Widzi więcej, poznaje szybciej. Jakie jest życie fotografa? Na takie pytanie Annie Leibovitz, słynna fotografka odpowiedziała kiedyś bardzo prosto: – „Patrzy się przez obiektyw”. A to specyficzny rodzaj patrzenia, które zawsze jest jednocześnie poznawaniem, głęboką analizą, próbą uchwycenia sedna.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Sławek Sajkowski od lat patrzy przez obiektyw, ale tylko od czasu do czasu dzieli się z nami tą wiedzą, jaką o świecie i ludziach zdobywa przez to magiczne szkło. To jego pierwsza po 12 latach duża i przekrojowa wystawa. I możemy na niej zobaczyć zarówno zdjęcia z początku jego artystycznej drogi, jak i te całkiem niedawne. Są tu fotografie z dziewięciu różnych wystaw i zbiorów – po raz pierwszy razem, w jednym miejscu. Głównie fotografie ludzi, portrety. Nie ma fotografii z podróży, bo to nieco inna kategoria, inna pasja fotografa. Nie ma też fotografii reporterskiej, choć przez wiele lat pracował dla Gazety Wyborczej, potem Gazety Lubuskiej. Są za to twarze, postaci, są ludzie. Można prześledzić tę drogę, jaką przeszedł fotograf. Jak patrzył przez obiektyw przed prawie 20 laty, a co widzi przez swoje szkiełko dziś. Formy wyrazu mogą być różne, ale to, co go interesowało w człowieku pozostaje przecież niezmienne.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W 1998 r. prof. Grzegorz Przyborek pisząc o fotografiach Sajkowskiego przytaczał słowa Rolanda Barthesa, że to nie za pośrednictwem obrazu fotografia styka się ze sztuką, lecz poprzez teatr. „Fotografowie traktują przestrzeń jak teatr, jak niekończące się przedstawienie życia i śmierci, widząc dookoła marionetki, a nie szarych banalnych ludzi. Z tego bagażu tradycji czerpie także Sławomir Sajkowski” – zauważał prof. Przyborek. Rzeczywiście te portrety mają często wymiar teatralny, czy to przez opowieść, jaką niosą, czy to przez rekwizyty, atrybuty, w które Sajkowski często wyposaża swoich bohaterów. To wpływ związku z Teatrem Kreatury, któremu długie lata przyglądał się przez obiektyw? Rekwizytów nie używa natomiast w swoim ostatnim projekcie „Cisza”, kiedy fotografuje ludzi w gorzowskim hospicjum. W tym dramacie dekoracje są zbędne, symbole byłyby przesadą.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Jak mówi sam artysta, kiedyś fotografował przede wszystkim znajomych. Ludzi, o których mógł wiele powiedzieć, znał ich i tę swoją wiedzę przenosił na fotografię. Teraz coraz częściej fotografuje obcych. Ale czy naprawdę obcych? Paradoksalnie przez szkło obiektywu widzi się więcej, człowieka poznaje się szybciej. Cykl „Cisza” to jeden z takich przykładów, ale nie jedyny. Projektem, w którym fotograf poznawał wręcz setki ludzi byli „Gorzowianie XXI wieku” (2007). Nawiązując nieco do słynnej wystawy „The Family of Man” – Rodzina Człowiecza – Edwarda Steichena, pokazującej, że świat jest jeden, że między ludźmi jest wspólnota przeżyć, doświadczeń i uczuć, Sławek Sajkowski podjął się – niezwykłego w jego dotychczasowym dorobku – przedsięwzięcia tyleż artystycznego, co społecznego. Wielki album gorzowian na progu XXI wieku pokazuje ich w ich środowisku: w miejscu pracy, w domu. Było tego tyle, że wystawa musiała odbywać się jednocześnie w kilku miejscach. A dziś… te wszystkie zdjęcia dziś oglądamy na jednej planszy. Po kilku latach w dużo mniejszej skali fotograf znów powraca do tego wątku portretów gorzowian, ale tym razem to on stawia warunki: zaprasza do studia, kreuje ich wizerunek. Tak powstała wystawa „Aktywni”. Klucz był prosty: portretował ludzi, którzy są aktywni, coś robią. I to niekoniecznie ma związek z wykonywanym zawodem. Pani, która na co dzień jest architektem, została przedstawiona w rękawicach bokserskich, bo ćwiczy krav magę. Dziewczyna, która jest informatykiem, szkoli się w walkach mieczami chińskimi, jeździ na staże do Chin.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Mamy tu więc różne zdjęcia, różne techniki, różne nastroje, różnych ludzi. Czy aby na pewno tak różnych? Na tej wystawie warto się zastanowić, czy zbiór „Piękności” z 1997 r. i przejmująca „Cisza” z 2011 r. to dwa zupełnie inne światy. Może tylko pozornie. Sławomir Sajkowski urodzony w 1966 r. w Gorzowie Wlkp. Absolwent wydziału Fotografii Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu i Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Fotografią zajmuje się od 1986 r. Od 1988 członek Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego. W latach 1993-2003 fotoreporter Gazety Wyborczej. W latach 2003-2005 współpracował z Gazetą Lubuską. Wiele jego fotografii było publikowanych w ogólnopolskich i zagranicznych czasopismach m.in.: „Financial Times”, „Newsweek”, „Polityka”, „Przegląd”, „Ozon”, „Fakt”, „Foto”, „Rzeczpospolita”. Od 1990 r. kierownik pracowni fotografii w Młodzieżowym Domu Kultury w Gorzowie. Od 2001 r. prowadzi pracownię fotografii w Grodzkim Domu Kultury. W 1996 r. stypendysta prezydenta Miasta Gorzowa. Autor projektu „Gorzowianie XXI wieku”. Otrzymał Nagrodę Kulturalną Prezydenta Gorzowa za najciekawsze wydarzenie artystyczne sezonu 2006/2007 za realizację projektu „Gorzowianie XXI wieku”. Sławomir Sajkowski – 9 Wystawa czynna od 21 kwietnia do 13 maja 2012 r. |