powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CXXV)
kwiecień 2013

Esensja czyta: Marzec 2013
ciąg dalszy z poprzedniej strony
Marcin Mroziuk [80%]
Nie da się ukryć, że jest to książka nie tyle do czytania, co do oglądania. Jedyny tekst (zawierający dowcipną instrukcję postępowania z „Mam oko na litery”) umieszczono bowiem na okładce, natomiast w środku znajdziemy pełne humoru charakterystyczne ilustracje Aleksandry i Daniela Mizielińskich. Mnóstwo na nich dziwnie zachowujących się zwierząt, przedmiotów wykorzystywanych niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem oraz postaci zajętych rozmaitymi czynnościami, a w tle pojawiają się też niezwykłe pejzaże – można to określić krótko jako „surrealizm dla najmłodszych”. Ponadto na każdej stronie w lewym lub prawym rogu znajduje inna litera alfabetu oraz liczba, która wskazuje, ile co najmniej rzeczy, których nazwy zaczynają się na tę literę, znajduje się na danej planszy. Odszukanie tych wszystkich rzeczy to właśnie zadanie dla młodych czytelników. Wymaga to od nich nie tylko spostrzegawczości, ale również znajomości naprawdę wielu słów, więc pomoc rodzica jest przy tym bardzo wskazana. To wszystko sprawia, że „Mam oko na litery” to znakomity sposób na wprowadzenie dziecka za pomocą zabawy w świat liter, gdyż „lektura” tej książki z pewnością sprawi przedszkolakowi prawdziwą frajdę.
ZawartoB;k ekstraktu: 40%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jarosław Loretz [40%]
Autor zupełnie błędnie założył, że wypchanie tekstu mrowiem specjalistycznej terminologii automatycznie podniesie jakość prozy. Tak samo jak wrzucenie do powieściowego tygla oprócz alchemii również wampirów-niewampirów, golema z Limehouse jako gigantycznej pułapki na dusze, zaklęć w baśniach braci Grimm, geniuszu madame Bławatskiej, Czarnego Graala, lodowej, morderczej królowej Wiktorii, Kaina w skurczonej, nieśmiertelnej, demonicznej formie, gnijącego Edenu, do którego wejście naturalnie jest w Londynie, zdalnego sterowania zwierzętami, wskrzeszania legionu umarłych, etc, etc, etc. W pewnym momencie robi się tu tak straszliwy groch z kapustą, że nie sposób brać tego wszystkiego na serio. Jak na złość jednak autor jest szalenie daleki od dowcipkowania i ze śmiertelną powagą bez ustanku zalewa fabułę hektolitrami brudu, zgnilizny, mroku oraz jęków zarzynanych londyńczyków, co momentami może i ma swój urok, ale żeby go docenić, potrzeba czytelnika uwielbiającego posępność i liszaje. Aczkolwiek istnieje podejrzenie, że nawet i taki czytelnik nie będzie zadowolony z książki, posiada ona bowiem podstawową wadę: nijakich, ciętych z tektury bohaterów, których los ani ziębi, ani grzeje. W efekcie wyszło ponure, choć szybko się przełykające czytadło, które w dodatku skrzywdzono umieszczonym na okładce bohomazem (grafik napaciał tam mnóstwo rzeczy, a i tak tym, co najbardziej widać, jest goły, niekształtny pośladek anielicy).
ZawartoB;k ekstraktu: 30%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jarosław Loretz [30%]
Ta książka jest jak pudełko pralinek niewiadomego pochodzenia. Może się trafić taka z ajerkoniakiem, ale istnieje wysoka szansa również na chrupiącą żabkę czy płyn do mycia szyb. Tylko polewa jest niezmiennie bez zarzutu. A polewą jest tutaj stworzony przez autora świat: całkiem oryginalny, ciekawy i mający spory potencjał, aczkolwiek wykorzystany tylko na pół gwizdka. Można uznać, że od biedy ujdzie również akcja, skręcająca momentami w dziwnych kierunkach. Ale reszta… Zasady rządzące wykreowanym światem są mocno wątpliwe, bo autor błędnie założył, że zna się na fizyce i może bezkarnie żonglować fachową terminologią. Do tego w nazwach własnych panuje zdumiewający chaos. Wśród postaci noszących imiona w rodzaju Xiu, Shao, Bruno, Kaila, Agana trafia się na przykład sztucznie wyhodowany, nienamacalny smok… Jacek. Zaś ziemski okręt flagowy zwie się… „Wyrwisłońce”. Że niby po jakiemu to miało być? Znaczna część nazewnictwa nie ma polskiego pochodzenia, ale smok i największy statek, jaki zbudowano na Ziemi – i owszem? Czemu? A przecież oprócz tego są tutaj łopatologiczne, balansujące na krawędzi grafomanii dialogi, wkurzające przeskoki narracyjne (autor zadbał, żeby co parę akapitów zmieniał się narrator, przy czym najlepiej, żeby była to na przemian kobieta i facet, co denerwująco rozbija płynność lektury) oraz fatalnie plastikowa psychologia postaci. To ostatnie najlepiej widać na przykładzie wychudzonej, pobliźnionej i szarpanej nerwowymi tikami władczyni gigantycznego statku kosmicznego (ponoć ma dwa miliardy mieszkańców), istoty