powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CXIX)
wrzesień 2012

Orient Express: Magia przyjaźni, magia wspomnień
Serdeczna, pozytywna, zabawna. Taka jest najnowsza produkcja Kang Hyeong-cheola. Ujmuje prostolinijnością i czaruje opowieścią o przyjaźni, której każdy z nas doświadczył albo o której zawsze marzył. Absolutny must-see.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Sunny” to porywająca, wzruszająca i serdeczna opowieść z dużym natężeniem retrospekcji, opowiadana w rytm, bliskiej sercom zachodnich widzów, piosenki „Sunny”. Piosenka z 1976 roku, w której kwartet Boney M śpiewa:
„Sunny, yesterday my life was filled with rain.
Sunny, you smiled at me and really eased the pain.
The dark days are gone, and the bright days are here,
My sunny one shines so sincere.
Sunny one so true, I love you”
idealnie oddaje kwintesencje tego filmu. Ale spokojnie. To nie będzie po prostu kolejna produkcja o miłości. „Sunny” sięga do czegoś głębszego i trwalszego – do niezwykłej przyjaźni siedmiu nastolatek, która musi stawić czoła nieubłagalnemu czasowi i życiowym perturbacjom.
Jako pierwszą poznajemy Na-mi (absolutnie urocza Yu Heo-jeong), która wiedzie monotonny żywot matki niepokornej nastolatki i żony bogatego, lecz niezbyt uczuciowego męża, i przez przypadek dowiaduje się o poważnej chorobie swojej dawnej przyjaciółki Chun-hwa. Spotkanie obydwu kobiet przywołuje wspomnienia szkolnych lat, gdy wraz z piątką innych dziewcząt tworzyły dynamiczną, zbuntowaną grupę. Choć ich drogi dawno się rozeszły, Na-mi postanawia spełnić życzenie przyjaciółki i odnaleźć pozostałe członkinie „Sseo-ni”. Wkrótce przekonuje się, że życie brutalnie zweryfikowało plany i marzenia pozostałych dziewcząt.
Druga produkcja w reżyserii Kang Hyeong-cheola odniosła niebywały sukces zarówno w swym rodzimym kraju, jak i zagranicą. W Korei Płd. stała się – dzięki 7,5 milionowej widowni – trzecią najchętniej oglądaną pozycją filmową w 2011 roku. Abstrahując od tego, że Koreańczycy cenią wytwory regionalnych reżyserów bardziej niż produkcje z importu, opowieści w reżyserii pana Kanga wyjątkowo trafiają w azjatyckie (i nie tylko) gusta. Jego debiut, „Speedy Scandal”, okazał się prawdziwym przebojem roku 2008. 8 milionów widzów i ponad 40-milionowy przychód były zaskoczeniem nie tylko dla Kim Ji-woona, który w tym czasie szturmował kinowy repertuar swoim „Dobrym, złym i zakręconym”, ale i młodego reżysera. To, czym urzekł widownię w „Sunny” to przede wszystkim pewne autentyczne przesłanie, zainspirowane zdjęciem matki z lat szkolnych. Kang Hyeong-cheol wpadł na pomysł, by na zasadzie kontrastu pokazać predyspozycje, aspiracje i marzenia siedmiu kompletnie różnych kobiet, ujęte w kadry przeszłości i teraźniejszości. Zderzenie dziewczęcych pragnień z trudną i nie do końca sprawiedliwą rzeczywistością nie zostało jednak podane w przygnębiającej, melancholijnej formie. Przeciwnie. To sentymentalnie pozytywna wyprawa w poszukiwaniu tego, co minęło, z doskonale dobraną oprawą muzyczną, stanowiącą łącznik między przeszłością a teraźniejszością. Kawałki Boney M, Cyndi Lauper i Joy teleportują widza w południowokoreańską rzeczywistość lat 80-tych, z jednej strony targaną niepokojami związanymi z dyktatorskimi rządami Chun Doo-hwana, z drugiej – pod wpływem imperialistycznej polityki Stanów Zjednoczonych – otwierającej się na kulturę Zachodu. Na szczęście ten historyczny wydźwięk jest w „Sunny” przelotny – przejawia się w kilku scenach (zamieszki na ulicach Seulu) czy w markowych akcesoriach głównych bohaterek. Polityczne motywy wkomponowano tak naturalnie w tło całego filmu, że widz nie zainteresowany historią krajów azjatyckich nie zostanie przytłoczony jej nadmiarem.
Ogromną zaletą „Sunny” jest również (a może przede wszystkim) genialna obsada, zarówno jej część młodzieżowa, jak i „dojrzalsze” odpowiedniki. Wśród aktorek młodszego pokolenia uwagę zwracają Kang So-ra, która za swą kreację zgarnęła kilka azjatyckich nagród, i Min Hyo-rin – zarówno dla jednej, jak i drugiej gwiazdki, film Kanga stał się przepustką do filmowej kariery.
Choć, z całym szacunkiem dla południowokoreańskiej kinematografii, ich rodzime mikstury (melo)dramatu z zabawnymi wstawkami, są dla zachodnich widzów, nie przyzwyczajonych do takiej estetyki raczej ciężko strawne, „Sunny” stanowi miłe zaskoczenie. To produkcja, z której bije niesamowite ciepło, a humorystyczne sceny przeplatają się z chwilami wzruszeń. Mimo dozy przewidywalności i charakterystycznej dla koreańskich produkcji egzaltacji, najnowsza produkcja Kang Hyeon-cheola to absolutna, filmowa rozkosz.



Tytuł: Sunny
Tytuł oryginalny: Sseo-ni
Reżyseria: Hyeong-Cheol Kang
Zdjęcia: Hyung-deok Lee
Scenariusz (film): Hyeong-Cheol Kang, Byung-heon Lee
Muzyka: Jun-seok Kim
Rok produkcji: 2011
Kraj produkcji: Korea Południowa
Czas projekcji: 124 min
Gatunek: dramat
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

82
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.