powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXXXII)
grudzień 2013

Najlepsze prezenty komiksowe na święta 2013
ciąg dalszy z poprzedniej strony
DLA KONESERÓW
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Laurent Seksik, Guillaume Sorel – Ostatnie dni Stefana Zweiga
Komiks Seksika i Sorela to kronika ostatnich siedmiu miesięcy życia Stefana i Lotte Zweigów, obejmująca okres od sierpnia 1941 do lutego 1942 roku. Ich historia opowiedziana została w sposób bardzo przejmujący, ale jednocześnie udało się autorom uniknąć niepotrzebnej ckliwości i martyrologii. Pisarz, zdający sobie sprawę z nieuchronnego i coraz bliższego końca swojej ziemskiej egzystencji, przygotowuje się do tego momentu nader metodycznie i skrupulatnie. Nie roztkliwia się nad sobą, nie stawia w pozycji ofiary; przypomina raczej człowieka, dla którego życie było jak najbardziej świadomą grą z rzeczywistością – przekonawszy się, że przegrał, postanowił odejść z honorem, niepokonany.Sorel wziął tym samym na swoje barki niemałe wyzwanie – zdecydował się przedstawić rozświetlone promieniami Słońca krajobrazy, radosne ulice Rio de Janeiro i plaże Copacabany w ostrym kontraście z pogrążoną w wiecznym mroku duszą pisarza. Wyszedł z tego obronną ręką.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Paco Roca – Latarnia
W tej prostej opowieści kryje się wiele mądrości życiowych – i nawet jeśli trudno uznać je za szczególnie odkrywcze, niosą one ze sobą bardzo pozytywne przesłanie. „Latarnię” hiszpańskiego autora Paco Roki można traktować wielorako. Jest ona zarówno komiksem historycznym i psychologicznym, przygodowym i obyczajowym. Zadziwiające, że w tak krótkiej – i wcale nie zaskakującej fabularnie – opowieści udało się Hiszpanowi zawrzeć tyle elementów. I, co najważniejsze, wzruszyć czytelnika do łez.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Rutu Modan – Zaduszki
Nie należy traktować „Zaduszek” jedynie jako kolejnego dzieła poświęconego Holokaustowi. Izraelska scenarzystka i ilustratorka komiksów Rutu Modan, w Polsce znana dotychczas dzięki wyśmienitym „Ranom wylotowym”, stworzyła powieść graficzną, którą równie dobrze można określić jako melodramat z rozwiniętym wątkiem obyczajowo-politycznym. W tle akcji rozgrywającej się współcześnie pojawiają się także retrospekcje – nieliczne, ale bardzo istotne, ponieważ właśnie w nich tkwi źródło zasygnalizowanej już wcześniej tajemnicy. One też czynią „Zaduszki” opowieścią o wielkiej, choć nieszczęśliwej, miłości – takiej, która potrafi przetrwać wszelkie przeciwności losu, której nie jest straszna nawet najdłuższa rozłąka, która nie umiera tak długo, jak długo żyją ci, którzy ją w sobie pielęgnują.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Thomas Jane, Tab Murphy, Thomas Ott – Nowożeńcy
Coś dla miłośników komiksowej grozy. Para nowożeńców jedzie nocną drogą, nagle na szosę wybiega tajemniczy osobnik i – jak o bywa w takich opowieściach – wpada pod samochód. Młoda para zabiera ciężko rannego człowieka na tylne siedzenie, ale ten z niewiadomych przyczyn, po odzyskaniu przytomności, zaczyna atakować kierowcę… Co tu wiele mówić – komiksy Otta są idealną formą dla takiej opowieści. Czerń tła buduje odpowiedni nastrój, narracja bez jednego słowa jest w pełni przejrzysta, a historia, nieco dłuższa niż w miniaturach grozy, z jakich słynie twórca, ale nadal nie jest bardzo rozbudowana, zamykając się w formie „opowieści z dreszczykiem” (w właściwie – z solidnym dreszczem). Dobrym komiks, ciekawa historia, intrygująca forma.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Lucie Lomová – Dzicy
Tytuł komiksu Lucie Lomovej – „Dzicy” – jest wielce znaczący. Bo tylko na pozór odnosi się do Indian Ameryki Południowej, a zwłaszcza jednego z nich, którego czeski podróżnik Alberto Vojtěch Frič przywozi do Czech z jednej ze swoich podróży. Znacznie bardziej dzicy okazują się bowiem Europejczycy, którzy nie potrafią zaakceptować odmienności kulturowej Czerwiusza. Komiks oparty został na faktach, a jego akcja rozgrywa się w latach 1908-1909.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Tony Sandoval – Doomboy
Meksykanin Tony Sandoval jest już dobrze znany polskim miłośnikom komiksu. Dzięki wydawnictwu „Timof i cisi wspólnicy” mamy okazję poznać jego kolejne dzieło. Tytułowy bohater „Doomboya” to młody gitarzysta, grający sobie różne kawałki. Nie zwraca najmniejszej uwagi na fakt, że jego muzyka przyciąga uwagę całego miasteczka. I tylko jego najbliższy przyjaciel wie kto jest autorem tych kawałków. Komiks brał udział w konkursie Festiwalu w Angoulême w zeszłym roku.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Marcin Podolec – Fugazi Music Club
Marcin Podolec, nasz dawny kolega redakcyjny, a obecnie wzięty i uznany twórca komiksowy, zaprezentował w tym roku kolejny album, dzieło jak na polski rynek nietypowe i intrygujące. Otóż, tematem komiksu Podolec uczynił dzieje kultowego warszawskiego klubu Fugazi, w którym pierwsze koncerty grali Acid Drinkers, Hey i Wilki, Kult zaprezentował „Tatę Kazika” i które było świadkiem wielu innych znaczących wydarzeń muzycznych i wokółmuzycznych. Scenariusz albumu oparty jest na wspomnieniach Waldemara Czapskiego, jednego z założycieli „Fugazi”. Z pewnością jedno z ciekawszych wydawnictw komiksowych, już wielokrotnie pozytywnie omawiane i recenzowane.
