych przekazów nie wynika jednakże, by kiedykolwiek tak się ubierali. Mylną wizję ukształtowały wczesne rysunki. Czerń, w której ich przedstawiano, była jedynie symbolem ich skrytości czy niewidzialności. W rzeczywistości sztuka kamuflażu ninja opierała się na umiejętnym wtopieniu się w tłum. Udawali cywilów, kapłanów, wróżbitów, kupców, artystów ulicznych, a nawet roninów (samurajów bez pana). Bodaj najskuteczniejszym było przebranie za komuso – mnicha-żebraka – ze względu na przypominające kosz nakrycie głowy, całkowicie zakrywające twarz. |