Nie jesteśmy niewolnikami boxoffice’ów, ale jako miłośnicy kultury popularnej dobre blockbustery lubimy i cenimy. Dlatego też zdradzamy, na myśl o jakich letnich przebojach robi nam się naprawdę gorąco.
 | ‹Mroczny Rycerz powstaje›
|
Najbardziej czekam na „Prometeusza”, którego jednak nie postrzegam jak na razie w kategoriach typowych blockbusterów – po prostu mam nadzieję na (wreszcie!) dobre, klasyczne kino science fiction. Z rozmachem lub nie – I don’t care. Poza tym oczywiście „Mroczny Rycerz Powstaje” i „Merida waleczna”, bo nie wierzę, że Nolan i Pixar mogą się mylić (tzn. owszem, mogą, ale nie wróżę im tego w tych konkretnych przypadkach). Tuż za podium są „Avengers”, co do których mam pewne obawy, bo nie oszukujmy się – żaden późniejszy „Marvel” nie był tak dobry jak pierwszy „Iron Man”. Z drugiej strony superbohaterowie Marvela będą prawdopodobnie najlepszą i najefektowniejszą rozwałką tegorocznego lata, która zmiażdży takie kolosalnie drogie popierdułki jak „Gniew Tytanów”, „Battleship” (u nas dystrybutor nawet nie zaczekał z premierą do lata) czy sequel „G.I. Joe”.  | ‹Prometeusz›
|
Nie wierzę w wielką popularność nowego „Spider-Mana” i zupełnie nie grzeje mnie powrót „Facetów w czerni”, za to spodziewam się nie najgorszej rozrywki po będących nieco w cieniu największych produkcji „Rock of Ages”, „Piranii 3DD”, „Niezniszczalnych 2” i czwartym „Bournie”, nawet bez Matta Damona. Największą zagadką jest dla mnie (i największą obawę budzi) remake „Total Recall” – 200 milionów dolarów utopione w film dawno zapomniany przez szerszą publikę, ale bardzo lubiony przez maniaków gatunku. Umówmy się: Colin Farell nie jest w stanie przebić rozrywającego przeciwników na strzępy Schwarzeneggera, ale może przynajmniej będzie miał wiarygodne wątpliwości co do realności otaczającego go świata? (chyba sam w to nie wierzę)
 | ‹Merida waleczna›
|
Kto zapoznał się z kinowymi zapowiedziami na lato, ten wie, że zwycięzcy wakacyjnego wyścigu należy szukać wyłącznie wśród brudów Gotham. Nie chodzi tu wyłącznie o kasę. Nolan może dokonać czegoś, co chyba nie miało jeszcze miejsca w blockbusterowym kinie – sprawić, by sequel sequela był najlepszym filmem w serii. Drugie miejsce rezerwuję dla „Prometeusza”, choć podobnie jak Kuba w jego potencjale nie dostrzegam materiału na rekordzistę wpływów. Zresztą żadna z poprzednich czterech części Obcego (crossoverowe miernotki wyrzucam poza nawias), nawet po wzięciu poprawki na wskaźnik inflacji, nie mieści się w dwusetce najbardziej kasowych filmów wszechczasów… Pokładam natomiast nadzieję, że jeśli tylko Ridley Scott przypomni sobie, czym jest rasowe SF, to jest szansa na film o jakości, jakiej życzymy temu gatunkowi od co najmniej kilkunastu lat. Trzecie miejsce ex aequo dla bandy herosów ze wskazaniem na… pająka. Przy tak kasowej (i nie najgorszej) trylogii ogromnym ryzykiem było podjęcie decyzji o jej generalnym restarcie, dlatego oczekiwania fanów i studia muszą być spore. Na szczęście zwiastuny „Niesamowitego Spider-mana” pozwalają wierzyć w szybkie wyplucie przez serię cukierka o smaku mdławego Maguire’a.  | ‹Niesamowity Spider-Man›
|
Spidey najniższy stopień podium dzieli z kolegami po fachu, czyli promowanymi od kilku letnich sezonów „Avengersami”. To dla mnie największy film-zagadka, bo upchać tyle pierwszoplanowych postaci w jedna fabułę już na wdzięcznym komiksowym papierze wydaje się być karkołomnym pomysłem. Dlatego mam tylko nadzieję, że dla każdego starczy ekranowego miejsca, a wśród męskiego stada Czarna Wdowa wybije się nie tylko superbohaterskimi wyczynami… Poza pierwszą czwórka również tłoczno. Przyjemnej niespodzianki oczekuję od „Rock of Ages”, bo jak na razie wszelkie drastyczne próby zmiany wizerunku u Toma Cruise’a („Jaja w tropikach”) wychodziły mu na dobre. Jestem też dobrej myśli przy nowym Bond… ekhm, Bournie, gdyż z Jeremym Rennerem na pokładzie ta seria może dostać jeszcze większego kopa. Na drugim biegunie widmo rozczarowania kręci się wokół „Niezniszczalnych 2”, powielających formułę wyczerpaną już przy okazji pierwszego filmu. Nie lepszy los zwiastuję „Mrocznym cieniom” Burtona, przy których nie miałem nawet ochoty na kolejny zwiastun, a „Królewna-Bella-Śnieżka i Łowca” każe się zastanowić, kiedy filmowcy dojdą do wniosku, że „O dwóch takich co ukradli Księżyc” jest idealną fabułą dla mrocznego akcyjniaka SF…
Tytuł: Mroczny Rycerz powstaje Tytuł oryginalny: The Dark Knight Rises Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: USA Cykl: Batman Data premiery: 27 lipca 2012 Gatunek: SF
Tytuł: Prometeusz Tytuł oryginalny: Prometheus Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: USA Data premiery: 20 lipca 2012 Gatunek: horror, SF
Tytuł: Merida waleczna Tytuł oryginalny: Brave Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: USA Data premiery: 17 sierpnia 2012 Gatunek: animacja, familijny
Tytuł: Niesamowity Spider-Man Tytuł oryginalny: The Amazing Spider-Man Rok produkcji: 2012 Kraj produkcji: USA Dystrybutor: UIP Data premiery: 6 lipca 2012 Gatunek: akcja, przygodowy, SF |