powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CXXVII)
czerwiec 2013

Autor
Online: Nim nastąpi ciąg dalszy
‹Kingdom Rush›
Zapowiadany na lato tego roku sequel „Kingdom Rush” (o tytule „Kingdom Rush Frontiers”) jest chyba jedną z najbardziej oczekiwanych gier online. Nie powinno to dziwić: od premiery pierwszej części mięło już sporo czasu, ale jest to jeden z tych tytułów, do których warto wracać. Choćby po to, by przetestować dodatkowe misje oraz bohaterów udostępnianych za cenę kilku dolarów przez Ironhide.
‹Kingdom Rush›
‹Kingdom Rush›
Nie chcę wdawać się tu w ponowne recenzowanie samej podstawowej wersji gry (uczynił to już bardzo dokładnie Kuba). Zamiast tego przyjrzę się bliżej ofercie dodatkowych misji i różnych innych dodatków, których niewygórowana cena, wysoki poziom trudności oraz spora doza frajdy powinny zachęcić każdego fana „Kingdom Rush”.
Co zatem otrzymujemy? Po pierwsze: całą galerię bohaterów, których możemy (w zależności od chęci i potrzeb) wykorzystywać w zarówno nowych, jak i starych misjach. Każdy z nich dysponuje swoimi własnymi mocami specjalnymi oraz cechami (takimi jak walka wręcz, walka dystansowa, pancerz i życie), które różnią się od siebie dość znacznie. Możemy zatem wybrać barbarzyńcę z toporem zamieniającego się w wilkołaka, czarodzieja ciskającego magicznymi pociskami lub leniwego króla przyzywającego ostrzał artyleryjski. Możliwości jest całkiem sporo, a często to właśnie wybór odpowiedniego herosa będzie oznaczał zwycięstwo lub porażkę w misji.
Tłok na nowych mapach jest niekiedy trudny do opanowania
Tłok na nowych mapach jest niekiedy trudny do opanowania
O nowych planszach trzeba powiedzieć jedno: nie są łatwe. Nawet jeśli nie mieliśmy problemu z pokonywaniem kolejnych podstawowych misji, dodatek potrafi dać w kość (szczególnie w misjach zimowych, kiedy to nowe rodzaje potworów zmuszają nas do bardzo przemyślanego i drobiazgowego planowania). Nie ma co ukrywać, że dla wielbicieli strategicznego myślenia będzie to nie lada gratka.
Rozgrywkę urozmaicają dodatkowo jeden nowy czar, bonusowa pieniężna zapomoga na początku każdej misji oraz możliwość zmiany wyglądu naszego „chłopskiego” wsparcia. To wszystko możemy wykorzystywać do woli, w zależności od chęci i potrzeb, włączając i wyłączając wszystkie dodatki (lub tylko część z nich).
Każdy z bohaterów ma zróżnicowane cechy i odmienne zdolności specjalne
Każdy z bohaterów ma zróżnicowane cechy i odmienne zdolności specjalne
Przyznaję, długo opierałem się przed zakupem dodatku do „Kingdom Rush”. Teraz jednak, jako szczęśliwy posiadacz grupy bohaterów i kilku misji, które wciąż czekają na trzygwiazdkowe zwycięstwo, jestem w pełni zadowolony z każdego wydanego grosza.



Tytuł: Kingdom Rush
WWW: Strona
powrót; do indeksunastwpna strona

123
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.