powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CXXVII)
czerwiec 2013

Miasto z błota i krwi
Sándor Márai ‹Sąd w Canudos›
Powieść Sándora Máraia przybliża mało znany w Europie, burzliwy epizod z dziejów Ameryki Południowej.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
„Sąd w Canudos” opowiada o upadku tytułowego miasta, nazywanego przez mieszkańców Świętym Miastem lub Nowym Jeruzalem. Canudos powstało pod koniec XIX wieku w Brazylii, założone przez tysiące przestępców, nędzarzy i potomków zbiegłych niewolników. Brazylijski rząd uznał je za zagrożenie i wysłał ekspedycję wojskową, aby rozpędziła to dziwne zgromadzenie i zburzyła miasto. Jednak to członkowie wyprawy zostali rozbici i zgładzeni przez mieszkańców, dowodzonych przez charyzmatycznego przywódcę, każącego się nazywać Doradcą. Przeciwko Canudos ruszyły kolejne dwie ekspedycje, które spotkał podobny los. Dopiero czwarta, dowodzona przez brazylijskiego ministra wojny, marszałka Bittencourta, zdołała zakończyć hekatombę i zdobyć miasto.
Akcja krótkiej (180 stron) powieści Máraia rozgrywa się, gdy odcięta głowa Doradcy spoczywa w namiocie marszałka, a los bronionego przez niedobitki Canudos jest przesądzony. W sztabie Bittencourta trwa narada przed ostatnim szturmem. Wtedy przed oblicze marszałka zostaje przyprowadzona trójka jeńców – Metys, Murzyn i kobieta o dwubarwnych oczach. Twierdzą oni, że przybywają na polecenie Doradcy. Według ich słów przywódca ma być wciąż żywy, a gdy w mieście zabrzmi srebrny dzwon, odejdzie, aby w innych rejonach Brazylii założyć wiele następnych Canudos.
Wydarzenia śledzimy oczami szeregowego żołnierza z armii Republiki, wspominającego Canudos z perspektywy lat. Tło opowieści to opis przygotowań do wizyty dowódcy, przebiegu propagandowej konferencji dla mediów i pacyfikacji niedobitków. Wszystko odbywa się w sposób niemal zbiurokratyzowany, mimo zmęczenia i tropikalnej duchoty. Tę monotonię przerywa niespodziewana rozmowa tajemniczej kobiety z brazylijskim marszałkiem, w której narratorowi przypada rola tłumacza. Konfrontacja utopijnej dzikości z próbującą szukać racjonalizmu cywilizacją to clou całego dramatu. Zwieńczenie rozmowy nie pozostawia wątpliwości co do moralnej kondycji obydwu stron konfliktu, a najboleśniejsze wnioski dotyczą synów Republiki. Krzewiciele demokracji odnieśli zwycięstwo, ale niczego się nie nauczyli. Szaleństwo powtórzy się gdzie indziej.
Powieść węgierskiego pisarza to nie jedyna literacka wizja krwawych starć w brazylijskim interiorze. Ten sam temat stał się podstawą monumentalnej „Wojny końca świata” Maria Vargasa Llosy. W porównaniu z rozmachem opowieści peruwiańskiego mistrza, powieść Máraia wydaje się wręcz kameralna. „Sąd w Canudos” był jednak pierwszy, bo ukazał się na początku lat siedemdziesiątych, zaś powieść Llosy ponad dziesięć lat później.



Tytuł: Sąd w Canudos
Tytuł oryginalny: Itelet Canudosban
Data wydania: 22 stycznia 2013
Przekład: Irena Makarewicz
Wydawca: Czytelnik
ISBN: 978-83-07-03297-9
Format: 180s. 123×197mm
Cena: 28,70
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

36
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.