powrót; do indeksunastwpna strona

nr 01 (CXXIII)
styczeń-luty 2013

Ten okrutny XX wiek: W drodze na wschód
Richard L. DiNardo ‹Przełom. Bitwa pod Gorlicami-Tarnowem 1915›
Bitwa pod Gorlicami stanowiła jedno z najważniejszych wydarzeń pierwszej wojny światowej na froncie wschodnim. Skoordynowany atak wojsk niemieckich i austro-węgierskich pozwolił państwom centralnym na odzyskanie ziem utraconych w wyniku rosyjskiej ofensywy pod koniec 1914 roku i wdarcie się na terytoria imperium Romanowów. W „Przełomie” amerykański historyk DiNardo opisuje te wydarzenia niezwykle szczegółowo, choć wyjątkowo jednostronnie.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wydana nakładem Wydawnictwa Rebis książka jest doskonałym uzupełnieniem sześciotomowej serii „Historia I Wojny Światowej” (patrz recenzowane u nas „Gallipoli i Bliski Wschód” oraz „Wojna na morzu”). Jednocześnie jest to pozycja, która trafi w gusta jedynie zagorzałych historyków, bo choć DiNardo nie przynudza, nie stara się też w żadnym wypadku uczynić ze swojego opracowania dzieła popularnonaukowego. Mamy przypisy, mnóstwo szczegółów operacyjnych i taktycznych, a także kilka map ilustrujących przebieg działań. O ile do profesjonalnego podejścia nie sposób się przyczepić, o tyle właśnie decyzja zilustrowania tylko niektórych faz tytułowej bitwy i późniejszego rozwoju operacji dziwi i nie pozwala na dokładniejsze zapoznanie się z przebiegiem wojny. Opisy rozmieszczenia armii i dywizji, które kreśli autor na kartach książki, nie zawsze wystarczają do zobrazowania sobie ich faktycznego położenia. Kilka dodatkowych map i planów z pewnością by pomogło.
To jednak drobny mankament jeśli brać pod uwagę całą resztę, czyli niezwykle szczegółowo przedstawiony przebieg działań wojennych. DiNardo rozpoczyna od zaprezentowania czytelnikowi tła wydarzeń, do których doszło na wiosnę 1915 roku, czyli rosyjskiej ofensywy w Galicji, utraty przez Cesarstwo Austro-Węgierskie twierdzy Przemyśl oraz licznych terytoriów położonych na północ od Karpat. Jak słusznie i celnie zauważa autor, sytuacja państw centralnych nie była najlepsza, a konieczność wsparcia Austriaków w Galicji nie została entuzjastycznie przyjęta przez niemiecki sztab generalny. Jednak szeroki front wschodni, angażujący liczne siły niemieckie, domagał się skrócenia, które umożliwiłoby przeniesienie dodatkowych dywizji na zachód. Nie powinno zatem dziwić, że mimo niechęci między sojusznikami (która była widoczna zarówno przed, jak i w trakcie całej gorlickiej ofensywy), niemieccy dowódcy zdecydowali się na podjęcie aktywnych działań na wschodzie. I, co podkreśla kilkakrotnie DiNardo w samym wstępie (a co później staje się oczywiste w przebiegu działań wojennych w Galicji), to właśnie Niemcy stanowili podstawę do wielkiej ofensywy, która przełamała impas na froncie rosyjskim.
Wstępne dyskusje między Erichem von Falkenhaynem (szefem niemieckiego sztabu generalnego) a jego austro-węgierskim odpowiednikiem, Franzem bardonem Conradem von Hötzendorffem, były długotrwałe. Obaj dowódcy różnili się między sobą bardzo znacznie, zarówno pod względem charakteru, jak i prowadzenia wojny: Falkenhayn, mimo licznych wrogów wśród niemieckiej generalicji, był w człowiekiem pragmatycznym, choć niezwykle młodym jak na swoje stanowisko; Conrad z kolei o wiele bardziej ulegał presji otoczenia i nie zawsze przejawiał zdolność do trzeźwej oceny sytuacji (Ludendorff określił go „człowiekiem niewielkiego formatu”). Relacje między dwoma dowódcami sojuszniczych armii nie należały do najlepszych. Po serii nieudanych prób uwolnienia Przemyśla na początku 1915 roku sytuacja Austro-Węgier stała się na tyle dramatyczna, że, mimo oporu niektórych dowódców niemieckich, Falkenhayn podjął decyzję o przeprowadzeniu ofensywy na wschodzie. W wyniku kolejnej serii spotkań ustalono wreszcie, że główne uderzenie powinno zostać przeprowadzone w okolicach Gorlic i Tarnowa.
Wbrew tytułowi książki, DiNardo nie ogranicza się w żadnym wypadku do samej, kilkudniowej bitwy pod Gorlicami, która pozwoliła wojskom państw centralnych na dokonanie wyłomu we froncie rosyjskim. Sama bitwa była jedynie wstępem do zakrojonej na szeroką skalę ofensywy, której jednak żaden z dowódców nie był w stanie ocenić na samym początku. O ile brano pod uwagę możliwość przerwania frontu i wyzwolenie Przemyśla z rąk rosyjskich, o tyle późniejszy atak na Lwów i nieudana próba okrążenia wojsk rosyjskich w Królestwie Polskim były planami przygotowanymi naprędce. Owszem, nie sposób nie uznawać ofensywy pod Gorlicami jako wielkiego sukcesu państw centralnych, jednak sukces ten został okupiony bardzo dużymi stratami w ludziach, a efekt końcowy budził mieszane uczucia wśród wyższych dowódców.
W kolejnych rozdziałach przedstawione są poszczególne etapy wielkiej ofensywy, która zajęła cztery miesiące i doprowadziła do diametralnych zmian na froncie wschodnim. Pozwoliło to z kolei na przeniesienie wielu dywizji na zachód i większe zaangażowanie Niemiec na froncie zachodnim, zaś wkroczenie Włoch do wojny po stronie ententy zmusiło Austriaków do obrony swojej zachodniej granicy. „Bitwa pod Gorlicami-Tarnowem 1915”, dokładnie jak opisuje to wydawca, „ukazuje całą złożoność I wojny światowej na poziomie strategicznym, operacyjnym i taktycznym”. Jedyny poważniejszy mankament (poza wspomnianą już ograniczoną ilością map) jest jednostronne potraktowanie całego teatru działań i omówienie tylko i wyłącznie działań państw centralnych. DiNardo wyjaśnia we wstępie, że w literaturze anglojęzycznej „istnieje dotkliwy brak zainteresowania wydarzeniami na niemieckiej części frontu wschodniego, zwłaszcza w latach 1915-1916”, a jego książka stara się wypełnić tę lukę.



Tytuł: Przełom. Bitwa pod Gorlicami-Tarnowem 1915
Tytuł oryginalny: Breakthrough: The Gorlice-Tarnow Campaign, 1915
Data wydania: 4 września 2012
Przekład: Jan Szkudliński
Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-7510-831-6
Format: 272s. 150×225mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena: 39,90
Gatunek: historyczna, non-fiction
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

73
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.