DLA MŁODEGO CZYTELNIKA
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Shaun Tan – Opowieści z najdalszych przedmieść
„Opowieści z najdalszych przedmieść” są czymś na pograniczu książki i komiksu. Z jednej strony „Opowieści” wyglądają na ilustrowaną książkę, z drugiej jednak niektóre historie ukazane są w czysto komiksowej formie, a dla kilku innych rysunki są absolutnie kluczowe, by w pełni zrozumieć treść. Jak można podsumować dzieło Shauna Tana? Piękna podróż… ale dokąd? W głąb własnej podświadomości? Do własnych wspomnień, nostalgii, ujętych w onirycznej, surrealistycznej formie? Do pewnych podstawowych prawd, które można ukazywać w alegorycznej formie? Tak czy inaczej – naprawdę warto tę podróż odbyć. Prezent doskonały zarówno dla dorosłego, jak i młodego czytelnika.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Szarlota Pawel – Jonek, Jonka i Kleks: Smocze jajo
Jak się okazuje, w latach 70. ubiegłego wieku smoki cieszyły się ogromnym wzięciem wśród autorów komiksów w Polsce. Oczywiście tym najbardziej popularnym już po wsze czasy pozostanie, stworzony przez Januszę Christę na potrzeby kilku opowieści o Kajku i Kokoszu, Miluś. Wcześniej od niego jednak na łamach „Świata Młodych” w kolejnym cyklu przygód Jonki, Jonka i Kleksa objawił się bezimienny zielony gad powołany do życia przez Szarlotę Pawel. „Smocze jajo”, podobnie jak i inne historyjki Pawel o Jonce, Jonku i Kleksie, skrzy się nieskrępowanym humorem sytuacyjnym. Niektóre sceny – na przykład wyścig konny, dostarczenie wezwania pomocy przez pelikana, poniewieranie Kleksa przez Jonka czy też widok uformowanej z Kleksów dżdżownicy – wciąż wywołują niewymuszony śmiech. A to oznacza tyle, że komiks sprzed ponad trzydziestu pięciu lat całkiem nieźle zniósł próbę czasu (i zmianę ustroju politycznego w Polsce).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Szarlota Pawel – Jonek, Jonka i Kleks: W krainie zbuntowanych luster
Wariacja na temat „Alicji w krainie czarów”. Kleks za pośrednictwem sklepowego lustra dostaje się baśniowej krainy, gdzie wraz ze swoimi odbiciem (Skelk) podejmuje się specjalnej misji. Historia o tyle ciekawa, że rola Jonki i Jonka została sprowadzona do minimum. Oczywiście, zaleta tego albumu to przede wszystkim wartość sentymentalna i dlatego polecamy go tym wszystkim, którzy zaczytywali się ostatnią stroną „Świata Młodych” w mrocznych początkach lat osiemdziesiątych.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Szarlota Pawel – Jonek, Jonka i Kleks: Porwanie księżniczki
„Porwanie księżniczki” to naszym zdaniem, najlepszy album z przygodami Jonki, Jonka i Kleksa. Bardzo mocno polecamy tym wszystkim, którzy zawsze marzyli o morskiej przygodzie oraz o powrocie do dzieciństwa (o ile to dzieciństwo wypadło im spędzać w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku). Z jednej strony to oczywiście podróż sentymentalna w czasy lektur ostatniej strony Świata Młodych, z drugiej strony nadal Przygoda przez wielkie „P”, która do dziś potrafi doskonale bawić.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Tomasz Samojlik – Norka zagłady
Na ten komiks jako prezent warto zwrócić uwagę z kilku względów. Album jest bardzo ładnie wydany – twarda okładka, kredowy papier i pełen żywych kolorów druk. Ale przede wszystkim, mamy tutaj do czynienia z nieszablonową historią dla dzieci i nie tylko. Historią, która (cytując klasyka) „bawiąc, uczy” a przy okazji wprowadza elementy popkultury. Warto też sięgnąć po pierwszy album tego cyklu, „Ryjówka przeznaczenia”.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Maciej Jasiński, Piotr Nowacki – Detektyw Miś Zbyś na tropie: Lis, ule i miodowe kule
„Detektyw Miś Zbyś na tropie: Lis, ule i miodowe kule” to pierwszy tom z cyklu, na którego kontynuację mamy dużą nadzieję, bo mamy tu do czynienia z ładnie narysowaną i jeszcze ładniej pokolorowaną bezpretensjonalną opowieścią dla dzieci, z sympatycznymi bohaterami, nieskomplikowaną intrygą, prostym przesłaniem i zajmująca historią. Dla najmłodszych czytelników doskonały prezent wprowadzający w świat komiksowych czarów.
ciąg dalszy na następnej stronie
powrót; do indeksunastwpna strona

9
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.