W obozie Alastor w ciągu ostatnich dwóch lat zaszło kilka poważnych roszad personalnych. Najważniejszą była zmiana wokalisty – Roberta Stankiewicza w 2010 roku zastąpił Michał „Mish” Jarski i to z nim został nagrany nowy album kapeli – „Out Of Anger”.  |  | ‹Out of Anger›
|
Taka marka jak Alastor wydaje się być może nie niezniszczalna, ale sądząc po materiale zawartym na ciągle jeszcze gorącym krążku zespołu – z pewnością porządnie wzmocniona i pewna siebie. Formacja przygotowała płytę o klasycznej długości – 8 utworów, niecałe 43 minuty, ale brzmiącą bardzo nowocześnie i niestroniącą od wykorzystywania także tych niekoniecznie tradycyjnie thrashowych schematów; przy tym nie sposób nie dostrzec wyraźnego, autorskiego szlifu – charakterystycznych zmian tempa czy solówek. Idealnie słychać takie mieszanie różnych patentów chociażby w „Out Of Anger (In Your Face)”, w tej kompozycji wyjątkowo duże wrażenie robi nagłe perkusyjne przejście i wkroczenie motorycznego, bujającego riffu, podbitego agresywną, masywną sekcją rytmiczną. Cofnijmy się jednak do początku listy utworów. Otwierający album „Beaten” po mylącym, delikatnym gitarowym wstępie atakuje perkusyjną kanonadą i miażdżącym gitarowym ciężarem. Tę najdłuższą na płycie kompozycję przecina odjechana, lecz melodyjna solówka, w ciekawy sposób przełamująca strukturę utworu. Świetny kawałek, pomimo długości z pewnością będzie koncertowym strzałem w dziesiątkę – szczególnie ze względu na wgniatające w ziemię, w połączeniu z niesamowitym groove’em, skandowanie. Jest to też pierwszy z dwóch fragmentów płyty, w którym udzielają się zaproszeni do nagrań goście. W „Beaten” są to dwaj członkowie thrashowego Horrorscope: wokalista Adam „Baryła” Bryłka i gitarzysta Lech „Blackpitfather” Śmiechowicz. „Look At Me”, utwór, który pojawił się w internecie kilka tygodni przed premierą „Out Of Anger”, to nieco bardziej klasycznie thrashowa kompozycja, szybka i na swój sposób przebojowa oraz… szalona – za sprawą trącących psychodelicznym klimatem gitarowych solówek. W „Real Face” słyszymy gościnnie udzielającego się Bartosza „Bartona” Szarka – jego growlowane partie wokalne tworzą zgrabny duet z czystym śpiewem Jarskiego. Ponadto ciężkie riffowanie równoważone jest wplecionymi w aranżację dźwiękami gitary akustycznej. Na miano „przeboju” zasługuje również „Righteous Kill” z zadziornym refrenem i odrobinę połamaną strukturą rytmiczną. Ostatni na liście „My Soul” oparty jest na jednym z najbardziej zapadających w pamięć riffów z „Out Of Anger”, kontrastującym z bardzo melodyjnymi zagrywkami gitarowymi. Ten dość mroczny, tajemniczy utwór zdobi piękna solówka, zagrana na akustycznym podkładzie – to prawdziwy aranżacyjny i kompozycyjny majstersztyk. Na koniec wspomnę jeszcze o brzmieniu – idealnym dla takiej muzyki: mięsistym i selektywnym, z naciskiem na świetnie nagraną perkusję i wyraźnie brzmiący bas. Dobrze, że Alastor nie uległ trendowi nakazującemu „spłaszczanie” partii gitary basowej – dzięki temu otrzymujemy materiał z jednej strony bardzo nowoczesny, z drugiej – nieodcinający się gwałtownie od starych, thrashowych standardów. Spójna, mroczna atmosfera całości i teksty dodatkowo przemawiają na korzyść „Out Of Anger”. Krótko mówiąc: znakomity powrót w nowym składzie.
Tytuł: Out of Anger Data wydania: 12 listopada 2012 Nośnik: CD Gatunek: metal EAN: 5907785037786 Utwory CD1 1) Beaten 2) Look at Me 3) Real Face 4) Crawling 5) Out of Anger [In Your Face] 6) Righteous Kill 7) Hatemate 8) My Soul Ekstrakt: 80% |