powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CXXV)
kwiecień 2013

Społeczeństwo nigdy nie zapomina
Thomas Vinterberg ‹Polowanie›
Nowy film Thomasa Vinterberga trzyma w napięciu aż do samego końca. I chociaż za oknami wiosna, to wychodząc z kina naprawdę można być mocno zaskoczonym, że na zewnątrz nie pada. Sugestywne, mocne, z doskonałym scenariuszem – „Polowanie” naprawdę warto zobaczyć.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
‹Polowanie›
‹Polowanie›
Głównego bohatera filmu, Lukasa, poznajemy bardzo szybko i nietrudno jest widzowi zapałać do niego sympatią. Zwyczajny, przeciętny facet, pracuje w przedszkolu, nawet tę pracę lubi, walczy z żoną o prawo do częstszego widywania syna, z kolegami i przyjaciółmi upija się na wesoło po powrocie z polowania. Generalnie robi to, co każdy, kto stara się być przyzwoity. Ale ta przyzwoitość okazuje się być niewystarczająca, a może i doprowadza do tego, że życie Lukasa zmienia się w piekło. Córeczka jego przyjaciela, Klara, dziecko lekko autystyczne, a trochę i zaniedbane przez rodziców, wygłasza pod adresem Lukasa niedwuznaczną opinię, która wprawia w osłupienie kierowniczkę przedszkola Grethe. Dziecko zmyśla, układa sobie różne kawałki usłyszanych i zobaczonych historii, ale problemem nie jest to, że Klara fałszywie oskarża. Problemem jest to, że Grethe jej wierzy. Bo Grethe chce uwierzyć. Od tej chwili spirala się nakręca – Lukas zostaje zawieszony, potem wyrzucony z pracy, niemal wszyscy się od niego odwracają, i społeczność miasteczka zaczyna wymierzać sprawiedliwość według własnego uznania.
„Polowanie” śledzi się z zafascynowanie i wtedy, kiedy Vinterberg pokazuje zwyczajne życie zwyczajnych ludzi, i wtedy, kiedy widać zmagania Lukasa z oskarżeniami pod jego adresem. Reżyser w mistrzowski sposób ukazuje, jak zwyczajni ludzie zmieniają się pod wpływem własnych wyobrażeń. Nie mniej istotne od dotkliwych konsekwencji tych wyobrażeń, jakie spadają na Lukasa, jest to, co rozgrywa się w głowach wszystkich bohaterów i to przyciąga największą uwagę. Nie tylko Lukas, grany bardzo oszczędnie przez świetnego Madsa Mikkelsena (rola nagrodzona Złotą Palmą w Cannes w 2012), skupia na sobie zainteresowanie widza, chociaż to oczywiście bohater pierwszoplanowy. Mikkelsen świetnie oddaje strach swojej postaci. Zwyczajnie, po ludzku przerażony Lukas miota się między tym, co dyktuje mu instynkt samozachowawczy a tym, co nakazuje poczucie własnej godności (rewelacyjna scena w supermarkecie!). Świetnie, choć oszczędnie, nakreśleni są znajomi Lukasa – jego „męska paczka” z wypadów na polowania: Theo (Thomas Bo Larsen), ojciec Klary, nie do końca panujący nad tym, co dzieje się w jego domu; Bruun (Lars Ranthe), który stara się nie stracić wiary w prawdziwość słów Lukasa; Johann (Daniel Engstrup), osiłek nie wahający się użyć przemocy. Oszczędność to niewątpliwie znak firmowy tego filmu. Doskonale napisana i zagrana jest także postać Grethe (Susse Wold). Zastanawiamy się, czy to, że tak chętnie daje ona wiarę relacji Klary, jak i jej późniejsze reakcje, nie są przypadkiem próbą wzięcia odwetu na kimkolwiek za to, co być może ją samą kiedyś spotkało? Ale Vinterberg nie wydaje wyroków, podsuwa raczej pewne tropy, za którymi pójdziemy bądź nie.
