„Wyprawa w Góry Księżycowe”, trzeci tom cyklu Marka Hoddera, opowiada o podróży do źródeł: Nilu, konfliktu pomiędzy Burtonem a Speke’m i rozgałęzienia historii na kilka alternatywnych ścieżek.  |  | ‹Wyprawa w góry księżycowe›
|
Mark Hodder już po raz trzeci zabiera czytelników do świata, w którym królowa Wiktoria zginęła na początku swojego panowania, a w Anglii rządzonej przez jej męża roi się od fantastycznych wynalazków techników i genetyków: krabów śmieciarzy, papug przekazujących wiadomości i wielu innych. Tym razem areną wydarzeń staje się Afryka, do której wyrusza Richard Burton, agent królewski, mający za zadanie zmienić losy nadchodzącej wojny. Ilekroć sięgam po kolejne części cykli, które polubiłam, zastanawiam się czy autor zdoła utrzymać poziom poprzednich tomów. Zbyt wiele razy okazywało się, że nie – jakby pisarz ciągnął pomysł na siłę, bo nie umiał rozstać się z bohaterami/chciał jeszcze trochę zarobić/został namówiony przez fanów. Na szczęście nie dotyczy to „Wyprawy w Góry Księżycowe”. Nie tylko jest dobrze napisana i oferuje spójną, interesującą, a czasami zaskakującą fabułę, ale jeszcze dzięki całkowitej zmianie scenerii bardzo różni się od pierwszej i drugiej części. Mark Hodder od razu wrzuca czytelnika na głęboką wodę (podobnie zresztą było w przypadku „Dziwnej sprawy Skaczącego Jacka”). Akcja ni z tego ni z owego przenosi się w przyszłość, na Czarny Ląd, trwa wojna, a główny bohater cierpi na zanik pamięci. Przez chwilę zastanawiałam się czy przypadkiem nie przegapiłam czegoś w drugim tomie, nie dostałam jakiegoś wybrakowanego egzemplarza, pozbawionego epilogu. Szybko jednak okazało się, że autor po prostu prowadzi równolegle dwa wątki. Jeden stanowi bezpośrednią kontynuację wydarzeń ze „Zdumiewającej sprawy Nakręcanego Człowieka” i obejmuje podróż Burtona do Gór Księżycowych w poszukiwaniu czarnych diamentów (oraz przy okazji: źródeł Nilu). Drugi opisuje jego poczynania w przyszłości (mało wesołej przyszłości, dodajmy). Oba prowadzone są zgrabnie, ładnie się ze sobą splatają, autor zdołał też kilka razy mnie zaskoczyć, chociaż niektóre sytuacje wydały mi się zbyt nieprawdopodobne (pojawienie Al–Manat). Przeniesienie akcji do Afryki dało autorowi szansę na dorzucenie kilku nowych kamyczków do świata, zaprezentowanie wpływu, jaki przemiany technologiczne i społeczne wywarły na inne obszary poza Anglią. Widać to zwłaszcza w Afryce przyszłości, gdzie widać wyraźnie, że eksperymenty Prusaków miały tragiczne skutki zarówno dla mieszkańców, jak i fauny i flory Czarnego Lądu. Miejsce nie jest jedyną różnicą pomiędzy „Wyprawą w Góry Księżycowe” a poprzednimi tomami: choćby wydarzenia przybierają bardziej dramatyczny obrót, gra zaś toczy się o znacznie wyższą stawkę. Ginie kilka sympatycznych postaci, a I wojna światowa w uniwersum Hoddera miała jeszcze gorszy (przynajmniej dla Anglii i Afryki) przebieg niż u nas. Powieść trzyma w napięciu od początku do końca, dzieje się sporo, a zakończenie jest niespodziewane i emocjonujące. Podczas lektury irytowało mnie jednak zbyt nachalne moralizatorstwo i dopowiadanie rzeczy, które tego dopowiedzenia nie wymagały. Tak, niewola jest zła. Tak, nierówności społeczne w ówczesnej Anglii są jaskrawe i niesprawiedliwe. Ale czy czytelnik, aby to zauważyć, naprawdę potrzebuje tyrad Burtona? A o tym, że dążenie do celu po trupach, zaślepienie, sięganie po wszystkie dostępne środki i niekontrolowany rozwój techniki mogą doprowadzić do tragicznych skutków czytelnicy dowiadują się już z opisów Afryki przyszłości, która stała się piekłem na ziemi. Nie sądzę, żeby dodatkowo informowanie o tym wprost w dialogach (ach, jesteś takim draniem, jak możesz postępować w ten sposób, przecież to złe!) było potrzebne. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem wręcz osłabia efekt. Mimo pewnych mankamentów „Wyprawa w Góry Księżycowe” nie ustępuje dwóm poprzednim częściom cyklu i jak one jest powieścią wciągającą, godną polecenia fanom steampunku.
Tytuł: Wyprawa w góry księżycowe Tytuł oryginalny: Expedition to the Mountains of the Moon Data wydania: 30 sierpnia 2013 ISBN: 978-83-7574-898-7 Format: 592s. 125×205mm; oprawa zintegrowana Cena: 47,90 Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 70% |