powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CXVII)
czerwiec 2012

Online: Kot na głodzie
Upuść kota i obserwuj, jak zbiera punkty – mniej więcej w ten sposób można opisać ideę serii gier „Sushi Cat”. Utrzymana w japońskiej stylistyce, zarówno pod względem graficznym, jak i muzycznym, gra oferuje krótką i niezobowiązującą rozrywkę doprawioną szczyptą specyficznego humoru.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Gdyby nie tytuł gry, mielibyśmy pewien problem z identyfikacją naszego głównego bohatera. Przedstawiony jest on bowiem jako okrągłe coś z uszami, oczami i pyszczkiem. Zarówno w animowanych wstawkach, jak i podczas rozgrywki, jego wygląd się nie zmienia. Zmianom natomiast podlega jego rozmiar. Jak na kota przystało, Sushi Cat przepada za przeróżnymi smakołykami, a im więcej ich je, tym bardziej rośnie (czyli robi się większą kulką). Celem każdego poziomu gry jest upuszczenie kota w odpowiedni sposób, by zjadł odpowiednią ilość rozrzuconych tu i tam porcji sushi.
Poziomy wyglądają rozmaicie: w niektórych mamy ruchome platformy, od których nasz futrzak może się odbijać, inne oferują równie pochyłe, po których się zsuwa, jeszcze inne dysponują specjalnymi prądami powietrza, które czasami ułatwiają, a czasami utrudniają nam życie. Wpływ gracza na koleje losu kota są niewielkie: na początku decyduje tylko, po której stronie go upuścić (zaczynamy u góry każdej planszy), a następnie jedyne co nam pozostaje to obserwacja, jak trafnie obliczyliśmy wszystkie potencjalne możliwości i jak wiele żarcia wchłonie nasz „bohater”. Oczywiście stopniowo puchnący kot to niezwykle pocieszny widok, szczególnie kiedy odbija się od kolejnych przeszkód, trzęsie się jak galareta czy przezabawnie przeciska się przez zbyt wąskie przejścia.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Miłym urozmaiceniem są specjalne bonusy, które nasz kot może zebrać podczas staczania się na samo dno ekranu. Każdy z nich wymaga podjęcia pewnej decyzji, zapewniając odpowiednią ilość interakcji z grą, by ta nie znudziła się po kilku pierwszych planszach. Dodatkowo wszystkie części serii oferują dość proste, ale też zabawne historyjki ukazujące powody, dla których tytułowy kot musi się opychać sushi. Gra warta wypróbowania.
powrót; do indeksunastwpna strona

133
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.