Nazwa „Anty-wirus” jest niewątpliwie bardzo trafna, ponieważ plansza z umieszczonymi na niej kolorowymi ruchomymi elementami rzeczywiście kojarzy się z bakteriami lub wirusami widzianymi przez mikroskop elektronowy. W dodatku łamigłówka ta jest naprawdę groźna, gdyż potrafi zawładnąć umysłem gracza na wiele godzin.  | Dziękujemy wydawnictwu Granna za udostępnienie egzemplarza gry na potrzeby recenzji. |  |  |  | ‹Anty-Wirus›
|
„Anty-wirus” prezentuje się wyjątkowo efektownie zarówno w dużym kolorowym kartonowym opakowaniu, jak i po wyjęciu z niego. W dodatku pofałdowana plastikowa plansza i umieszczone na niej elementy nie tylko ciekawie wyglądają, ale w czasie rozwiązywania zadań dostarczają również sporo miłych doznań dotykowych. Czyżby obowiązywała tutaj zasada – „przez palce do głowy” (może i jest w tym jakaś metoda)? Drobnym mankamentem jest, że przechowywanie „Anty-wirusa” w oryginalnym opakowaniu jest zwyczajnie niepraktyczne, gdyż zajmuje on wtedy dużo więcej miejsca, a na domiar złego pakowanie go przy użyciu plastikowych wytłoczek nie jest ani proste, ani przyjemne. Na szczęście dołączono do gry solidny zamykany woreczek, do którego bez problemu można wszystko schować, co szczególnie dobrze sprawdza się przy zabieraniu „Anty-wirusa” na jakiś wyjazd. Reguły łamigłówki są bardzo proste do opanowania, a z początkowymi zadaniami bez większych problemów powinno się uporać nawet sześcioletnie dziecko. W książeczce znajdziemy sześćdziesiąt zadań podzielonych na pięć poziomów trudności. Warto tutaj zaznaczyć, że rozwiązanie tych z ostatniego może sprawić sporo kłopotu nie tylko maluchom, ale i dorosłym. Właśnie dzięki dużemu zróżnicowaniu skali trudności zadań „Anty-wirus” nie znudzi się zbyt szybko i całkiem często może być po kryjomu podbierany dziecku przez rodziców.  | |
Przystępując do rozwiązania zadania, należy rozmieścić na planszy elementy zgodnie z rysunkiem z książeczki. Mamy do dyspozycji dziewięć kolorowych ruchomych „wirusów” o różnych kształtach oraz dwa małe białe elementy, które są wykorzystywane do zmiany kształtu planszy i nie przemieszczają się. Oczywiście nie wszystkie są wykorzystywane w poszczególnych zadaniach, dlatego istnieje naprawdę dużo możliwych układów początkowych – w sumie szkoda trochę, że zadań jest tylko sześćdziesiąt. Naszym celem jest zawsze wysunięcie czerwonego wirusa poza planszę przez lukę w jej narożniku. Wirusy mogą się poruszać w czterech kierunkach, ale jedynie na ukos (tak jak umożliwiają to zagłębienia w planszy). Na początku przygody z „Anty-wirusem” trzeba tylko uważać, aby niechcący nie przesunąć wirusa w pionie lub poziomie czy też nie obrócić go wokół osi, ale po kilku zadaniach właściwe przemieszczanie elementów gry wchodzi nam w krew. W najprostszych zadaniach na planszy jest dużo pustych przestrzeni, więc usunięcie z drogi czerwonego wirusa innych elementów nie wymaga zbyt wielu ruchów. Wraz ze wzrostem poziomu trudności zadań zagęszczenie wirusów na planszy rośnie, więc konieczne stają się naprawdę skomplikowane machinacje ruchomymi elementami, w tym równoczesne przemieszczanie całych grup. Niewątpliwie „Anty-wirus” to jedna z najciekawszych łamigłówek dostępnych na naszym rynku, a dodatkową zaletą jest, że różni się on znacznie mechaniką od innych propozycji z serii Smart Games. W tym przypadku otrzymujemy w naprawdę rozsądnej cenie wiele godzin świetnej zabawy, która angażuje zarówno umysł, jak i dłonie. Tytułem tym powinni być więc zachwyceni wszyscy miłośnicy łamania głowy, nawet jeśli dawno skończyli siedem lat (dolny przedział sugerowanego przez wydawcę wieku gracza).
Tytuł: Anty-Wirus EAN: 5900221001174 Info: od 7 lat Ekstrakt: 90% |