„Polowanie” podejmuje również problem dziecięcego zła, obecny w ostatnich latach w kilku innych filmach (wspomnę tylko o dwóch nasuwających się dość szybko – „Pokucie” Joe Wrighta i „Białej wstążce” Michaela Hanekego). Klara, z której winy rozpętuje się burza nad głową Lukasa, ma świadomość, że zrobiła źle – tyle, że nie ma możliwości naprawienia swojego błędu. To dorośli ustanawiają prawdę – tak jak w przejmującej scenie, w której dziewczynka usiłuje wytłumaczyć matce (Anne Louise Hassing), jak naprawdę wyglądały jej relacje z Lukasem, na co Agnes odpowiada, że „to się przecież naprawdę wydarzyło”. Konfuzję, do jakiej doprowadza to dziewczynkę, śledzimy przez większą część filmu i jest to o tyle bardziej przejmujące, że tak do końca nie wiemy, czy w miasteczku faktycznie nie ma kogoś, kto molestuje dzieci. Na podobne niepokojące tropy Vinterberg naprowadza nas niejednokrotnie i tym przeraźliwsza jest w konsekwencji wymowa filmu, który nie stawia gotowej tezy, żeby ją potem udowodnić. Czy rodzice uwierzyliby Klarze, gdyby miała kilka lat więcej? Czy wtedy też podważyliby jej słowa?
Film to także obraz duńskiej społeczności, ostry i kontrowersyjny, bo Vinterberg nie oszczędza Duńczykom niczego. Pokazuje ich jako hipokrytów, teoretycznie wolnych od bigoterii, a potwornie mieszczańskich i zakompleksionych, jako społeczeństwo granic przesuniętych na tyle daleko, że zaczyna bać się tej przestrzeni. Czy można traktować „Polowanie” jako wyraz lęku przed tym, co dzieje się w Skandynawii z relacjami w rodzinie? Być może. Status dziecka w krajach skandynawskich jest nieco inny od tego, do jakiego przywykliśmy – swego czasu spore kontrowersje budziły w Polsce działania norweskiego Barnevernet, Urzędu Ochrony Praw Dzieci. Dzieci odbierane są rodzicom z przeróżnych powodów, przede wszystkim jednak w imię dobra dziecka. To dobro dziecka, połączone z niezachwianą wiarą, że „dzieci nie kłamią” sprawia, że bohaterowie zachowują się tak, a nie inaczej. Dziecko, symbol niewinności, w który chcą wierzyć, popycha ich do czynów, których zapewne normalnie by się nie dopuścili, ale… I tu właśnie Vinterberg podsuwa kolejny trop – ale czy na pewno? Czy po prostu potrzebowali katalizatora i kozła ofiarnego, na którym wyładują wszystkie swoje frustracje, zemszczą się za wszystkie zadawnione krzywdy, a może nawet katując go odetchną z ulgą, że nikt im nie wytknął ich grzechów? Nie bez kozery reżyser (Vinterberg jest także współscenarzystą, razem z Tobiasem Lindholmem) kontrastuje duńskie otoczenie Lukasa z Nadią, polską imigrantką, chwilowo pracującą w przedszkolu. Vinterberg nie pozwala na wytchnienie nawet w kościele – czy mieszkańcy zgromadzili się tam z potrzeby sacrum, czy żeby zobaczyć występ swoich dzieci? I kto w ostatecznym rozrachunku przeżyje w świątyni swoje katharsis? I czy zrobi to pod wpływem chóru niewinnych, dziecięcych głosików?
Obraz Vinterberga ogląda się także z dużą przyjemnością, jeśli przywiązujemy uwagę do detali. Świetnie oddane realia duńskiej prowincji, domy, które faktycznie wyglądają, jakby ktoś w nich mieszkał (nawet kubki, choć z IKE-i, są ze starszej kolekcji), zabałaganione, sprawiają wrażenie, jakbyśmy faktycznie zaglądali komuś w życie. Sposób kręcenia, przypominający trochę dokument, doskonale to podkreśla. Równocześnie niepokojące, powtarzające się sceny z tytułowego polowania sprawiają, że wciąż nie możemy zapomnieć o tym uczuciu prześladowania, jakie towarzyszy głównemu bohaterowi. Oszczędny, sugestywny, bardzo mocny film stawiający interesujące pytania – naprawdę warto spróbować sobie na nie odpowiedzieć.



Tytuł: Polowanie
Tytuł oryginalny: Jagten
Dystrybutor: Kino Świat
Data premiery: 15 marca 2013
Reżyseria: Thomas Vinterberg
Rok produkcji: 2012
Kraj produkcji: Dania
Gatunek: dramat
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Skąpiec.pl
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz w:
Ekstrakt: 90%
powrót; do indeksunastwpna strona

94
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.