powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CXXXII)
grudzień 2013

Najlepsze prezenty komiksowe na święta 2013
Nasza tegoroczna świąteczna propozycja komiksowa jest najbogatsza z wszystkich dotychczasowych! W dzisiejszym prezentowniku przedstawiamy aż 34 pomysły na komiksowy prezent gwiazdkowy!
KOMIKSOWE FANTASY
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Grzegorz Rosiński, Yves Sente – Thorgal #34: Kah-Aniel
Możemy sobie utyskiwać, że obecne „Thorgale” to już nie to, co kiedyś, że Sente nie trzyma poziomu van Hamme′a z jego dawnych historii, że Rosiński nie trzyma własnego poziomu, ale nie da się ukryć, że nadal każdy album cyklu jest komiksowym wydarzeniem i łakomym kąskiem dla wciąż bardzo licznych fanów serii. Jeśli jednak pogubiliście się już w obecnie publikowanych seriach ze świata Thorgala, niespecjalnie się wam dziwimy. Opowieść o Kriss, opowieść o Louve, młody Thorgal… Wyjaśniamy więc, że „Kah-Aniel” to 34. już tom, głównego cyklu, w którym Thorgal wraz z Petrowem, Lehlą i ocaloną niewolnicą Salumą dopływają do krańca szlaku kupieckiego, za którym rozciągają się pustynie – właśnie gdzieś tam magowie z tajemniczego Czerwonego Bractwa uprowadzili synka Thorgala i Kriss, Aniela.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Xavier Dorison, Ralph Meyer – Asgard #1: Żelazna Noga
Patrząc na popularność „Thorgala”, można się zastanawiać, dlaczego dopiero teraz pojawia się komiks eksplorujący mroczną krainę wikingów. Jaka by nie była tego przyczyna, „Asgard” to dobry wybór, aby złamać monopol rodziny Aegirssonów. Graficznie „Asgard” to kawałek solidnej, komiksowej roboty. Ralph Meyer w porównaniu z Rosińskim to bardziej rzemieślnik niż artysta, ale rzemieślnik rzetelny, znający się na swojej pracy. Dobre wrażenie wizualne pogłębia wysoki poziom wydania albumu. Na szczęście „Asgard” nie wymaga wsparcia na zasadzie „Znacie Thorgala? To przeczytajcie”. Historia jest ciekawa, dobrze poprowadzona, po prostu warta lektury.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Roman Surzhenko, Yann – Thorgal. Młodzieńcze lata #1: Trzy siostry Minkelsönn
„Trzy siostry Minkelsönn” to potencjalny prezent dla miłośników Throgala, którzy zatracili kontakt z tą serią, ale także dla młodszych czytelników, których chcielibyśmy zainteresować postacią dzielnego i prawego wikinga z kosmosu. Komiks Yanna i Surżenki, opowiadający o młodych latach Thorgala nie rzuca może na kolana scenariuszem (choć i nie ma się czego wstydzić), ale jest solidny, dobrze narysowany i wyróżnia się z wszystkich obecnych pobocznych serii.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Darren Aronofsky, Ari Handel, Niko Henrichon – Noe. Za niegodziwość ludzi
Darren Aronofsky ponoć od lat fascynował się postacią patriarchy Noego i przymierzał się do wyprodukowania filmu o nim. Wcześniej jednak zaadaptował swój scenariusz na komiks, z paroma modyfikacjami, których w oryginalnej, biblijnej wersji raczej nie uświadczymy. „Za niegodziwość ludzi”, znakomicie narysowana przez Niko Henrichona („Lwy z Bagdadu”), najwyraźniej przemówiła nawet do kamiennych serc w Hollywood, bo Aronofsky podpisał umowę na film, który obejrzymy w 2014.
