powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXXXII)
grudzień 2013

Leningrad była kobietą
Jelena Czyżowa ‹Czas kobiet›
Tytuł powieści nagrodzonej w 2009 roku Rosyjskim Bookerem wydaje się przewrotny. Bo czy w kulturze rosyjskiej i w ogóle kulturze europejskiej, zakorzenionej w patriarchacie, „czas kobiet” kiedykolwiek nadszedł?
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Czas kobiet›
‹Czas kobiet›
„Okropny jest los kobiety rosyjskiej, Warwaro Pietrowno” – rzekła Julia Michajłowna, jedna z bohaterek „Biesów” Fiodora Dostojewskiego1). Ten los we wschodniej Europie nigdy nie był prosty i jasny, a na pewno bardzo rzadko znajdował się w obrębie głównego nurtu historii, pozostając gdzieś poza jego prądem, na obrzeżach. Emancypacja kobiet zatrzymała się w pewnym stadium i nie poszła dalej. Równouprawnienie choć teoretycznie i prawnie obowiązujące, w obszarze mentalności w dalszym ciągu pozostaje kwestią – mówiąc trochę po freudowsku – „nieprzepracowaną”. Powieść Jeleny Czyżowej nie jest jednak prostą feministyczną agitacją, a raczej przekazaniem głosu tym, które dotychczas go nie miały.
„Czas kobiet” to opowieść o pięciu petersburżankach zamieszkujących tę samą komunałkę: Antoninie, pracownicy radzieckiej fabryki oraz o jej córce Siuzannie, która do siódmego roku życia pozostaje niemową, a także trzech staruszkach, które dla dziecka stają się przybranymi babciami, pod których opieką się wychowuje – Glikierii, Jewdokii, Ariadny. Każda z nich przekazuje Siuzannie inną wiedzę, każda z nich dzieli się z dziewczynką innym doświadczeniem życiowym: od jednej babci uczy się francuskiego, od drugiej gospodarowania domostwem. Staruszki zastępują jej matkę, która całe dnie pracuje, by utrzymać resztę kobiet, a więc zastępuje w ten sposób stereotypowo pojmowanego ojca. Tej niecodziennej, złożonej jedynie z kobiet, rodziny nie podtrzymują więzy krwi, ale wzajemne przywiązanie, szacunek i miłość. Jedno z pierwszych wspomnień Siuzanny wiąże się z padającym śniegiem – ten symbol zimy i mrozu wraz z lekturą staje się wyraźnym przeciwieństwem domowego ciepła, w którym wychowuje się dziewczynka.
Kobiety muszą poradzić sobie nie tylko z niskimi temperaturami, zdobyciem środków do życia i wykształceniem dziecka, którego nie posłano do szkoły. W grę wchodzi także łącząca je wszystkie trauma oblężenia Leningradu, w czasie którego zginęli ich bliscy. Jak pisał Josif Brodski, w eseju „Mniej niż ktoś”, Leningrad był wtedy miejscem, gdzie „była wojna, głód, nieobecni lub okaleczeni ojcowie, lubieżne matki, oficjalne kłamstwa w szkole i w domu”2). Stając wobec kwestii wychowania Siuzanny, kobiety mierzą się z problemem pogodzenia oficjalnej propagandy i czystego sumienia. Jak przekazać przybranej wnuczce, że komunizm wcale nie jest czymś najwspanialszym, co mogło przydarzyć się Rosjanom, a zarazem nie narazić siebie oraz jej na prześladowania czekistów? „Sama nie wiem, co gorsze. Gadulstwo czy takie milczenie” – stwierdza babcia Glikierija, w dwóch zdaniach zawierając cały dramat wychowania dziecka w ZSRR.
Przywołany cytat z eseju Brodskiego doskonale pokrywa się z rzeczywistością zarysowaną przez Czyżową. Leningrad po oblężeniu jest miastem kobiet. Ta książka to hołd dla ich historii, ich mierzenia się z rzeczywistością w czasach, gdy komunizm kładł się cieniem na sytuacji materialnej, a „przemianowane miasto”, Piter, straszyło dziurami po kulach, lejami po bombach, ruinami budynków i pustkami w wybrakowanych rodzinach. W takiej perspektywie tytuł powieści nie wskazuje na epokę czy erę kobiet, ale raczej na marginalizowaną sprawę ich losu – w tym wypadku akurat zawężonego do wąskiego epizodu jednej rodziny, jednego mieszkania w jednym mieście, ale przecież odsyłającym do znacznie szerszego zagadnienia losów ludzi, którzy nie znaleźli się w centrum wydarzeń światowej polityki i wielkich bitew. Czas kobiet to ich czas. Czas trudnej walki o byt w oderwaniu od wielkiej historii, a zarazem ciągłego pozostawania w jej kręgu oddziaływania. Dzięki Jelenie Czyżowej, jej prostej, urywkowej narracji, mamy okazję zbliżyć się do tego zapomnianego świata i wysłuchać, tych, którym dotychczas nie pozwalano przemówić.
1) Fiodor Dostojewski, Biesy, tłum. A. Pomorski, wydaw. Znak, Kraków 2010.
2) Josif Brodski, Mniej niż ktoś, tłum. K. Tarnowska, A. Konarek, [w:] Mniej niż ktoś. Eseje, wydaw. Znak, Kraków 2006.



Tytuł: Czas kobiet
Tytuł oryginalny: Время женщин
Data wydania: 30 września 2013
Wydawca: Czarne
ISBN: 978-83-7536-546-7
Format: 222s. 125×205mm
Cena: 34,90
Gatunek: obyczajowa
Wyszukaj w: MadBooks.pl
Wyszukaj w
:
Wyszukaj w
:
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

78
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.