Wznowienie „Ogrodów księżyca”, pierwszego tomu „Malazańskiej Księgi Poległych” Stevena Eriksona to dobra okazja, by raz jeszcze sięgnąć po tę książkę. Natomiast tym, którzy z cyklem nie mieli jeszcze do czynienia, daje szansę rozpocząć swoją przygodę z tym przebogatym uniwersum, w którym bogowie chadzają między ludźmi, a wymarłe przed tysiącleciami rasy wracają do życia.  |  | ‹Ogrody Księżyca›
|
Reklamowana jako „najlepszy debiut fantasy ostatniej dekady” powieść Eriksona wciąga. Dzieje się to za sprawą dwóch czynników: świata i fabuły. Bohaterowie to zupełnie inna bajka, stanowiąca chyba najsłabszy z elementów powieści. Wnikliwego porównania cykli Eriksona i Martina dokonał już przed laty Eryk Remiezowicz, postaram się zatem przedstawić „Ogrody księżyca” bez nawiązań do „Pieśni lodu i ognia”. Co takiego boli w przypadku Eriksonowych bohaterów? Najbardziej chyba fakt, że naszkicowani są bardzo grubą kreską, bez większych niuansów czy osobistych dążeń. W efekcie są oni do siebie niezwykle podobni. Elitarny oddział Podpalaczy Mostów (poznajemy ich na samym początku, by w kolejnych rozdziałach dowiedzieć się o ich niefortunnych losach w trakcie wojen prowadzonych przez Malazańskie Imperium) stanowi swojego rodzaju bohatera zbiorowego, grupę twardych żołnierzy, którzy pójdą za swoim dowódcą na najbardziej niebezpieczne i samobójcze misje. Różnice między poszczególnymi członkami oddziału opierają się głównie na ich funkcji: mamy dowódcę imieniem Sójeczka, saperów i maga (który skrywa swoje własne tajemnice), a także dziwną dziewczynę imieniem Żal (także mającą kilka sekretów). Na dobrą sprawę poza imionami ciężko odróżnić ich wszystkich od siebie, a w efekcie – trudno przejmować się ich losami. Rzecz ma się trochę inaczej z innymi postaciami, które w jakiś sposób wchodzą w kontakt z oddziałem Sójeczki. Lecz nawet oni, dobrzy czy źli, rzadko kiedy wyróżniają się jakimiś szczególnymi cechami charakteru (z kilkoma bardziej jaskrawymi wyjątkami jak Loczek, Crokus czy Kruppe). Fabuła powieści stanowi obok świata przedstawionego jeden z mocniejszych elementów powieści. Tło stanowi tutaj wielka wojna Imperium z ostatnimi wolnymi miastami, które dotychczas opierały się władzy cesarstwa. Jest to wojna totalna, w której żadna ze stron nie cofnie się przed niczym. Do walki zostaje rzucona potężna magia i demony, a do gry dołączają takie potęgi jak tajemniczy władca Odprysku Księżyca nieuznający dominacji Imperium czy nieludzkie i wymarłe przed wiekami rasy. Choć jest to jedynie wojenka na krańcu imperium, autor daje wyraźnie do zrozumienia, że to zaledwie początek i że cykl będzie dotyczył wydarzeń na o wiele większą skalę. Erikson mimo pewnych trudności z zarysowaniem swoich bohaterów potrafi zaciekawić czytelnika licznymi wątkami fabularnymi, z wyjaśnieniem których wcale mu nie śpieszno. Tajemnicza przeszłość Szybkiego Bena, los Tattesail czy tajemnicze wędrówki senne Kruppe to tylko kilka przykładów, które w dużym stopniu zachęcają do sięgnięcia po kolejne tomy. Najlepszy ze wszystkich elementów jest jednak świat przedstawiony, w którym mimo upływu czasu przeszłość odgrywa bardzo istotną rolę, a ludzie są przedstawieni jako jedna z wielu ras, która ma swój początek i bardzo prawdopodobnie doczeka też swojego końca. Dodatkowo rola odgrywana w powieści przez bogów bawiących się ludzkimi losami czy po prostu realizujących własne cele jest wyjątkowo intrygująca. Miasta zdobywane przez Imperium Malzańskie mają swoją historię i swoją specyfikę, a Erikson upchnął na kartach „Ogrodów księżyca” mnóstwo pomniejszych drobiazgów, które proszą się o wyjaśnienie. Wszystko to sprawia, że choć z pewnością nie sięgniemy po tom kolejny dla drętwych bohaterów, to chętnie uczynimy to dla świata i fabuły. Pisząc tę recenzję po kilku tygodniach od lektury książki muszę stwierdzić, że powieść nie zapada w pamięć, a perypetie bohaterów (do których trudno się przywiązać) tylko początkowo wydają się pasjonujące. Choć Erikson udowadnia nam, że stworzył bogate fantasy odmienne od wielu dzieł tego gatunku, nie zachwyca tym „najlepszym debiutem ostatniej dekady”.
Tytuł: Ogrody Księżyca Tytuł oryginalny: Gardens of the Moon Data wydania: 13 lipca 2012 ISBN: 978-83-7480-258-1 Cena: 49,– Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |