powrót; do indeksunastwpna strona

nr 01 (CXXIII)
styczeń-luty 2013

Ukryć Indian
Scott Wallace ‹Zaginione plemię›
To reportaż z wyprawy w najbardziej niedostępne obszary Amazonii, na tereny zamieszkiwane przez plemiona, z którymi świat zewnętrzny nie nawiązał jeszcze kontaktu. Taka podróż dla większości z nas jest niedoścignionym marzeniem. Książka Wallace’a dostarcza nam mnóstwa emocji i wiedzy, zmieniając także nasze stereotypowe postrzeganie tej części świata.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Scott Wallace, fotograf i reporter, przyjął w 2002 roku zlecenie redakcji National Geographic, aby wziąć udział w wyprawie na północne krańce Brazylii (przy granicy z Kolumbią i Peru). To rejony należące do najbardziej niedostępnych. (Szkoda, że przedrukowana w książce z amerykańskiego wydania mapa wyprawy jest bardzo mało czytelna, co utrudnia czytelnikowi orientację w przebiegu całej ekspedycji.) Jej uczestnikom chodziło o dotarcie do ojczyzny tajemniczego szczepu flecheiros, czyli Plemienia Strzały.
Nie było to typowe badawcze przedsięwzięcie. Wyprawa, w której uczestniczył Scott Wallace została zorganizowana pod auspicjami FUNAI, Krajowej Fundacji Indian, brazylijskiej agencji rządowej do spraw ludności indiańskiej, odpowiedzialnej za ochronę Indian i ich terytoriów. Celem tej ekspedycji było więc nie tyle odkrycie, co ukrycie i uchronienie przed kontaktem z cywilizacją jednego z indiańskich plemion índios isolados (izolowanych Indian) i ich terytoriów. W Brazylii termin índios isolados oznacza koncepcję prawną, definiującą rdzenne społeczności pozostające „bez kontaktu”, a ich przetrwanie jest w pełni uzależnione od nienaruszonego świata natury. Polityka FUNAI to stosunkowo nowa strategia brazylijskiego rządu i przełom w traktowaniu przez ten kraj „dzikich Indian”. Fundacja jest odpowiedzialna także za ich ochronę przed inwazją poszukiwaczy złota, firm wycinających drzewa i wszelkiego rodzaju oszustów.
Wyprawie przewodniczył Sydney Possuelo, pełniący ówcześnie funkcję kierownika Wydziału FUNAI ds. Izolowanych Indian. Człowiek-legenda, etnograf i działacz społeczny, uznawany w Brazylii za największy autorytet w sprawach indiańskich plemion. Scott Wallace poświęca mu w książce bardzo wiele miejsca, przybliżając jego aktywną działalność w ramach Fundacji. Possuelo ma na swoim koncie mnóstwo sukcesów w zachowaniu dziedzictwa i środowiska naturalnego plemion indiańskich. Placówki FUNAI rozmieszczone są w wielu miejscach, chroniąc przed dostępem w głąb dżungli. Jest też jednak i wiele porażek: trudno walczyć z ludzką chciwością, bezdusznością i nieodpowiedzialnością.
Ekspedycja okazuje się wielkim wyzwaniem, nie tylko ze względu na jej skrajnie trudną trasę. Wallace nie pozostawia wątpliwości, że trzeba mieć sporą psychiczną odporność, gdy podróżuje się pod wodzą Sydneya Possuelo. Autor przedstawia go jako postać wielką i charyzmatyczną, ale nie idealizuje – lider potrafi być szorstki, opryskliwy i przykry. Chwilami tę książkę czyta się jak opis mrocznego eksperymentu psychologicznego na podobieństwo tego, który przeprowadził Philip Zimbardo. Wallace przebywa w odciętej od świata kilkudziesięcioosobowej grupie, której członkowie są przez 76 dni zdani wyłącznie na siebie i warunki naturalne. Naprawdę wiele można się tu dowiedzieć o psychologii i specyfice funkcjonowania zamkniętych grup.
Dużym plusem tej książki jest to, że autor stroni od autokreacji (co jest cechą wielu dzisiejszych podróżników-celebrytów), nie przechwala się i nie pozuje na superczłowieka. Unika też manierycznego zgrywania się na ofiarę („ależ jestem do niczego w tej dżungli”). Z całą mocą koncentruje się na zadaniu i nie ulega wątpliwości, że to sama wyprawa i „okoliczności przyrody” są dla niego najważniejsze. Scott Wallace jest nadzwyczaj spostrzegawczy i uważny jeśli chodzi o to, co spotyka po drodze. Podaje mnóstwo szczegółów przyrodniczych, opisuje imponujące i chwilami niewiarygodne bogactwo fauny i flory Amazonii, ale nie odnosimy przy tym wrażenia, że książka jest przeładowana drobiazgami. Czujemy raczej, że lektura bardzo poszerza nasze horyzonty i porusza wyobraźnię.
Autorowi nie brak też wrażliwości w trudnych sytuacjach: niezapomniany i przejmujący jest jego opis polowania na małpy – przymusowego, gdy członkowie wyprawy nie mieli nic innego do jedzenia. Są też w książce i inne dramatyczne, lecz subtelnie opisane chwile, gdy autor (bardzo oszczędnie i powściągliwie) wspomina o swoim życiu prywatnym i o cenie, jaką płaci za swoje życiowe wybory. Także po zakończeniu wyprawy, poprzez drobny, ale głęboko zapadający w pamięć epizod z udziałem Indianina Alfredo, Wallace jest w stanie powiedzieć właściwie wszystko o dramacie Indian w sytuacji zetknięcia się z obcą dla nich cywilizacją techniczną.
O wybitnych walorach tego reportażu świadczy także to, że po jego przeczytaniu pozostajemy z wieloma wątpliwościami i zaczynamy się zastanawiać, co jest słusznym rozwiązaniem - czy pozostawienie izolowanych Indian w spokoju, ochrona i uszanowanie ich tożsamości, od tysięcy lat tej samej? Ale przecież z drugiej strony świat się rozwija i cywilizacja się zmienia, tak więc czy można skazać izolowane indiańskie plemiona na to, że będą pełniły funkcję wzbudzającego litość wiecznego skansenu świata? Trudno jednoznacznie ocenić tę strategię wobec izolowanych plemion, polegającą na "ratowaniu" ich przed tzw. zachodnią cywilizacją. Nie ma tu łatwych odpowiedzi i szkoda, że książki nie uzupełniono posłowiem naukowca zajmującego się tymi zagadnieniami, który mógłby obiektywnie odnieść się do tego, co przedstawił w reportażu Scott Wallace.
Jednak niezależnie od przyjmowanego punktu widzenia, „Zaginione plemię” inspiruje do myślenia i budzi świadomość, że to, co dzieje się z klimatem i mieszkańcami Amazonii wpływa także na nasz klimat i na naszą jakość życia. Paradoksalnie, ta książka o wyprawie, której celem nie było odszukanie i poznanie Indian z nieznanego wcześniej plemienia, ale uchronienie ich od bliższego kontaktu – ma wiele walorów poznawczych. Zmienia nasze myślenie o fundamentach kultury i cywilizacji człowieka.



Tytuł: Zaginione plemię
Tytuł oryginalny: The Unconquered
Data wydania: 17 października 2012
Przekład: Anna Wojtaszczyk
Wydawca: Buchmann
ISBN: 978-83-7670-439-5
Format: 634s. 148×210mm
Cena: 34,90
Gatunek: podróżnicza / reportaż
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.