„Krąg” Bernarda Miniera oferuje prawie wszystko, co powinien oferować przeciętny współczesny thriller. I ani odrobiny więcej.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Francuski autor debiutował dwa lata temu kryminalno-sensacyjną powieścią „Bielszy odcień śmierci”. Przedstawił w niej historię śledztwa prowadzonego w zimowych Pirenejach, ciężką atmosferą górskiej kliniki dla obłąkanych przestępców oraz portret seryjnego mordercy Juliana Hirtmanna, zachowującego się jak połączenie Hannibala Lectera z Jigsawem. Debiut okazał się udany. Książka zdobyła kilka nagród i sprzedała się na tyle dobrze, że niemłody już autor zrezygnował z wykonywanej od dwudziestu pięciu lat pracy celnika i na poważnie zajął się pisaniem następnych powieści. W ten sposób powstał „Krąg”. Zawiera on nowe dochodzenie Martina Servaza, jednocześnie kontynuując kilka wątków z „Bielszego odcienia…”. Tym razem trafiamy nie w ośnieżone góry, ale na deszczowe południe Francji. W miasteczku akademickim w Marsac zostaje zamordowana młoda nauczycielka. Na miejscu zbrodni morderca pozostawił odurzonego narkotykami ucznia ofiary, pływające w basenie lalki oraz lecące z głośników Kindertotenlieder – „Pieśni na śmierć dzieci” Gustava Mahlera. A Mahler to ulubiony kompozytor Juliana Hirtmanna. Prowadzący dochodzenie komendant Servaz będzie musiał odkryć, czy znów ma do czynienia z obłąkanym Szwajcarem, czy może z kimś podszywającym się pod Hirtmanna. Niestety, to właściwie jedyne ciekawe pytanie, jakie nasuwa się w trakcie lektury. „Krąg” rozczarowuje. Intrygi i suspensu Minierowi starczyło na sam początek i zakończenie powieści – cała reszta wygląda, jakby termin wydawniczy gonił, a autorowi brakowało pomysłu na rozwinięcie, więc napisał cokolwiek. Do lania wody dochodzi jeszcze wątpliwa jakość niektórych rozwiązań fabularnych oraz powtarzanie zużytych schematów, czasami wręcz głupich (uwielbiam, gdy ścigani przez zabójcę bohaterowie powieści/filmów trafiają do szpitala i ze stoickim spokojem odprawiają całą ochronę, bo „morderca tutaj na pewno nie będzie mnie szukał”, po czym gdy tylko ochrona odejdzie okazuje się, że – a to niespodzianka! – zabójca już czeka na korytarzu). Aby nie być zbyt surowym dodam, że sam zarys intrygi jest interesujący i mógłby posłużyć za kanwę emocjonującej historii. Niestety, do jej napisania zabrakło chęci lub umiejętności. Gdy wpiszemy w wyszukiwarce „Bernard Minier”, wyświetlą się dwa rodzaje zdjęć. Pierwsze przedstawiają łysiejącego faceta w średnim wieku, drugie nagie kobiety w czarno-białych barwach. Okazuje się, że we Francji jest dwóch znanych Bernardów Minierów – jeden zajmuje się pisaniem powieści, drugi fotografią erotyczną. Póki co bardziej przypadł mi do gustu kunszt tego drugiego.
Tytuł: Krąg Tytuł oryginalny: Le Cercle Data wydania: 8 maja 2013 ISBN: 978-83-7818-419-5 Format: 544s. 135×215mm Cena: 39,90 Gatunek: kryminał / sensacja Ekstrakt: 40% |