HISTORIA W OBRAZKACH
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Igort – Dzienniki ukraińskie. Wspomnienia z czasów ZSRR
Dwa lata życia poświęcił Igort na podróże po Ukrainie, Rosji i Syberii. Nie przyświecał mu jednak cel turystyczny (a przynajmniej nie tylko); przede wszystkim zbierał materiały do zaplanowanych reportaży rysunkowych, w których zamierzył sobie opowiedzieć o okrutnych czasach Związku Radzieckiego widzianych przez pryzmat losów zwykłych ludzi. Nie należy albumu Igorta nazywać komiksem. Także znacznie bardziej nobilitujące dla historii rysunkowych określenie „powieść graficzna” byłoby tutaj nie na miejscu. „Dzienniki ukraińskie” (z podtytułem „Wspomnienia z czasów ZSRR”) to wstrząsający reportaż historyczno-społeczny, który równie dobrze mógłby przybrać formę filmu dokumentalnego.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Stephen Desberg, Enrico Marini – Skorpion #7: W imię ojca
Kolejna seria osierocona przez Egmont powraca po latach w barwach Taurus Media. I uznać należy to za decyzję nadzwyczaj pożądaną, ponieważ „Skorpion” to jeden z najciekawszych na rynku europejskim cykli „płaszcza i szpady”. „W imię Ojca” to siódma odsłona przygód Armanda Catalano, w której tytułowy bohater rozwiązuje jedną z najważniejszych zagadek dotyczących swojej przeszłości.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Philippe Delaby, Jean Dufaux – Murena #5: Czarna Bogini
Przed dziesięcioma laty ukazał się, nakładem Egmontu, ostatni tom pierwszej serii komiksu historycznego „Murena”, pod którym podpisali się scenarzysta Jean Dufaux i rysownik Philippe Delaby. Po czterech latach przerwy autorzy rozpoczęli publikację ciągu dalszego, na który w Polsce musieliśmy poczekać aż do 2013 roku. „Czarna bogini” to nowe otwarcie, w którym oglądamy cesarza Nerona pogrążającego się w coraz głębszej otchłani szaleństwa.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Merwan Chabane, Bastien Vivès – Za Imperium #1: Honor
Merwan Chabane i Bastien Vivès to kolejni francuscy autorzy, o których istnieniu jeszcze do niedawna wiedzieli w Polsce jedynie najwytrawniejsi specjaliści od komiksu europejskiego. Za sprawą trylogii zatytułowanej „Za Imperium” to może się zmienić. Często przez krytyków i czytelników komiks ten określany był mianem historycznego (jeśli chodzi o podjętą tematykę, nie zaś ważność dla całego gatunku) – o dziwo, nie jest to jednak wcale tak oczywiste, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Enrique Breccia, Xavier Dorison – Wartownicy #1: Stalowe żniwa
Xavier Dorison stworzył scenariusz, w którym wątki historyczne (z boleśnie realistycznie przedstawionymi skutkami wojny) mieszają się ze steampunkiem i elementami grozy (nie bez powodu doświadczenia prowadzone przez Kroppa z miejsca przywodzą na myśl doktora Wiktora Frankensteina, a Tailefferowie – stworzone przez niego monstrum). Na dodatek zadbał też o kilka zwrotów fabuły, które mogą jednoznacznie kojarzyć się ze współczesnym kinem akcji. Wszystko to sprawia, że pierwszą odsłonę „Wartowników” czyta się jednym tchem, a i ogląda z nie mniejszym zainteresowaniem.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jean Bastide, Yslaire – Wojna Sambre`ów. Werner i Szarlotta
To już tom trzeci opowieści o tytułowym rodzie Sambre′ów – mniej więcej wiemy więc, czego możemy się spodziewać. Kostiumowych, klimatycznych historii z XIX stulecia, z historią w tle, z tajemnicami i wielkimi namiętnościami w stylu literatury tamtego okresu, ale też z całą pewnością w przepięknej oprawie graficznej, bo ta była zawsze cechą charakterystyczną tej serii. Możemy więc polecić nowy tom bez większych wątpliwości.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Huppen Hermann – Wieże Bois-Maury #1: Babette
Komiksy Huppena są jak okno w średniowiecze, nie to wygłaskane, hollywoodzkie, ale surowe i realistyczne. U belgijskiego autora nawet twarze pysznych rycerzy – panów życia i śmierci są zniszczone trudami życia. Bohaterami targają gwałtowne pasje i żądze, a między bogactwem a nędzą rozciąga się przepaść, w którą łatwo wpaść. Rzecz dzieje się w jedenastym wieku w Europie i opowiada o przygodach rycerza Aymara de Bois-Maury. Jego celem jest odzyskanie rodzinnego zamku, właśnie tytułowych wież Bois-Maury. „Wieże Bois-Maury” (a od jedenastego tomu po prostu „Bois-Maury”) to dotychczas jeden z wielkich nieobecnych na naszym rynku komiksowym.
ciąg dalszy na następnej stronie
powrót; do indeksunastwpna strona

8
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.