powrót; do indeksunastwpna strona

nr 9 (CXXI)
listopad 2012

Powtórka z rozrywki
Archive ‹With Us Until You’re Dead›
Archive to świetny zespół, chociaż nigdy nie osiągnął sukcesu na miarę swoich możliwości. Można zadać sobie jednak pytanie, czy udało mu się kiedykolwiek te umiejętności uzewnętrznić na płycie. Pomimo sporej liczby wiernych fanów w całej Europie, na ojczystej ziemi wydaje się niezauważany. Tak czy inaczej, miłośnicy ambitniejszych brzmień alternatywnego rocka z dużą ilością elektroniki z niecierpliwością zapewne oczekiwali jego nowej płyty, „With Us Until You’re Dead”.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹With Us Until You’re Dead›
‹With Us Until You’re Dead›
Zapowiadając nowy album, Brytyjczycy postanowili trochę odświeżyć kontakt z fanami. Na oficjalnej stronie internetowej i fanpage’u pojawiła się nowa szata graficzna i logo, powstał również blog, który informował o postępach w nagraniach. Filmiki, zawierające fragmenty utworów, sugerowały, że Archive nagra coś odbiegającego, choć może nieznacznie, od dotychczasowych brzmień. Zatem, czy ci doświadczeni muzycy przygotowali dla słuchaczy coś świeżego, czy też może dostaniemy utwory będące tym, z czego są już dobrze znani?
Przedpremierowe informacje pozwalały sądzić, że będzie to najmocniejszy album w dorobku Archive. Jednak „Conflict” oraz „Twisting” (i momentami „Violently”) są niestety osamotnione. W pierwszym silne bębny, akordy oraz krzyki pozostawiają po sobie uczucie niepewności, zwieńczone świetną partią smyczków. „Twisting” wypełniony jest zaś przykuwającym uwagę wokalem Pollarda Berriera i dosadnymi, przesterowanymi gitarami. Nowością jest pojawienie się w szeregach Archive Holly Martin, która śpiewa we wspomnianym „Violently” oraz „Hatchet”. Nie jest to dobry wybór. Oczywiście umiejętności wokalnych nie można jej odmówić, jak również ciekawej barwy głosu, która jednak nie pasuje do brzmienia Archive. Na dodatek na „With Us Until You’re Dead” nie usłyszymy rapera Johna Rosco, co można uznać za spore zaskoczenie. Utwory z jego udziałem na ostatnich płytach były bardzo udane. Za to główni wokaliści, Dave Pen i Pollard Berrier, pokazali, że znowu są jedną z mocniejszych stron zespołu. Do najciekawszych numerów, oprócz „Twisting” i „Conflict”, możemy zaliczyć otwierający album „Wipe Out”, w którym Berrier zdaje się nawet wykraczać poza granice swoich umiejętności. Wszystko to podparte idealnie dopasowanymi smyczkami i klawiszami.
Większość płyty stanowią kompozycje zamknięte w ramach stylistycznych wcześniejszej twórczości muzyków. Gitary, duża doza elektroniki w połączeniu ze smyczkami i fortepianem – wszystko to wymieszane w rockowo-elektronicznych stylizacjach z progresywną naleciałością. Na „With Us Until You’re Dead” jest jednak mniej gitar, przez co cały krążek traci na jakości. Pierwszy plan stanowią elektronika i automat perkusyjny, syntezatory są ważniejsze niż akordy, które tworzą tylko tło i dopełnienie (z wyjątkiem wymienianych już wcześniej „Conflict” i „Twisting”).
Na próżno również szukać dłuższych kawałków charakterystycznych dla Archive, zastąpiły je krótsze, bardziej piosenkowe. „Interlace”, „Stick Me In My Heart” czy „Damage” to dobre kompozycje, świetnie zaśpiewane i wyprodukowane, powielające wcześniejsze dokonania zespołu, które zdefiniowały jego twórczość. Kilkakrotne ich przesłuchanie może jednak wywołać wrażenie wtórności. Trzeba wspomnieć także o singlach, które wypadają zaskakująco słabo. „Violently”, pomimo dobrych fragmentów, zniechęca zbyt dużą liczbą zawartych w nim elementów, które do siebie nie pasują, jak choćby końcowa partia fortepianu, nijak mająca się do całości. Natomiast kiedy słucha się „Hatchet”, drugiego singla, czuć w nim radiową „piosenkowość”, aż od razu pojawia się pytanie: co się stało z progresywnością muzyki Archive?
Wiadomości o nowych nagraniach Brytyjczyków zawsze będą wzbudzać emocje i ciekawość, lecz tym razem nie uda im się zyskać większej przychylności krytyków, jak i nowych fanów. Błędem byłoby oczywiście powiedzieć, że jest to zła płyta. Znajdziemy na niej ciekawe momenty, dobre utwory, które zadowolą niejednego, nawet bardziej wymagającego słuchacza. Jednak wiedząc, jaki potencjał posiada zespół, odczuwam niedosyt. Po ósmym w karierze krążku należy spodziewać się czegoś więcej niż tylko kolejnej, nic niewnoszącej w twórczość Archive muzyki. Brakuje powiewu świeżości i większego zróżnicowania.



Tytuł: With Us Until You’re Dead
Wykonawca / Kompozytor: Archive
Data wydania: 28 sierpnia 2012
Nośnik: CD
Gatunek: elektronika, rock
EAN: 0602537137886
Wyszukaj w: Wysylkowa.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w: Kulturowskazie
Utwory
CD1
1) Wiped Out: 6:20
2) Interlace: 4:43
3) Stick Me In My Heart: 3:57
4) Conflict: 5:01
5) Violently: 6:24
6) Calm Now: 3:53
7) Silent: 5:39
8) Twisting: 4:02
9) Things Going Down: 1:52
10) Hatchet: 4:16
11) Damage: 6:50
12) Rise: 2:49
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

117
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.