niemal czczonej jak bóg przez załogę i pasażerów, która szlaja się samopas po slumsach, by zerknąć osobiście na biedną i arogancką kandydatkę do kobiecej mafii (co jest bzdurą, skoro gang, licząc lekką ręką, ma co najmniej kilka milionów członkiń i życia by nie starczyło na osobiste ich przyjmowanie), a potem tłumaczy jej jakieś podstawowe rzeczy, wypłakuje się w rękaw i w końcu oprowadza (!) po statku – naturalnie ciągle bez obstawy, i to w sytuacji, gdy po pokładach plączą się niewykryci ziemscy szpiedzy z ciężką artylerią – by zakończyć dzień pełen wrażeń wspólnym seksem. Jako że cała ta urągająca logice abstrakcja dzieje się w okolicach połowy książki, do finału dobrnąłem już z wyraźnym wysiłkiem i przyznaję, że osobiście nie potrafię z czystym sumieniem polecić komukolwiek „Inkluzji”.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Kamil Armacki [50%]
Bądź szczęśliwy jak hobbit – czyli pij, pal i objadaj się pysznościami. Autor twierdzi, że mali epikurejczycy z powieści Tolkiena to doskonały wzór do naśladowania. W książeczce znajdziemy dwadzieścia życiowych wskazówek rodem z Shire (w stylu: „obiad ugotowany z tego, co sam uzbierasz, będzie miał w sobie więcej magii niż czarodziejskie zaklęcie”), a także przepis na hobbicką zupę piwną z grzybami oraz mini-poradnik, jak założyć swój własny hobbicki ogródek. Całość jest banalna, ale tak słitaśna i pełna optymizmu, że być może poprawi nastrój jakiemuś przygnębionemu dziecku. Dla dorosłych będzie raczej zbyt infantylna, natomiast młodzież najważniejsze hobbickie mądrości już zna – do piwa i fajek nie trzeba jej zachęcać.
ZawartoB;k ekstraktu: 90%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Marcin Mroziuk [90%]
Nie mogę się pozbyć wrażenia, że chociaż na pierwszy rzut oka „Jestem miasto. Warszawa” wygląda na książkę dla małych dzieci, to w rzeczywistości jest ona przeznaczona przede wszystkim dla rodziców. Znajdziemy tutaj osiem narysowanych przez Mariannę Oklejak „planów” Warszawy, przedstawiających to miasto na różnych etapach dziejów – od praczasów po współczesność. Możemy na nich obserwować nie tylko zmieniający się schemat ulic czy pojawiające się nowe budynki, ale również scenki rodzajowe charakterystyczne dla danej epoki oraz rozmaite znane postacie historyczne. Musze przyznać, że odszukanie wszystkich podpisów rozsianych na tych ilustracjach zwyczajnie wciąga – i to zarówno dzieci, jak i dorosłych. Równocześnie doskonale zdaję sobie sprawę, że aby czerpać prawdziwą przyjemność z oglądania plansz zatytułowanych „Piękna dwudziestoletnia” czy „Budujemy nowy dom” trzeba mieć chociaż podstawową wiedzę historyczną. Właśnie dlatego „Jestem miasto. Warszawa” to świetna lektura dla całej rodziny i znakomity punkt wyjścia do rozmowy rodziców z młodymi czytelnikami o przeszłości stolicy.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Joanna Kapica-Curzytek [70%]
Trudno streścić „Zimorodka” w kilku zdaniach. Powieść ma eksperymentalną formę literackiego kolażu, monologi zmieniających się narratorów są ze sobą luźno powiązane. W tle pokazany jest Berlin, trafny symbol naszych czasów, epoki „płynnej nowoczesności”. Głównym bohaterem powieści jest Wiggo, mało zaradny filozof bez planów i bez pomysłu na życie. Stojąc u progu dorosłości widzi, że wykształcenie nie wystarczy, aby przezwyciężyć ulotność życiowych projektów. Wiggo to czytelny symbol pokolenia nazywanego prekariatem, bez długoterminowych perspektyw, które musi godzić się na to, że wszystko w życiu jest przelotne, dorywcze, tymczasowe, „tu i teraz”. I tu dochodzimy do kluczowej kwestii powieści Tellkampa, którą jest pokazanie jak ludzie radzą sobie z bagażem narastającego rozczarowania, poczucia wykluczenia, goryczy przegranej. Widzimy świetnie przedstawiony w powieści ten trudno uchwytny, ale jakże niebezpieczny moment, gdy – paradoksalnie – na gruncie wolności bez ograniczeń rodzą się radykalne postawy. Na fali demokracji radykałowie zdobędą władzę, ale szybko będą ograniczać demokrację, uruchamiając mechanizmy dyktatury i przemocy, by nie dać dojść do głosu politycznym przeciwnikom. Czy wszystko to nie brzmi nadzwyczaj znajomo, nawet dla kogoś, kto tylko trochę orientuje się w historii świata i historii Niemiec? Demony wracają, ostrzega Tellkamp i wyraźnie podkreśla, że skrajność poglądów to nie przypadkowe wybryki i „zabawy dzieciaków w rewolucję”. „Zimorodek” wyraża lęk człowieka myślącego, który ma pełną świadomość, że do głosu w polityce i życiu społecznym mogą znów dojść ludzie zwabieni pozorną atrakcyjnością płytkiej, czarno-białej wizji świata.



Tytuł: Dave Grohl. Oto moje (po)wołanie
Tytuł oryginalny: Dave Grohl: This Is A Call
Data wydania: 29 marca 2013
Wydawca: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-63248-88-8
Format: ePub, Mobipocket
Cena: 34,90
Gatunek: biograficzna / wspomnienia, non-fiction
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz czytniki w
: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 40%

Tytuł: Pamiętnik grzecznego psa
Data wydania: 3 marca 2011
Ilustracje: Joanna Rusinek
Wydawca: Literatura
ISBN: 978-83-7672-099-9
Format: 200s. 150×210mm
Cena: 22,90
Gatunek: dla dzieci i młodzieży
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 70%

Tytuł: Poziom śmierci
Tytuł oryginalny: Killing Floor
Data wydania: 15 lutego 2013
Autor: Lee Child
Przekład: Paulina Braiter
ISBN: 978-83-7885-031-1
Format: ePub, Mobipocket
Cena: 27,–
Gatunek: kryminał / sensacja
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Zobacz czytniki w
: Skąpiec.pl
Ekstrakt: 60%

Tytuł: Tunel
Tytuł oryginalny: The Breach
Data wydania: 1 lutego 2013
ISBN: 978-83-7659-913-7
Format: 384s.
Gatunek: fantastyka, kryminał / sensacja
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 30%

Tytuł: Gangster Squad. Pogromcy mafii
Tytuł oryginalny: The Gangster Squad
Data wydania: 22 stycznia 2013
ISBN: 978-83-7839-418-1
Format: 544s. 142×202mm
Cena: 35,–
Gatunek: kryminał / sensacja
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 50%

Tytuł: Przygody Pippi
Data wydania: 11 maja 2011
Ilustracje: Ingrid Vang-Nyman
ISBN: 978-83-10-12090-8
Format: 312s. 165×215mm; oprawa twarda
Cena: 49,90
Gatunek: dla dzieci i młodzieży, przygodowa
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 100%

Tytuł: Mam oko na litery
Data wydania: 19 października 2012
Wydawca: Dwie Siostry
ISBN: 978-83-608-5083-1
Format: 22s. 230×150mm; oprawa twarda
Cena: 26,–
Gatunek: dla dzieci i młodzieży
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 80%

Tytuł: Londyńska Makabra
Tytuł oryginalny: London Macabre
Data wydania: 28 marca 2011
Przekład: Katarzyna Dulas
ISBN: 978-83-61656-25-8
Format: 578s. 125×190mm
Cena: 39,90
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 40%

Tytuł: Inkluzja
Data wydania: 24 lipca 2009
ISBN: 978-83-7574-083-7
Format: 352s. 125×195mm
Cena: 26,99
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 30%

Tytuł: Mądrości Shire
Tytuł oryginalny: The Wisdom of The Shire
Data wydania: 7 listopada 2012
Wydawca: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-63248-54-3
Format: 232s. 135×185mm; oprawa twarda
Cena: 32,90
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 50%

Tytuł: Jestem miasto. Warszawa
Data wydania: 25 października 2012
Ilustracje: Marianna Oklejak
ISBN: 978-83-62676-16-3
Format: 16s. 270×320mm
Cena: 44,–
Gatunek: dla dzieci i młodzieży
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 90%

Tytuł: Zimorodek
Tytuł oryginalny: Der Eisvogel
Data wydania: 8 maja 2006
Wydawca: Bellona
ISBN: 978-83-111-0411-2
Format: 256s. 150×210mm
Cena: 19,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: Selkar.pl
Wyszukaj w: Kumiko.pl
Wyszukaj w: Matras.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w: Amazon.co.uk
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

77
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.